wynajem wakacyjny Wyspy Kanaryjskie

Kontrowersyjna ustawa o wynajmie wakacyjnym na Wyspach

Parlament Wysp Kanaryjskich przyjął w tym tygodniu ustawę o wynajmie wakacyjnym mieszkań, która wywołała burzę protestów wśród właścicieli nieruchomości. Kontrowersyjne przepisy uzyskały poparcie partii rządowych, podczas gdy opozycja głosowała przeciw. Osoby poszkodowane nowymi regulacjami twierdzą, że ustawa, zamiast chronić ich prawa, faktycznie zmusza je do opuszczenia domów położonych w strefach turystycznych.

Wielkie oszustwo zamiast ochrony mieszkańców

Przewodniczący Platformy Poszkodowanych przez Ustawę Turystyczną (PALT) nie pozostawia złudzeń co do charakteru nowych przepisów. Jak podkreśla, Regionalne Ministerstwo Turystyki pod pretekstem ochrony użytkowania mieszkaniowego dopuściło się “wielkiego oszustwa”. Ustawa zakazuje bowiem wykorzystywania budynków mieszkalnych w celach mieszkaniowych na obszarach, gdzie rozwija się turystyka, co w praktyce wypędza tysiące właścicieli z ich domów.

“Sprzedali nam motocykl”, twierdzi Doreste, wyjaśniając, że władze obiecywały ochronę mieszkań, podczas gdy w rzeczywistości nowa regulacja przynosi mieszkańcom obszarów turystycznych coś zupełnie innego. “Wyrzucają nas z domu, pomimo kryzysu mieszkaniowego, jaki mamy. Nie chcą nas w naszym domu i zmuszają do oddania go do użytku turystycznego” – zauważa przewodniczący platformy.

Spór o definicję: jednostka mieszkalna czy dom rodzinny

Doreste zarzuca rządowi fundamentalny błąd w podejściu do problemu. Władze traktują nieruchomości jako jednostki mieszkalne, podczas gdy właściciele bronią stanowiska, że są to ich domy rodzinne. Ta różnica w interpretacji ma kluczowe znaczenie dla stosowania przepisów i nakładanych kar.

Sytuację pogarsza fakt, że właściciele nadal otrzymują grzywny za korzystanie z własnych mieszkań bez przekazania ich operatorowi turystycznemu. Ta praktyka wywołuje szczególne oburzenie w kontekście trwającego kryzysu mieszkaniowego na Wyspach Kanaryjskich.

Zerwanie współpracy z ministerstwem

Platforma Poszkodowanych niedawno zerwała stosunki z Regionalnym Ministerstwem Turystyki. Decyzja ta zapadła po tym, jak sprawa trafiła do najwyższej instancji sądowej. Trzecia Izba Sądu Najwyższego przyjęła apelację złożoną przez właściciela bungalowu w kurorcie, który twierdzi, że nie potrzebuje operatora turystycznego do wynajmu swojej nieruchomości.

Sąd Najwyższy zbada fundamentalną kwestię: czy właściciel mieszkania może wynająć je na Wyspach Kanaryjskich na własny rachunek, bez pośrednictwa operatora turystycznego. Wyrok w tej sprawie może mieć przełomowe znaczenie dla tysięcy właścicieli nieruchomości na archipelagu.

Propozycja ministerstwa: kompromis czy pozorna ustępliwość

W odpowiedzi na narastające protesty Regionalne Ministerstwo Turystyki przedstawiło propozycję zmian. Zgodnie z nią ośrodki z kilkoma jednostkami operacyjnymi miałyby mieć jednego przedstawiciela przed administracją. Celem jest uproszczenie zarządzania i zapewnienie, że wszyscy właściciele dzielą koszty operacyjne, przy jednoczesnym zachowaniu prawa każdego z nich do samodzielnego decydowania o sposobie sprzedaży swojej nieruchomości.

Ministerstwo argumentuje, że ustawa ma na celu uporządkowanie sytuacji generującej konflikty w wielu kurortach, gdzie część właścicieli nie płaci wspólnych kosztów, a operatorzy nakładają nieakceptowanie wysokie opłaty.

Właściciele nie chcą płacić za cudzy biznes

Platforma kategorycznie sprzeciwia się, aby właściciele małych mieszkań “płacili za działalność biznesmenów pozahotelowych”. Chodzi o koszty ogólne, płatności dla pracowników operatorów, opłaty ubezpieczeniowe i inne wydatki związane z prowadzeniem działalności turystycznej na dużą skalę.

Maribe Doreste wyjaśnia, że właściciele skonfigurowani w horyzontalnym systemie nieruchomości już teraz ponoszą wszystkie płatności związane z utrzymaniem i konserwacją wspólnych obszarów, których są współwłaścicielami. Obejmuje to naprawy budynków, konserwację basenów, wynagrodzenia ogrodników oraz opłaty za wodę i elektryczność.

Kluczowe pytania pozostają bez odpowiedzi

“Nie jesteśmy częścią tego biznesu turystycznego” – podkreśla przewodnicząca platformy, stawiając szereg pytań retorycznych, na które władze nie udzieliły dotąd satysfakcjonujących odpowiedzi. Czy operatorzy będą odpowiedzialni przed właścicielami? Czy będą dzielić się zyskami? Czy rozliczenia będą bezpłatne i przejrzyste?

Doreste pyta również, czy operatorzy będą skłonni dzielić się wszystkimi zyskami z tymi właścicielami, którzy zdecydują się wejść w działalność gospodarczą – podkreślając przy tym, że większość właścicieli w ogóle nie chce uczestniczyć w tego typu biznesie. Pytania te pozostają kluczowe dla przyszłości wynajmu wakacyjnego na Wyspach Kanaryjskich i dalszego rozwoju konfliktu między właścicielami a władzami regionalnymi.

wynajem wakacyjny Wyspy Kanaryjskie

Źródło

Scroll to Top
Share via
Copy link