Teneryfa bez wody – dramatyczna prognoza na najbliższe lata
Teneryfa wysycha. Wyspa zmierza ku bezprecedensowemu kryzysowi zaopatrzenia w wodę, który może dotknąć ją już w perspektywie najbliższych lat. Jeśli nie zostaną podjęte bardziej radykalne działania niż te wprowadzone po ogłoszeniu stanu zagrożenia wodnego w maju 2024 roku, sytuacja może stać się katastrofalna.
Takie ostrzeżenie zawiera raport przygotowany przez Wyspiarską Radę Wodną (CIATF), podległą Cabildo Teneryfy. Dokument, który ma służyć jako podstawa do opracowania Planu Hydrologicznego na lata 2027-2033, przedstawia alarmujące dane: podczas gdy zapotrzebowanie na wodę stale rośnie, rezerwy dramatycznie maleją.
Dramatyczny spadek zasobów podziemnych
Na wyspie, której mieszkańcy od pokoleń musieli radzić sobie z wydobywaniem wody z głębi ziemi z powodu braku powierzchniowych źródeł wodnych, susza ostatnich lat zachwiała delikatną równowagą ekosystemu. Zmniejszenie opadów deszczu miało tak poważny wpływ, że galerie i studnie dostarczające 70% wody zużywanej na Teneryfie zmniejszą swój przepływ do 2033 roku o 60% w porównaniu z rokiem 1985.
Skala problemu staje się jeszcze bardziej widoczna, gdy porównamy obecną sytuację z rokiem 1965, kiedy wyspa osiągnęła szczyt produkcji wodnej. Według danych przedstawionych przez inżyniera robót publicznych i hydrologa Juana José Braojosa w jego książce “Alumbramientos, agotamientos y fracasos”, w tym rekordowym roku działało 1500 galerii i studni, które wydobywały 255 hektometrów sześciennych wody rocznie – czyli 255 miliardów litrów, co odpowiada objętości 102 tysięcy basenów olimpijskich.
Obecnie aktywnych jest jedynie 589 galerii i 180 studni, które dostarczają 188 hektometrów sześciennych wody rocznie. Prognozy są jeszcze bardziej pesymistyczne – do 2033 roku zasoby te zmniejszą się do zaledwie 127 hektometrów sześciennych, czyli o połowę w stosunku do obecnego stanu.
Rosnące zapotrzebowanie kontra kurczące się zasoby
Paradoksalnie, w miarę jak wyspa traci swoje naturalne zasoby wodne, zapotrzebowanie na wodę stale rośnie. Według badań przeprowadzonych przez Wyspiarską Radę Wodną, popyt jest obecnie o 10% wyższy niż 25 lat temu, co wynika bezpośrednio ze wzrostu liczby mieszkańców i nasilającego się ruchu turystycznego.
Prognozy demograficzne pokazują, że do 2033 roku Teneryfa przekroczy milion mieszkańców – obecnie jest ich 955 tysięcy – co oznacza wzrost o 6624 osoby rocznie. Do tego należy dodać ponad siedem milionów turystów odwiedzających wyspę każdego roku. W rezultacie całkowite zapotrzebowanie na wodę wzrośnie ze 186 hektometrów sześciennych w 2010 roku do 203,2 hektometra sześciennego w ciągu najbliższych ośmiu lat.
Kto zużywa wodę na Teneryfie
Raport CIATF szczegółowo przedstawia, jak zapotrzebowanie na wodę zostanie rozłożone między poszczególne sektory do 2033 roku. Największymi konsumentami będą mieszkańcy i turyści, zużywając 48,2% całkowitych zasobów (98 miliardów litrów rocznie). Tuż za nimi uplasuje się rolnictwo i hodowla zwierząt z 45,3% (92 miliardy litrów).
Znacznie mniejszy udział będą miały przemysł – 2,4% (5,4 miliarda litrów) oraz pola golfowe – 2% (4 miliardy litrów). Te proporcje pokazują, jak bardzo wyspa zależy od turystyki, która wraz z rosnącą populacją stanowi główne źródło presji na i tak już ograniczone zasoby wodne.
Zagrożenie dla prywatnych galerii wodnych
Problem może stać się jeszcze bardziej dotkliwy z powodu kwestii prawnych dotyczących własności galerii wodnych. Te unikalne na skalę światową instalacje powstały z prywatnej inicjatywy ponad 175 lat temu, kiedy lokalni rolnicy zainwestowali własne środki w wiercenie tuneli w górach w poszukukiwaniu cennej wody.
Obecnie około 20 tysięcy mieszkańców Teneryfy posiada udziały w około 200 wspólnotach wodnych będących właścicielami tych galerii. Jednak zgodnie z kanaryjskim prawem wodnym z 1990 roku, koncesje na eksploatację galerii wygasną w 2040 roku – za zaledwie 15 lat. Od tego momentu instalacje te przejdą w ręce publiczne, co budzi niepokój właścicieli i może prowadzić do ograniczenia inwestycji w utrzymanie infrastruktury.
Cabildo Teneryfy zainicjowało już rozmowy z grupami parlamentarnymi w sprawie zmiany prawa wodnego, aby utrzymać model prywatny i przedłużyć okres obowiązywania zezwoleń. Jak zauważa radna ds. środowiska naturalnego Blanca Pérez, niektóre społeczności już zaczęły ograniczać swoje inwestycje, co może doprowadzić do dalszego zmniejszenia przepływu wody.
Odsalanie jako nadzieja na przyszłość
W obliczu kurczących się zasobów podziemnych, odsalanie wody morskiej staje się kluczowym elementem strategii wodnej Teneryfy. Według prognoz CIATF, aby zaspokoić zapotrzebowanie na 203 hektometry sześcienne wody w 2033 roku, zakłady odsalania będą musiały podwoić swoją produkcję.
Obecnie pięć dużych zakładów odsalających na wyspie produkuje 40 hektometrów sześciennych wody rocznie. Do 2033 roku produkcja ta będzie musiała wzrosnąć do co najmniej 76 hektometrów sześciennych – czyli o 36 więcej niż obecnie. To oznacza konieczność masywnych inwestycji w infrastrukturę odsalającą.
Ekspert ostrzega przed dalszym pogorszeniem sytuacji
Inżynier Juan José Braojos, autor książki o historii galerii wodnych Teneryfy, przewiduje kontynuację spadku przepływu podziemnego w nadchodzących latach. Jego zdaniem przyczyną tej sytuacji jest “nadmierna eksploatacja” i “kolejne lata z opadami poniżej normy”.
Hydrolog wyraźnie stwierdza na podstawie zebranych danych, że “warstwa wodonośna nie jest zasilana w takim samym stopniu, w jakim jest eksploatowana”. Według jego analiz, podziemne zbiorniki wodne w wulkanicznych “wnętrznościach” wyspy zaczną się regenerować dopiero wtedy, gdy udział wody z galerii w całkowitym zaopatrzeniu wyspy spadnie z obecnych 70% do 45-50%.
Obecne środki okazują się niewystarczające
Działania wprowadzone po ogłoszeniu stanu zagrożenia wodnego w maju 2024 roku, choć ważne, okazują się nieadekwatne do skali problemu. Obejmują one instalację przenośnych zakładów odsalania o ograniczonej produkcji, wysiłki mające na celu ograniczenie strat w przestarzałych sieciach dystrybucyjnych – które w niektórych miejscach, jak Icod de los Vinos, sięgają 60% – oraz apele burmistrzów o oszczędzanie wody.
Mieszkańcy otrzymują regularnie wezwania do maksymalnych wysiłków w zakresie oszczędzania wody, w tym zakaz napełniania basenów, podlewania ogrodów czy mycia samochodów. Te ograniczenia są szczególnie intensyfikowane latem, kiedy zużycie wody dramatycznie wzrasta.
Jak podkreśla raport Wyspiarskiej Rady Wodnej, działania te muszą zostać znacznie wzmocnione, aby miały charakter naprawczy, a nie jedynie łagodzący skutki kryzysu. Czas na reakcję jest minimalny – pozostało zaledwie osiem lat, a szacowany czas budowy dużego zakładu odsalania wynosi pięć lat. Teneryfa stoi więc przed wyścigiem z czasem, w którym stawką jest dostęp do wody dla ponad miliona mieszkańców i milionów turystów.
