Pracownica marokańskiego konsulatu w izolacji i upokorzeniu

Pracownica marokańskiego konsulatu na Wyspach Kanaryjskich przez ostatni rok zmagała się z odizolowaniem, brakiem kontaktu z kolegami oraz pozbawieniem obowiązków i materiałów do pracy. Sytuacja ta doprowadziła ją do złożenia pozwu o naruszenie praw pracowniczych i żądania odszkodowania w wysokości 20 000 euro za szkody moralne.

Pozew o naruszenie praw i odszkodowanie

Pracownica, zatrudniona jako lokalna agentka zgodnie z hiszpańskimi przepisami prawa pracy, złożyła pozew przeciwko konsulatowi. Twierdzi, że doszło do znacznej zmiany warunków pracy oraz naruszenia jej podstawowych praw. Domaga się 20 000 euro odszkodowania za szkody moralne, które miała ponieść wskutek rzekomego nękania w pracy.

Kolejny pracownik ze skargą na konsula

To nie jedyny przypadek konfliktu w marokańskim konsulacie. Miesiąc wcześniej konsulat będzie musiał odpowiedzieć na pozew innego pracownika, również lokalnego agenta. Ten pracownik został pozbawiony obowiązków kasjera, prowadzenia i aktualizowania akt oraz kontaktów z ośrodkami przyjmującymi małoletnich bez opieki, aby stać się kierowcą konsula, Fatiha El Kamouri.

szlaki na teneryfie przystanek rodzinka banner v1

Proces tego pierwszego pracownika został zawieszony w kwietniu. Następnie prawnik konsulatu zaproponował dwie alternatywy: rozwiązanie umowy i odszkodowanie w wysokości 55 000 euro lub przywrócenie jako kierowcy w określonych godzinach. Pracownik odmówił, decydując się na sądowe udowodnienie nękania w pracy przez konsula.

Kolejna skarżąca na upokarzające traktowanie

Drugi powód pracuje w konsulacie od czterech lat. Po przybyciu obecnego konsula we wrześniu 2022 roku, przejął więcej obowiązków, w tym wydawanie zaświadczeń oraz obowiązki kasjerskie i księgowe. To wtedy, według agentki, zaczęło się upokarzające i poniżające traktowanie.

Przykłady mobbingu ze strony konsula

W skardze opisuje kilka epizodów. Twierdzi, że konsul nakazał jej pracować w weekendy, mimo że konsulat jest otwarty tylko od poniedziałku do piątku. Po skardze, konsul polecił jej wynosić stare komputery na pierwsze piętro. Opisuje też sytuację, gdy musiała pracować w sobotę do piątej po południu bez możliwości opuszczenia konsulatu, co zakończyło się omdleniem i wizytą w ośrodku zdrowia.

Po powrocie z długoterminowego zwolnienia lekarskiego, pracownica została przeniesiona na trzecie piętro budynku konsularnego, do biura notarialnego. Tam miała zajmować się inwentaryzacją materiałów, lecz według jej relacji, od tego momentu siedziała przy pustym biurku, bez komputera, telefonu i jakichkolwiek materiałów, całkowicie pozbawiona obowiązków.

Skarżąca twierdzi również, że zabroniono jej wchodzenia na piąte piętro, gdzie znajduje się kuchnia i biuro, przez co nie mogła podgrzać jedzenia i musiała jeść przy własnym stole. Twierdzi, że zabroniono jej rozmawiać ze współpracownikami, a kamery bezpieczeństwa monitorują zarówno obraz, jak i dźwięk, przez co czuje się stale obserwowana.

W odpowiedzi na jej prośbę o przydział zadań i materiałów, konsul wskazał, że jej obowiązki mają dotyczyć kontroli personelu i pracy firmy sprzątającej, inwentaryzacji i uzupełniania środków czystości oraz przechowywania dokumentacji. Pracownica twierdzi jednak, że otrzymała jedynie trzy długopisy i niebieski zakreślacz.

Inni pracownicy również na zwolnieniach

W chwili składania skargi, czterech z sześciu lokalnych agentów konsulatu marokańskiego na Wyspach Kanaryjskich przebywało na zwolnieniu lekarskim z powodu niepokoju spowodowanego konfliktami w pracy. Gazeta próbowała uzyskać komentarz konsulatu, ale nie otrzymała odpowiedzi.

Sytuacja w marokańskim konsulacie na Wyspach Kanaryjskich wydaje się być napięta, z licznymi skargami pracowników na mobbing i upokarzające traktowanie. Procesy sądowe i skargi na konsula mogą prowadzić do dalszych komplikacji i konieczności zmiany podejścia do zarządzania personelem.

koszmar pracownicy konsulatu maroka na wyspach kanaryjskich

Źródło