Pierwsze trzy miesiące Adasata Goi na stanowisku dyrektora kanaryjskiej służby zdrowia (SCS) upłynęły pod znakiem licznych kontrowersji i konfliktów ze środowiskiem medycznym.
Strajk lekarzy i spór o listy oczekujących
Problemy zaczęły się od strajku lekarzy, wywołanego decyzją Goi o zwołaniu egzaminów w ramach procesu stabilizacji zatrudnienia, zanim zakończono konkurs oparty na kryteriach merytorycznych. W środku tego konfliktu dyrektor przedstawił najnowsze dane dotyczące list oczekujących, chwaląc się, że po raz pierwszy umieścił Wyspy Kanaryjskie poniżej średniej krajowej pod względem opóźnień w operacjach chirurgicznych.
PSOE, główna partia opozycyjna, natychmiast zareagowała, oskarżając Departament Zdrowia o “oszukiwanie i ukrywanie” ponad 8700 pacjentów oczekujących na operację na tak zwanej “liście niestrukturalnej”. Socjaliści twierdzą, że Ministerstwo Zdrowia “ukrywa” 27% pacjentów oczekujących na zabieg lub konsultację ze specjalistą.
Skandal z ujawnieniem danych medycznych posłanki
W ogniu burzliwej debaty parlamentarnej na temat list oczekujących, Goya dopuścił się swojego najbardziej krytykowanego czynu – przypuścił osobisty atak na posłankę Nueva Canarias-Bloque Canarista (NC-BC) Yoné Caraballo, z zawodu pielęgniarkę, ujawniając jej prywatne dane medyczne.
Prezydent Fernando Clavijo (Coalición Canaria) przyznał, że zachowanie dyrektora SCS było “niegodne i godne pogardy”, dalekie od “stylu”, który rzekomo narzucił rządowi regionalnemu. Mimo to zignorował publiczne wezwania do zwolnienia Goi, płynące zarówno z opozycji, jak i niektórych związków zawodowych, a nawet zrównał jego działania z postępowaniem kanaryjskiej posłanki.
Kontrowersyjna nominacja bez doświadczenia w służbie zdrowia
Dwa lata wcześniej, 30 sierpnia 2023 roku, Clavijo powierzył 44-letniemu ekonomiście zarządzanie Szpitalem Uniwersyteckim Wysp Kanaryjskich (HUC), jednym z czterech szpitali referencyjnych archipelagu. Goya pełnił tę funkcję przez 700 dni, do 30 lipca 2025 roku, i również ten okres nie przebiegał spokojnie.
Jego nominacja już od początku wzbudziła niepokój w szpitalu. Goya nie miał bowiem żadnego doświadczenia w dziedzinie opieki zdrowotnej. Jego kariera zawodowa była związana z sektorem portowym – najpierw jako sztauer, a następnie jako koordynator terminalu kontenerowego w porcie Santa Cruz de Tenerife. Ma również legitymację partyjną – przez 16 lat był radnym Coalición Canaria (CC) w radzie miasta El Sauzal.
Zaledwie dwa miesiące po tym, jak w kampanii wyborczej obiecał “profesjonalizację zarządzania służbą zdrowia”, Clavijo powierzył zarządzanie jednym z głównych szpitali na wyspach osobie bez wykształcenia medycznego. Co więcej, Goya nie został przeszkolony przed objęciem stanowiska, jak wymagają przepisy, ale po nim. Między wrześniem 2024 a marcem 2025 roku ukończył program wyższego kierownictwa w dziedzinie zdrowia w Fundacji San Telmo, uznawany za stopień naukowy przez prywatny uniwersytet Villanueva i kosztujący 18 000 euro.
Obecny dyrektor SCS łączył więc ten półroczny kurs (“300 godzin indywidualnej pracy”, zgodnie z programem) z pracą kierowniczą na czele HUC – szpitala zatrudniającego ponad 6000 pracowników i dysponującego budżetem przekraczającym 500 milionów euro.
Masowe zmiany na stanowiskach ordynatorów
Zgodnie z danymi zebranymi przez gazetę, podczas 700 dni Goi na stanowisku dyrektora dokonano zmian w około dwudziestu stanowiskach szefów oddziałów medycznych (z 39 istniejących, zgodnie z rocznym raportem szpitala). Spośród nich sześciu zostało zwolnionych, kolejnych sześciu zrezygnowało – co najmniej czterech z nich w sposób “wymuszony”, jak zgodnie twierdzą źródła medyczne. Sześciu innych przeszło na emeryturę w tym okresie, a dwóch zmieniło stanowiska w drodze procesu selekcyjnego. Zmarł również jeden ordynator.
W tym okresie, z wyjątkiem specjalizacji intensywnej terapii, dla której ogłoszono otwarty konkurs, wszystkie stanowiska zostały przydzielone bez publicznego naboru wymaganego przez zarządzenie regulujące te nominacje, opublikowane w listopadzie 2012 roku. W niektórych przypadkach wybrani lekarze są pracownikami tymczasowymi, mimo że przepisy stanowią, iż muszą być stałym personelem statutowym.
Pierwsze zwolnienia i powiązania polityczne
Goya i jego zespół nie potrzebowali wiele czasu na rozpoczęcie restrukturyzacji. Zaledwie kilka miesięcy po objęciu urzędu zwolniono trzech pierwszych ordynatorów z oddziałów chirurgii szczękowo-twarzowej, endokrynologii oraz angiologii i chirurgii naczyniowej. Zwolniono również kierownika sekcji chirurgii sercowo-naczyniowej. Następnie zdegradowano kierownika medycyny pracy, który pozostał na stanowisku asystenta, oraz szefów radiodiagnostyki i pomocy doraźnej.
Dwa ostatnie przypadki są szczególnie uderzające. Sergio Pitti był szefem działu radiodiagnostyki. Został wybrany na to stanowisko przez swoją poprzedniczkę, Marisol Pastor, która kierowała HUC w latach 2017-2019, w drugiej połowie pierwszej kadencji Clavijo, i przeszła na emeryturę w sierpniu 2023 roku. Pastor zawsze była uważana za wpływową osobę w szpitalu na Teneryfie. Niektóre środowiska wiążą mianowanie Goi na stanowisko kierownika HUC właśnie z jej wpływami.
Partnerem Pastor jest Víctor Díaz, brat byłego burmistrza La Laguny José Alberto Díaza (CC), prawnika Clavijo w niektórych sprawach karnych i doradcy prawnego Coordinadora Estatal de Trabajadores del Mar, reprezentującej środowisko dokerów. Liderem tej organizacji jest od lat Antolín Goya, brat Adasata i przyjaciel Airama Díaza Pastora, syna Víctora Díaza i Marisol Pastor, również związanego z sektorem portowym, który zasiadał we władzach portowych Las Palmas i Santa Cruz de Tenerife.
Źródła zaznajomione z kulisami HUC (wolące pozostać anonimowe) utrzymują, że relacje między Pittim a Pastor, którzy jeszcze kilka lat temu bardzo sobie ufali, ochłodziły się ostatnio z powodu pewnych konfliktów związanych z oddziałem. Faktem jest, że po przybyciu Adasata Goi do kierownictwa HUC, ówczesny szef radiodiagnostyki nie tylko został zwolniony, ale także opuścił szpital i przeszedł do prywatnej służby zdrowia.
Kryzys na oddziale ratunkowym
Goya i jego zespół zwolnili również Guillermo Burillo ze stanowiska szefa oddziału ratunkowego w listopadzie 2024 roku, zaledwie rok po mianowaniu go na to stanowisko. Jego przypadek jest jeszcze bardziej zaskakujący. Burillo został już dwukrotnie odwołany (pierwsze odwołanie zostało unieważnione z powodu braku uzasadnienia) w kadencji 2019-2023, gdy PSOE przewodziła rządowi wraz z Nueva Canarias (NC), Si Podemos i Agrupación Socialista Gomera (ASG).
Zwolnienie Burillo było jedynym zwolnieniem ordynatora w ciągu tamtych czterech lat i wywołało znaczne zamieszanie w szpitalu. Kierownik sekcji i kilku kierowników zmian podało się do dymisji, a dziesiątki kolegów zebrało się przed centrum, aby zaprotestować przeciwko decyzji podjętej przez Mercedes Cueto, ówczesną dyrektor HUC. Po tym, jak drugie zwolnienie Burillo zostało potwierdzone w sądzie, zarząd szpitala rozpisał publiczny konkurs na to stanowisko. Zgłosił się tylko jeden kandydat – sam Burillo. Komisja konkursowa uznała jednak proces selekcji za nieważny, ponieważ jego projekt był “niewystarczający” do zarządzania przyszłością oddziału.
Po objęciu stanowiska kierowniczego Goya przywrócił Burillo i ponownie mianował go koordynatorem oddziału ratunkowego. Przetrwał jednak tylko kilka miesięcy. W listopadzie 2024 roku został zwolniony po raz trzeci w ciągu czterech lat. Chociaż kierownictwo kompleksu nigdy publicznie nie wyjaśniło powodów tej decyzji, źródła związkowe przypisały ją zewnętrznemu audytowi, który wykazał, że cele dotyczące skrócenia czasu oczekiwania pacjentów na oddziale ratunkowym nie zostały osiągnięte. Burillo niedawno otrzymał stanowisko profesora na Wydziale Farmakologii Uniwersytetu La Laguna (ULL).
Oddział ratunkowy był głównym źródłem konfliktów w czasie, gdy Goya kierował HUC. W kwietniu 2024 roku Hiszpańskie Towarzystwo Medycyny Ratunkowej (Semes) wydało oświadczenie, w którym ostrzegało, że w ciągu pół roku trzynastu lekarzy zrezygnowało z pracy na tym oddziale, większość z nich “z ponad pięcio- lub dziesięcioletnim stażem pracy”. Towarzystwo naukowe podkreśliło, że liczba asystentów została zmniejszona z 35 do ośmiu w ciągu zaledwie dwunastu miesięcy.
Sytuacja stała się chroniczna – czas oczekiwania sięgał trzydziestu godzin, pacjenci byli stłoczeni na noszach na korytarzach, a karetki blokowały wjazd przed drzwiami oddziału. Decyzją kierownictwa było poproszenie o “współpracę” 18 oddziałów medycznych szpitala, aby ich specjaliści mogli pracować na wezwanie na oddziale ratunkowym, co również wywołało głęboki niepokój.
Około 120 lekarzy z 14 oddziałów podpisało list odrzucający ten środek, który, jak stwierdzili, był konsekwencją “braku planowania” na oddziale ratunkowym. Ostrzegli również, że środek ten “poważnie wpływa na jakość opieki, bezpieczeństwo pacjentów i warunki pracy specjalistów”.
“Ordynatorzy skarżyli się, że ich zastępcy dyżurowali na oddziale ratunkowym, zajmując się mniej poważnymi przypadkami. Następnego dnia musieli odejść, a oddziały zostawały bez lekarzy. Byli tacy, którzy się temu sprzeciwili” – mówi jeden z lekarzy. Następnie kierownictwo zaczęło zatrudniać specjalistów, niektórych z zagranicy, a zastępcy z innych oddziałów przestali pracować na dyżurach na oddziale ratunkowym.
“Polowanie na czarownice” i wymuszone rezygnacje
Oprócz zwolnień, w ciągu 700 dni Goi u steru HUC zrezygnowało sześciu ordynatorów z oddziałów gastroenterologii, chirurgii ogólnej i przewodu pokarmowego, farmakologii klinicznej, przyjęć, kardiologii oraz onkologii radiacyjnej. W niektórych przypadkach opuścili swoje stanowiska kierownicze i pozostali jako lekarze asystenci, nawet przy zmniejszonym wymiarze czasu pracy.
Źródła, z którymi przeprowadzono konsultacje, wskazują, że kilku z tych ordynatorów zostało “zmuszonych do rezygnacji” z ostrzeżeniem, że zostaną zwolnieni, jeśli nie zastosują się do nowych wytycznych. “To było krótko po pierwszych zwolnieniach. Wszyscy bali się, kto będzie następny” – wyjaśnia lekarz, który opisuje ten okres jako “polowanie na czarownice”.
Gazeta zwróciła się do oficjalnych źródeł w HUC o wyjaśnienie powodów tych zmian w kierownictwie oddziałów i przydzielania stanowisk bez odpowiedniego konkursu publicznego, ale jak dotąd nie otrzymała odpowiedzi.
Niektóre głosy w szpitalu bronią restrukturyzacji podjętej przez Goyę i jego zespół w ciągu tych 700 dni w celu przełamania pewnej dynamiki, która utrwaliła się w kompleksie, ale inni mówią o “arbitralnych zwolnieniach”, braku taktu wobec niektórych doświadczonych lekarzy oraz spadku motywacji personelu. Wszyscy zgadzają się jednak, że zarządzenie określające, iż ordynatorzy w szpitalach na Wyspach Kanaryjskich muszą być stałym personelem statutowym i wybieranymi w drodze publicznego konkursu, nie jest przestrzegane.
Stanowiska związków zawodowych
Levy Cabrera, rzecznik Związku Zawodowego Lekarzy, przypisuje te zmiany za kadencji Goi “różnym okolicznościom”. Z jednej strony niektórzy ordynatorzy byli “w reżimie pracy, a nie statutowym” od czasu integracji HUC z SCS w 2009 roku. Przepisy regulujące te stanowiska stanowią, że muszą to być stali pracownicy statutowi. “Spośród wielkiej czwórki szpitali, HUC jest jedynym, który podlega własnemu układowi zbiorowemu. Nie był zobowiązany do przekształcenia pracowników w statutowych” – mówi. Ponadto twierdzi, że w niektórych oddziałach “istniały zakorzenione konflikty wewnętrzne” i “zobowiązania do zmian” ze strony poprzedniego kierownictwa.
Caty Darias, koordynator Federacji Zdrowia Intersindical Canaria, mówi o “arbitralnych zwolnieniach”. “Wiele z nich jest zaskarżanych, ponieważ w najczystszym stylu Coalición Canaria nie zostawili nikogo z głową. Zwalniali osoby odpowiedzialne za oddziały, które nie miały list oczekujących, które działały poprawnie, a dziś, z nowymi nominacjami, nie można powiedzieć tego samego, ponieważ liczby się pogorszyły” – mówi.
Jako przykład podaje oddział endokrynologii. W czerwcu 2023 roku, przed przybyciem Goi, na liście oczekujących było 270 pacjentów. Według najnowszych danych z czerwca 2025 roku liczba ta wzrosła do 371.
Problem “chmury” pacjentów poza oficjalnymi listami
Intersindical Canaria potępiła również fakt, że oficjalne dane dotyczące list oczekujących, publikowane co sześć miesięcy, muszą być uzupełniane o “tysiące kolejnych pacjentów” oczekujących na włączenie. “Są to pacjenci, którym przydzielono konsultację, ale którzy przed jej odbyciem otrzymują telefon z informacją, że wizyta została zawieszona i zostanie przełożona na inny termin. Mogą spędzić ponad rok czekając na nowy termin. To jest to, co nazywają chmurą – są to ludzie, którzy nie są na oficjalnej liście oczekujących” – wyjaśnia Darias.
PSOE wielokrotnie potępiała w tej kadencji “manipulowanie” listami oczekujących w służbie zdrowia. Według oficjalnych danych zebranych przez PSOE, szpitalem z największą liczbą przypadków jest właśnie HUC – 3724 pacjentów znajduje się poza oficjalną listą oczekujących.
Sprawa trafia do sądu
Intersindical Canaria skierowała sprawę zwolnień w HUC do sądu. Nie tylko z powodu “arbitralności” zwolnień, ale także z powodu “nieprawidłowych nominacji” nowych ordynatorów, “bez obowiązkowego konkursu publicznego” i “bez posiadania nawet wymaganego statusu zatrudnienia”. “Z naszego punktu widzenia kierowano się bardziej posłuszeństwem wobec przynależności partyjnej” – mówi Darias.
Na jedno z tych stanowisk, stanowisko hematologa i hemoterapeuta (nieobsadzone z powodu przejścia na emeryturę), wybrano Taidę Martín, lekarkę, która rozpoczęła tę kadencję jako radna CC

