„Chodzi o ludzi, a nie o towary” – uczniowie protestują
Uczniowie IES Sabino Berthelot na Teneryfie wydali w poniedziałek oświadczenie, w którym ubolewają nad przeniesieniem swoich kolegów migrantów na inne wyspy. Grupa 1 ESO A wyraziła „głębokie zaniepokojenie i smutek” z powodu przeniesienia jednego z uczniów „bez wcześniejszego ostrzeżenia”.
„Został on przeniesiony na inną wyspę bez możliwości pożegnania się z nim” – piszą uczniowie. Zgodnie z listem opublikowanym w mediach społecznościowych, dziecko było w pełni zintegrowane z klasą. „Był bliskim przyjacielem nas wszystkich, a jego obecność była bardzo ważna dla naszej grupy” – dodają. Uczniowie zwracają uwagę, że inni koledzy z klasy, z którymi mieli bliskie więzi, również zostali przeniesieni do innych części archipelagu.
Apel o wyjaśnienia i ponowne rozważenie decyzji
Instytut zwraca się do rządu Wysp Kanaryjskich, odpowiedzialnego za opiekę nad dziećmi i młodzieżą przybywającą na Wyspy Kanaryjskie bez rodzin, o wyjaśnienie tej „nagłej decyzji”. Proszą również o ponowne rozważenie możliwości powrotu uczniów do ośrodka.
„Uważamy, że ich dobrostan emocjonalny i społeczny jest kluczowym aspektem ich rozwoju akademickiego i osobistego, a ten środek wywołał u nas wielką pustkę i smutek” – podkreślają. „Prosimy o rozważenie naszej prośby i przynajmniej umożliwienie nam odpowiedniego pożegnania się z naszym przyjacielem, ponieważ nie mieliśmy takiej możliwości” – apelują uczniowie.
Sytuacja nieletnich migrantów na Wyspach Kanaryjskich
Obecnie Wyspy Kanaryjskie są opiekunami 5 600 nieletnich bez opieki w ponad 80 placówkach rozsianych po całym archipelagu. Przy wielu okazjach regionalne władze wykonawcze przyznawały, że ośrodki są przepełnione, a minimalne warunki przyjmowania nie zawsze są gwarantowane.
Przyjmowanie nieletnich bez opieki stało się w ostatnich miesiącach tematem politycznym i przedmiotem napięć w stosunkach między Wyspami Kanaryjskimi a państwem. Prezydent Wysp Kanaryjskich Fernando Clavijo (Koalicja Wysp Kanaryjskich) wielokrotnie krytykował fakt, że rząd centralny pozostawia archipelag „samemu sobie” w kwestiach migracyjnych.
Próby rozwiązania problemu
Wspólnota autonomiczna negocjowała z państwem reformę ustawy o cudzoziemcach, która wprowadziłaby obowiązkową dystrybucję nieletnich i dzieci we wszystkich regionach. Jednak Junts i PP (partner CC w rządzie na Wyspach Kanaryjskich) odrzucili tę propozycję w Kongresie.
Aby zademonstrować nasycenie zasobów i zażądać większej współpracy ze strony państwa, Wyspy Kanaryjskie wykorzystały różne mechanizmy wywierania nacisku. Pierwszy z nich polegał na instalowaniu namiotów w dokach wbrew kryteriom prokuratury. Nieletni spędzali dni w tych namiotach, dopóki nie zostali przeniesieni do innych obiektów.
Kolejnym krokiem było zatwierdzenie protokołu opieki nad nieletnimi, który wymagał od nieletnich spełnienia różnych wymogów policyjnych przed wejściem do sieci ochrony. Wysoki Trybunał Sprawiedliwości Wysp Kanaryjskich zawiesił ten środek jako środek zapobiegawczy w następstwie wniosków prokuratury, która ostrzegła, że procedury te mogą spowolnić przyjmowanie dzieci i młodzieży, naruszając w ten sposób ich prawa podstawowe.
Wsparcie finansowe od rządu centralnego
Hiszpański rząd ogłosił, że planuje zatwierdzić przekazanie co najmniej 50 mln euro na 2024 r. dla Wysp Kanaryjskich na opiekę nad małoletnimi migrantami bez opieki, którzy przybyli na archipelag. To wsparcie finansowe ma pomóc w rozwiązaniu narastającego problemu opieki nad nieletnimi migrantami na wyspach.