Wyspy Kanaryjskie dominują na rynku inwestycji hotelowych
Wyspy Kanaryjskie utrzymują swoją dominującą pozycję w dziedzinie inwestycji hotelowych w Hiszpanii. W pierwszej połowie roku aż 20% całego kapitału zainwestowanego w sektor hotelarstwa w kraju trafiło właśnie na archipelag. Ten imponujący wskaźnik pozostawia w tyle pozostałe destynacje turystyczne i ustępuje jedynie łącznie wszystkim ośrodkom miejskim.
Oznacza to, że dwa z każdych dziesięciu euro przeznaczonych na inwestycje w obiekty hotelowe w Hiszpanii kierowane są na Wyspy Kanaryjskie. W pierwszej połowie roku przełożyło się to na imponującą kwotę 250 milionów euro dla tamtejszego przemysłu turystycznego.
Przewaga nad Balearami większa niż kiedykolwiek
Archipelag nie tylko potwierdza swoją pozycję jako hiszpański region przyciągający największą część krajowych inwestycji hotelowych, ale także umacnia swoją dominację nad Balearami, które jeszcze kilka lat temu przodowały w tym rankingu. Według danych firmy doradczej Savills – jednego z wiodących światowych podmiotów na rynku nieruchomości – Wyspy Kanaryjskie nie tylko odebrały tron drugiemu archipelagowi turystycznemu kraju, ale znacznie go wyprzedziły.
W raporcie za pierwsze półrocze Kanary wyprzedzają Baleary już o trzy punkty procentowe. Drugi archipelag otrzymał 17% wszystkich inwestycji, czyli o 38 milionów euro mniej niż Wyspy Kanaryjskie. To potwierdzenie trendu wskazywanego już wcześniej w innych analizach rynkowych.
Najnowszy raport firmy doradczej Colliers pokazuje, że już od 2023 roku Wyspy Kanaryjskie przyciągnęły o 31% więcej inwestycji niż Baleary. To szczególnie znaczące, zważywszy na fakt, że drugi główny region turystyczny był historycznie destynacją zdolną do pozyskiwania większych funduszy niż Kanary.
Rekordowe wyniki turystyczne napędzają inwestycje
Przewaga Balearów wynikała nie tylko z większej pojemności noclegowej – archipelag posiada ponad 1300 hoteli w porównaniu do 608 na Kanarach – ale także z tradycyjnie większej siły przyciągania turystów. Jednak w ostatnich latach to właśnie Wyspy Kanaryjskie stały się głównym bohaterem boomu turystycznego w Hiszpanii.
Jeśli archipelag może się czymś szczycić, to są to właśnie wybitne wyniki turystyczne. Zarówno w 2023, jak i w 2024 roku, a także do tej pory w bieżącym roku, branża stanowiąca główny motor gospodarczy wysp z miesiąca na miesiąc niemal biła własne rekordy.
Liczba turystów osiągnęła najwyższy poziom w historii – w ubiegłym roku wyspy odwiedziło ponad 16 milionów gości, co stanowi bezprecedensowy wynik. Równie imponujące są obroty, które osiągnęły wcześniej niewyobrażalne poziomy.
Rosnąca rentowność przyciąga międzynarodowe sieci
Rentowność hoteli rośnie nieprzerwanie od czterech lat. Z wyjątkiem jedynego spadku odnotowanego w kwietniu ubiegłego roku – kiedy po 48 miesiącach wskaźniki ADR i RevPAR po raz pierwszy zanotowały roczne spadki – wyniki stale się poprawiają. To sprawia, że kurorty na wyspach stają się najbardziej atrakcyjne w kraju dla inwestorów zainteresowanych branżą wakacyjną.
Firmy z branży nieruchomości specjalizujące się w sektorze hotelarstwa już zauważają, że obecność dużych międzynarodowych sieci – takich jak Marriott, Radisson, Hyatt czy Hilton – które jak dotąd mają niewielki udział w rynku na Wyspach Kanaryjskich, będzie systematycznie wzrastać.
Konkurencja pozostaje daleko w tyle
Biorąc pod uwagę doskonałą kondycję sektora turystycznego na Wyspach Kanaryjskich, nie dziwi fakt, że pozostałe destynacje wakacyjne – które łącznie stanowią 54% wszystkich inwestycji – znacznie ustępują archipelagowi pod względem przyciągania kapitału hotelowego.
Costa del Sol w prowincji Malaga otrzymała zaledwie 7% całkowitej kwoty krajowej, podczas gdy inne regiony turystyczne, takie jak Costa Brava, Costa Valenciana czy Costa Blanca w prowincji Alicante, łącznie stanowią 10% inwestycji.
Nawet dwa największe hiszpańskie miasta nie mogą konkurować z Wyspami Kanaryjskimi. Madryt otrzymuje zaledwie 4% inwestycji hotelowych, a Barcelona 14%.
Rekordowa transakcja potwierdza trend
Międzynarodowa firma doradcza Savills ocenia, że rynek hotelowy jest „solidny”, charakteryzuje się dużą „siłą operacyjną” i dobrymi wynikami w segmencie luksusowym z wysokim zainteresowaniem inwestycyjnym. Eksperci zauważają jednak, że w pierwszej połowie roku rynek nie odnotował wielu dużych operacji – średnia kwota transakcji wyniosła poniżej 20 milionów euro, a tylko sześć z nich przekroczyło 50 milionów euro.
Te liczby pozwalają docenić wagę ostatniej operacji zamkniętej na Wyspach Kanaryjskich. Grupa hotelowa Spring Hotels ogłosiła w poniedziałek sfinalizowanie zakupu Mare Nostrum Resort od Selenta Group (Brookfield) za 430 milionów euro. Transakcja obejmuje trzy pięcio- i czterogwiazdkowe obiekty na południu Teneryfy.
Tym samym Wyspy Kanaryjskie stały się areną największej transakcji dotyczącej aktywów hotelowych w historii Hiszpanii, co niemal gwarantuje, że archipelag utrzyma pozycję lidera rankingu inwestycji hotelowych do końca roku.