Aukcje domów na Kanarach biją rekordy popularności

Aukcje domów na Kanarach biją rekordy popularności

Kryzys mieszkaniowy na Wyspach Kanaryjskich zmienia sposób, w jaki mieszkańcy zdobywają własne cztery kąty. Gdy tradycyjne metody – dziedziczenie domu rodzinnego czy kupno na otwartym rynku – stają się coraz mniej dostępne, aukcje nieruchomości przeżywają prawdziwy boom.

Rekordowe zainteresowanie aukcjami na Kanarach

Liczby nie pozostawiają wątpliwości – w 2024 roku na Teneryfie aż osiem na dziesięć aukcji nieruchomości znalazło nabywców. Według danych Generalnej Rady Sądownictwa (CGPJ), prowincja Santa Cruz de Tenerife osiągnęła jeden z najwyższych wyników w całej Hiszpanii. Podobne rezultaty notują tylko regiony o intensywnej aktywności turystycznej, takie jak Baleary czy Malaga, które również zmagają się z poważnym kryzysem mieszkaniowym.

W Las Palmas odsetek ten był nieco niższy – 64% aukcji przyciągnęło oferentów. Mimo wszystko, gdy porównamy te dane z sytuacją sprzed kilku lat, wzrost jest dramatyczny. W 2019 roku mniej niż połowa aukcji na całym archipelagu – dokładnie 48% – otrzymała jakiekolwiek oferty.

Portal BOE łączy aukcje różnych instytucji

Głównym kanałem tych transakcji jest portal Dziennika Ustaw (BOE), który zajmuje się odzyskiwaniem środków z majątku zajętego przez Urząd Skarbowy lub pochodzącego z postępowań notarialnych. Portal miał na celu połączenie różnorodnych stron aukcyjnych prowadzonych przez różne organy publiczne, choć nie zawsze z pełnym sukcesem.

Warto podkreślić, że nie wszystkie licytowane dobra to mieszkania – w ofercie znajdują się różnego rodzaju nieruchomości. Jednak analiza pokazuje, że właśnie aukcje mieszkaniowe cieszą się największym zainteresowaniem i zdecydowana większość z nich znajduje nabywców.

Zalety i pułapki kupna na aukcji

Główną zaletą nabycia nieruchomości przez aukcję jest możliwość uzyskania znacznie niższej ceny niż na wolnym rynku. Niektórzy szczęśliwcy znajdują prawdziwe okazje. Jednak “szczęście początkującego” rzadko się sprawdza – coraz więcej osób specjalizuje się w polowaniu na takie okazje, a rynek obsługuje rosnąca liczba profesjonalnych doradców.

System aukcyjny niesie jednak poważne ryzyka. Przede wszystkim, kupujący musi dysponować pełną kwotą w gotówce – na nieruchomości licytowane nie można uzyskać finansowania bankowego. Dodatkowo, zainteresowani mają ograniczone informacje o licytowanym obiekcie, który może być w złym stanie technicznym, zamieszkany przez najemców lub obciążony problemami administracyjnymi.

Jak krok po kroku wziąć udział w aukcji

Każdy obywatel może uczestniczyć w aukcjach nieruchomości. Pierwszym krokiem jest rejestracja na portalu aukcyjnym, do której niezbędny jest certyfikat cyfrowy. Organ prowadzący aukcję ustala wartość wywoławczą, a chętni do licytacji muszą wpłacić depozyt w wysokości 20% tej kwoty.

Kluczowe jest, aby depozyt został wpłacony z konta bankowego, którego uczestnik jest jedynym właścicielem – pozwoli to uniknąć problemów formalnych. Sam proces licytacji jest prosty: wystarczy wejść na portal, znaleźć interesującą ofertę i wybrać kwotę z rozwijanego menu. System wyśle kod weryfikacyjny, którym należy potwierdzić operację.

Co się dzieje po wygranej aukcji

Zwycięzca aukcji ma jedynie 20 dni na wpłacenie pełnej kwoty oferty. Niedotrzymanie tego terminu oznacza utratę prawa do nieruchomości i przepadek depozytu. Ci, którzy nie wygrali, otrzymują zwrot wpłaconej kaucji – chyba że zdecydują się poczekać na wypadek, gdyby zwycięzca nie uregulował należności w terminie.

Alternatywne ścieżki do aukcji nieruchomości

Portal BOE to nie jedyna droga do nabycia nieruchomości w drodze aukcji. Własne systemy licytacyjne prowadzą Skarb Państwa, Urząd Skarbowy czy Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Coraz popularniejsze stają się również aukcje bankowe – instytucje finansowe wykorzystują je do sprzedaży nieruchomości, które trafiły do nich po pęknięciu bańki na rynku nieruchomości.

W przypadku aukcji bankowych proces jest podobny, ale oferuje pewne udogodnienia. Łatwiejszy jest dostęp do nieruchomości w celu obejrzenia, a banki często oferują preferencyjne warunki finansowania zwycięzcom licytacji.

Nowy trend: prywatne wojny licytacyjne

Ewolucja systemu aukcji nie kończy się na instytucjach publicznych. Coraz częściej zdarza się, że kupujący oferują prywatnym sprzedawcom kwoty wyższe niż cena wywoławcza, próbując w ten sposób zagwarantować sobie prawo własności. Ten system, zaczerpnięty z krajów anglosaskich, może prowadzić do prawdziwych wojen licytacyjnych, gdy o jedną nieruchomość konkuruje kilku zainteresowanych nabywców.

aukcje nieruchomości na Wyspach Kanaryjskich

Źródło

Scroll to Top
Share via
Copy link