88 lat poszukiwań ojca zamordowanego przez frankistów
24 lipca 1936 roku José Sosa Déniz, skromny blacharz z gminy Arucas na Gran Canarii, został aresztowany po raz pierwszy. Jego jedynym „przestępstwem” było pełnienie funkcji skarbnika lokalnej grupy socjalistycznej. Podczas jego uwięzienia żona Balbina, mimo zaawansowanej ciąży, codziennie pokonywała pieszo męczącą drogę z dzielnicy Las Chorreras do więzienia, aby się z nim zobaczyć.
Pewnego dnia José poprosił żonę, żeby więcej nie przychodziła – obawiał się, że urodzi po drodze. 25 stycznia 1937 roku przyszła na świat Pino Sosa, a 10 marca José został zwolniony z więzienia. Jednak 19 marca, w Dzień Ojca, nastąpił jeden z najtragiczniejszych dni w historii tej północnej gminy Gran Canarii. José Sosa Déniz został ponownie aresztowany, a jego bliscy nigdy więcej go nie zobaczyli.
Dzieciństwo naznaczone pytaniem o ojca
„Gdzie jest mój ojciec?” – to pytanie Pino Sosa, obecnie 88-letnia kobieta, zadaje sobie odkąd pamięta. W filmie dokumentalnym wyprodukowanym przez Stowarzyszenie Pamięci Historycznej Arucas – drugie tego typu stowarzyszenie założone w całej Hiszpanii, któremu sama przewodniczy – opowiada, że jako dziecko miejscowy ksiądz powiedział jej, że jest spokrewniona z komunistami z Las Chorreras.
Stopniowo dowiadywała się więcej o losie ojca, a gdy dorosła, zrozumiała, że zabrali go falangisi. Złożyła matce Balbinie obietnicę, że pewnego dnia go odnajdzie. W latach 80., jako socjalistyczna radna w ratuszu Arucas, po raz pierwszy zasugerowała, że studnie w gminie powinny zostać otwarte i przeszukane.
Założenie stowarzyszenia i pierwsze ekshumacje
W 2003 roku Pino założyła Stowarzyszenie Pamięci Historycznej Arucas, a w 2008 roku udało jej się doprowadzić do ekshumacji studni Llano de Las Brujas w Cardones. Od najmłodszych lat obserwowała, jak kobiety przychodziły do tej studni, aby płakać i przynosić kwiaty. Wiedziały, że ciała ich bliskich zostały tam porzucone.
Podczas wykopalisk w studni ta zdeterminowana kobieta zawsze była obecna. W tym miejscu odnaleziono 24 ciała. Wszystkie ofiary miały związane ręce i zostały postrzelone w głowę. Oprócz szczątków znaleziono również monety, kule, pierścionki, buty – kilka z tych przedmiotów można obecnie zobaczyć w siedzibie stowarzyszenia. Jednak ojca Pino wśród odnalezionych nie było.
Poszukiwania w Tenoya i odkrycie prawdy
Pino nie poddawała się i w 2013 roku rozpoczęły się prace w Tenoya – wykopaliska, które okazały się skomplikowane ze względu na liczne galerie, śmieci, zwłoki zwierząt i porzucone pojazdy. Prace trwały do 2017 roku, kiedy znaleziono 14 ciał.
„Prosiłam: daj mi znak, jeśli tu jesteś, a znaku nie było, ale pracowaliśmy dalej” – mówiła Pino Sosa w filmie dokumentalnym wyreżyserowanym przez Manuela Ortegę, sekretarza Stowarzyszenia Pamięci Historycznej Arucas. 26 lutego 2018 roku jej kuzyn Balbino ze łzami w oczach przekazał jej wiadomość: znaleźli jej ojca.
Rok później, 24 marca 2019 roku, w gminie obchodzono dzień demokratycznego zadośćuczynienia wraz z pochówkiem odnalezionych ofiar. Kiedy zapytano Pino, czy odnalezienie szczątków ojca przyniosło jej spokój, odpowiedziała przecząco: „Wciąż mam wiele do zrobienia, wielu braci i ojców do odnalezienia w tych studniach. Dopóki nie znajdę wszystkich demokratów, którzy leżą w studniach, a powinni spoczywać na cmentarzach, nie będę spokojna”.
Szlak przez traumatyczną pamięć Arucas
Aby przejść przez miejsca symbolizujące represje frankistowskie w Arucas, nie trzeba opuszczać starej dzielnicy w samym sercu miasta. Jak podkreśliła Inma Suárez, członkini stowarzyszenia odpowiedzialna za trasy edukacyjne, „Falangiści chcieli zaszczepić terror” i dlatego stosowali tortury w centrum miasta. Nie ukrywali się na obrzeżach – chcieli, aby wszyscy wiedzieli, co może ich spotkać, jeśli ideologicznie nie zgodzą się z nowym reżimem.
Kontekstem tych wydarzeń było istnienie wpływowej oligarchii lokalnej związanej z plantacjami bananów i trzciny cukrowej oraz robotników najemnych pracujących dla tego sektora. Wycieczka po Arucas rozpoczyna się w budynku, gdzie rodzinom mówiono, że zaginieni odpłynęli francuskim statkiem lub wyjechali do Afryki – wiedząc, że to kłamstwo.
Miejsca represji w centrum miasta
Podczas trasy wskazywano również budynek poświęcony Sección Femenina – instytucji indoktrynacji kobiet, w której zamierzano wychowywać typ „dobrej żony i dobrej kobiety” według reżimu Franco. Bardzo blisko obecnego Casa de la Cultura w Arucas znajdował się dawny posterunek policji, który pozwalał na ciągłą kontrolę zachowania mieszkańców w oparciu o ustawę o włóczęgach i przestępcach.
Inma Suárez przypomniała przykład kolonii rolniczej Tefía na Fuerteventurze, która była obozem internowania dla homoseksualistów podczas reżimu Franco i którą Ministerstwo Pamięci Demokratycznej zamierza obecnie ogłosić Miejscem Pamięci.
Symboliczny kościół Arucas był kolejnym przystankiem na trasie. W jednej z jego wież umieszczono karabin maszynowy, aby kontrolować ludzi, którzy mogliby bronić stawiających opór w ratuszu. Północna część Gran Canarii, a konkretnie Arucas, była jednym z głównych ośrodków oporu na Wyspach Kanaryjskich.
Opór i jego krwawe stłumienie
Miasto kierował poseł Eduardo Suárez Morales i delegat rządu na północną część Gran Canarii Fernando Egea Ramírez. Rada miejska Arucas pod przewodnictwem burmistrza Juana Doreste Casanovy również odegrała wiodącą rolę w oporze, podobnie jak wpływowa Federación Obrera (Federacja Robotnicza).
Początkowo „uzbrojeni w każdy element, który mógł im się przydać, zdołali zneutralizować rebeliantów w swojej gminie” – jak przypomina tablica stowarzyszenia. Najpierw wysadzili mosty w Tenoya, Los Granadillos, Cardones i Valerón, aby zapobiec natarciu wojska i falangistów.
Rankiem 19 lipca rozpoczął się atak, a siły frankistowskie zostały powitane ostrzałem, petardami i bombami z dachu miejskiego rynku i ratusza w Arucas. Wystrzelono nawet pocisk artyleryjski w fasadę ratusza – ślady są widoczne do dziś. Stamtąd uciekli mieszkańcy i radni.
Mimo początkowego oporu Arucas znalazło się pod kontrolą rebeliantów, a Eduardo Suárez i Fernando Egea zostali aresztowani i skazani na śmierć przez sąd wojenny. Egzekucja miała miejsce wczesnym rankiem 6 sierpnia 1936 roku na poligonie La Isleta.
Rola kościoła w represjach
Podczas wizyty podkreślono zróżnicowaną rolę kościoła w represjach frankistowskich. Francisco Hidalgo, znany jako „mały ksiądz”, współpracował przy sporządzaniu list wykorzystywanych przez tzw. brygady świtu do mordowania demokratów. Z drugiej strony ksiądz z Cardones twierdził, że nikt nie zaginie z jego stada i pomagał ludziom ukryć się w swojej parafii. Podobno nikt nie zginął w tej okolicy.
Kolejnym ważnym przystankiem jest Casa del Niño, zbudowany przez markizów Arucas z zamiarem stworzenia szpitala lub domu opieki, ale nigdy nie spełnił tej funkcji. Początkowo służył jako ośrodek tortur, później wykorzystywano go do opieki nad dziećmi osieroconymi przez wojnę, głód i wykluczenie.
Centrum indoktrynacji dzieci
W rzeczywistości było to centrum indoktrynacji dla dzieci, których rodzice nie mogli ich wyżywić. Inma Suárez wyjaśniła, że dzieci były internowane w surowym reżimie i żaden z mieszkańców nie ma z tego okresu miłych wspomnień. Były traktowane z pogardą, głodowały, tęskniły za rodzinami. Początkowo był to ośrodek mieszany, później przeznaczony wyłącznie dla dziewcząt.
Trasa prowadzi również przez Atlántida Society – stowarzyszenie robotnicze, gdzie odbywały się spotkania, grano w szachy i które zawsze było bardzo popularne. Przewodniczka wyjaśniła, że tortury przeprowadzano w wielu okolicznych prywatnych domach, w samym centrum wioski, wyłącznie w celu zastraszenia. Wiele osób uciekło na południe, ponieważ na północy nie mogli nawet znaleźć pracy.
W starym kasynie w Arucas, mieszczańskim domu, mówiono, że gdy słychać głośną muzykę, ktoś jest torturowany. Podróż przez traumatyczną pamięć Arucas kończy się w ratuszu ze śladami oporu oraz w siedzibie stowarzyszenia, gdzie odwiedzający mogą podzielić się z Pino Sosą jej historią siły i oporu.
Jej oczy wyrażają nadzieję, że nawet w burzliwych czasach zawsze znajdą się tacy, którzy będą strzec pamięci o tych, którzy walczyli o demokrację i prawa człowieka.