sciezka rowerowa blokuje karetke mieszkancy wsciekli

Ścieżka rowerowa blokuje karetkę. Mieszkańcy wściekli

Karetka zablokowana przez ścieżkę rowerową

Kontrowersyjna ścieżka rowerowa w centrum Santa Cruz de Tenerife ponownie wzbudza gniew mieszkańców. Tym razem powodem oburzenia jest nagranie, które stało się viralem w mediach społecznościowych. Film pokazuje, jak karetka Kanaryjskiej Służby Ratowniczej, jadąca z włączonymi sygnałami alarmowymi, musi zatrzymać się na ulicy Calle del Pilar, ponieważ nie może ominąć autobusu rozładowującego pasażerów.

Problem wynika z konstrukcji ścieżki rowerowej – po usunięciu całego pasa ruchu i odgrodzeniu trasy rowerowej słupkami, autobus nie może zjechać na bok, a karetka nie ma możliwości przejazdu. Przez kilka kluczowych sekund pojazd ratunkowy musi czekać, aż pasażerowie wysiądą na środku ścieżki rowerowej, a autobus będzie mógł ruszyć dalej.

Oburzenie w mediach społecznościowych

„To krytyczne momenty, w których można uratować życie, nawet własne lub członka rodziny. To pilne sytuacje, w których czas to pieniądz. Mam nadzieję, że nie dojdzie do nieszczęścia” – pisze użytkownik na Instagramie, gdzie nagranie zebrało już prawie 2000 polubień.

szlaki na teneryfie przystanek rodzinka banner v1

Komentarze mieszkańców nie pozostawiają złudzeń co do ich opinii: „Co za katastrofa inżynierów i władców”, „Jakie bystre umysły zaplanowały ten żart”, „Niepotrzebne, trzeba zrozumieć, że to stare miasto o ograniczonej przestrzeni. Priorytetem wcale nie powinna być ścieżka rowerowa. Jak marnotrawione są publiczne pieniądze…” – to tylko część z setek krytycznych wiadomości.

Dodatkowe zagrożenia na drodze

Sytuację pogarsza fakt, że słupki odgradzające ścieżkę rowerową pozwalają autobusowi na częściowe zjechanie z pasa, ale uniemożliwiają całkowite opuszczenie jezdni – aby to zrobić, pojazd musiałby przejechać przez kilka słupków. Na nagraniu widać również motocyklistę, który nie chcąc czekać na autobus, jedzie wzdłuż teoretycznie zamkniętej ścieżki rowerowej, wjeżdża w obszar wysiadających pasażerów i wyprzedza autobus, stwarzając dodatkowe zagrożenie.

Sądowa batalii o ścieżkę rowerową

Kontrowersyjna ścieżka rowerowa, która spowodowała eliminację licznych miejsc parkingowych, stref załadunku i rozładunku oraz postojów taksówek, jest obecnie zawieszona decyzją sądu. Wysokie Trybunał Sprawiedliwości Wysp Kanaryjskich unieważnił całe rozporządzenie dotyczące mobilności Rady Miejskiej Santa Cruz de Tenerife, kierowanej przez José Manuela Bermúdeza z Coalición Canaria.

Rozporządzenie, którego autorami byli radni Evelyn Alonso (CC) i Carlos Tarife (PP), zostało już dwukrotnie odrzucone przez sąd. Ratusz wydał 1,3 miliona euro publicznych pieniędzy na prace, które są teraz sparaliżowane przez walkę prawną wszczętą przez stowarzyszenie mieszkańców El Perenquén.

Wyroki sądowe jednoznaczne

Pierwsza i najważniejsza porażka władz miasta nastąpiła w marcu ubiegłego roku, kiedy sąd uznał całe rozporządzenie za nieważne z powodu braku wymaganego raportu analitycznego. Wyrok był bezlitosny: „Dla wszystkich celów należy uznać, że [rozporządzenie] nigdy nie istniało, nigdy nie było ważne, ponieważ nie było w stanie narodzić się do życia prawnego, będąc jedynie pozorem legalności”.

Druga porażka nastąpiła w połowie czerwca, kiedy sąd nakazał Radzie Miasta zaprzestanie kontynuowania prac nad ścieżką rowerową, która była już prawie gotowa do inauguracji. To również była odpowiedź na apel stowarzyszenia El Perenquén, które domagało się całkowitego demontażu ścieżki rowerowej.

Protesty mieszkańców

Stowarzyszenie El Perenquén zorganizowało już trzy protesty przeciwko ścieżce rowerowej. Organizatorzy podkreślali, że nie są przeciwko zrównoważonej mobilności, ale sprzeciwiają się sposobowi, w jaki władze miasta przeprowadziły projekt – bez konsultacji społecznych, powodując liczne problemy dla mieszkańców i handlowców centrum, nie oferując przy tym realistycznych alternatyw.

Silvia Barrera, prezes stowarzyszenia, uważa, że priorytetem powinny być hulajnogi elektryczne, a nie rowery, szczególnie dla turystów odwiedzających miasto. Ostrzega przed konsekwencjami dla „osób starszych, kobiet w ciąży, osób z problemami z poruszaniem się czy zwykłych pieszych, którzy nie używają rowerów – są przerażeni wypadkami i prędkością niektórych użytkowników”.

Miasto nieprzystosowane do rowerów

Organizatorzy protestów przypominają, że rada miasta jest odpowiedzialna za utratę ponad 5000 miejsc parkingowych w ostatnich latach w Santa Cruz. Podkreślają również, że sieć rowerowa nie należy do głównych postulatów mieszkańców miasta pełnego zboczy, przeciętego wąwozami i wąskimi uliczkami.

Podczas gdy odwołanie złożone przez Radę Miasta jest rozpatrywane przez Sąd Najwyższy, ścieżka pozostaje nieaktywna, zajmując ważny obszar dla ruchu pojazdów i pieszych. Utrudnia to poruszanie się karetek pogotowia, wozów strażackich, samochodów prywatnych i pojazdów użytkowych w i tak już wąskim i zatłoczonym centrum miasta.

ścieżka rowerowa Santa Cruz de Tenerife

Źródło

Przewijanie do góry
Share via
Copy link