W 2023 roku Wyspy Kanaryjskie nie zanotowały nowych dotowanych inwestycji mieszkaniowych, podobnie jak niektóre inne regiony Hiszpanii. Artykuł przygląda się dekretowi uchwalonemu przez lokalny rząd, który ma na celu stymulację budownictwa mieszkaniowego, i przedstawia opinie ekspertów na temat tego rozwiązania.
Brak nowych dotacji mieszkaniowych
Wyspy Kanaryjskie były jedną z sześciu społeczności, w których nie było nowych dotowanych inwestycji mieszkaniowych w 2023 r., wraz z Kantabrią, La Rioja, Kastylią i León, Balearami i regionem Murcji, a także autonomicznymi miastami Ceuta i Melilla, zgodnie z bilansem opublikowanym w poniedziałek przez Instytut Statystyki Wysp Kanaryjskich (Istac).
Budowa mieszkań w Hiszpanii
W całej Hiszpanii w ubiegłym roku rozpoczęto budowę 11 982 dotowanych mieszkań, z czego 129 w Galicji, 234 w Asturii, 1 784 w Kraju Basków, 728 w Nawarze, 465 w Aragonii, 1 854 we Wspólnocie Madrytu, 716 w Kastylii La Mancha, 166 w Estremadurze, 3 491 w Katalonii, 511 we Wspólnocie Walencji i 1 904 w Andaluzji.
Dane dotyczące Wysp Kanaryjskich
Na Wyspach Kanaryjskich zaczęto budować 208 subsydiowanych mieszkań w 2021 r. Z kolei liczba rozpoczętych mieszkań na otwartym rynku w tym roku wynosi 2 854, w porównaniu z 3 702 w ubiegłym roku, co jest najwyższą liczbą od 2009 r., kiedy to rozpoczęto 4 569 mieszkań na otwartym rynku i 2 540 subsydiowanych mieszkań. A w 2008 r. zanotowano budowę 13 751 mieszkań na otwartym rynku i 1 277 subsydiowanych mieszkań. Najwyższa liczba w historycznie została ustalona w 2006 r.: na Wyspach Kanaryjskich rozpoczęto wtedy budowę 1 227 dotowanych mieszkań i 31 686 bezpłatnych mieszkań.
Dekret w odpowiedzi na kryzys mieszkaniowy
Jednym ze środków zawartych w dekrecie z mocą ustawy w sprawie pilnych środków mieszkaniowych zatwierdzonych w zeszłym tygodniu przez parlament Wysp Kanaryjskich jest właśnie aktualizacja podstawowej ceny za metr kwadratowy, aby dotowane mieszkania były „atrakcyjne” dla prywatnych deweloperów, zgodnie z podejściem regionalnego organu wykonawczego.
Reakcje na środki prawne
Minął miesiąc od zatwierdzenia przez Coalición Canaria (CC) gwiezdnego dekretu w odpowiedzi na kryzys mieszkaniowy na archipelagu i od tego czasu pojawiły się różne reakcje. Z jednej strony pracodawcy budowlani i wyspiarskie kręgi biznesowe z zadowoleniem przyjęły rozporządzenie. Z drugiej strony, opozycja, która określiła przepisy jako „zamach stanu na planowanie urbanistyczne”, większość rad wysp, które uważają, że tekst wymaga modyfikacji; oraz rady miejskie, kluczowi gracze w rozwoju rozporządzenia, ale zmarginalizowani w jego przygotowaniu.
Opinie ekspertów
Środki uzgodnione przez departament kierowany przez Pablo Rodrígueza (CC) wynikają z prostej logiki: biorąc pod uwagę niedobór podaży, konieczne jest powiększenie zasobów mieszkaniowych o więcej budynków, przebudowę lokali użytkowych, ukończenie niedokończonych budynków z powodu krachu finansowego z 2008 r., a nawet zapewnienie gruntów do użytku publicznego, pierwotnie przeznaczonych pod budowę szkół, szpitali lub parków, które teraz będą również wykorzystywane do budowy bloków mieszkalnych. Canarias Ahora skonsultowała się z pół tuzinem ekspertów w dziedzinie polityki mieszkaniowej w marcu, aby dowiedzieć się, co sądzą o zatwierdzonym dekrecie, i wszyscy zgodzili się, prosząc o ostrożność, ponieważ jedną rzeczą jest to, co dokument przewiduje, a zupełnie inną to, co można ostatecznie wykonać. Wyjaśnili również, że nie ma „magicznego rozwiązania”, które pozwoliłoby uporać się z kryzysem mieszkaniowym o charakterze bardziej strukturalnym niż tymczasowym. Jednocześnie większość źródeł, z którymi się konsultowano, wskazuje na brak działań krótkoterminowych, takich jak przyciąganie pustostanów lub regulowanie czynszów, ponieważ strategia stawiania wszystkiego na cegły i zaprawę murarską zajmie wiele lat, aby przynieść rezultaty, jeśli tak się stanie, co również nie jest takie jasne.