bezprecedensowa operacja teide po sniezycy emilia

Bezprecedensowa operacja na Teide po największych od 9 lat opadach

Bezprecedensowa operacja na Teide po śnieżycy

Cabildo de Tenerife uruchamia od wtorku 16 grudnia operację na niespotykaną dotąd skalę, mającą zapobiec paraliżowi komunikacyjnemu w rejonie wulkanu Teide. Decyzja zapadła po przejściu burzy Emilia, która pozostawiła po sobie największą pokrywę śnieżną na wyspie od ostatnich dziewięciu lat. Liczba służb zaangażowanych w kontrolę ruchu będzie największa w historii. Na drogach parku narodowego staną funkcjonariusze Policji Lokalnej z La Orotavy, Guardia Civil, Policji Kanaryjskiej, Agencji Środowiska, strażnicy wiejscy oraz wzmocnienia z BRIFOR, by zapewnić bezpieczeństwo odwiedzającym.

Nowe zasady wjazdu i ruchu

Wjazd samochodem osobowym będzie możliwy tylko w godzinach 11:00-18:00, z restrykcjami w organizacji ruchu i z wykorzystaniem jedynie czterech wyznaczonych punktów parkingowych na terenie całego Parku Narodowego. Operacja ma charakter dynamiczny – zasady mogą ulec zmianie w zależności od natężenia ruchu. W pierwszych dniach po otwarciu dróg obowiązuje całkowity zakaz poruszania się po tym obszarze przyrodniczym quadami, autobusami (guaguas) oraz motocyklami wszelkiego typu.

Władze spodziewają się ogromnego napływu osób zainteresowanych widokiem intensywnych opadów śniegu, stąd tak restrykcyjne normy ustanowione przez rząd wyspy. Apelują jednocześnie do mieszkańców Teneryfy i turystów o „wykazanie się zdrowym rozsądkiem” i przestrzeganie postanowień wydanych przez Insularną Radę ds. Środowiska Naturalnego, Zrównoważonego Rozwoju, Bezpieczeństwa i Sytuacji Kryzysowych, regulujących dostęp do parku.

Organizacja ruchu: szczegółowy plan

Jeśli chodzi o ruch kołowy, wjazd od strony La Orotavy (drogą TF-21) będzie możliwy tylko do Portillo Bajo, skąd należy zjechać drogą La Esperanza (TF-24) – obowiązuje tam jednokierunkowy ruch zjazdowy. Na bardziej ośnieżonym w tym przypadku południowo-zachodnim stoku, wjazd będzie możliwy od Chío (TF-38) i Vilaflor (TF-21) aż do stacji kolejki linowej na Teide (Teleférico del Teide). Tam samochody będą zawracać, aby opuścić park tą samą, południową drogą. Na tym odcinku dopuszczony jest ruch w obu kierunkach.

To drugi raz, gdy Cabildo wdraża tego typu model ruchu w obliczu prognozowanego oblężenia. Pierwszy miał miejsce w 2021 roku. Zabronione jest zatrzymywanie się i parkowanie wzdłuż dróg oraz na punktach widokowych. Punkty parkingowe, zgodnie z informacjami korporacji wyspy, znajdują się przy Paradorze Nacional, stacji Teleférico del Teide, przy Roques de García oraz w Portillo Bajo.

Prace porządkowe i zmiana godzin

Działania służby drogowej Cabildo de Tenerife były kluczowe dla przygotowania tych miejsc postojowych, ponieważ jeszcze w południe w poniedziałek 15 grudnia niektóre z nich były całkowicie zasypane śniegiem. Godziny kontroli dostępu do Teide ulegną zmianie od środy 17 do piątku 19 grudnia – początek operacji przesunięto o godzinę do przodu, na 10:00. Decyzja w sprawie aktywacji „Operacji śnieg” na nadchodzący weekend zapadnie w ciągu najbliższych dni.

Ci, którzy zignorowali zakaz

Mimo że dostęp do Teide jest całkowicie wzbroniony, niektórzy decydują się nie stosować do wskazówek. Na środku drogi pojawił się buggy. Jego użytkownicy tłumaczyli, że mijali już po drodze kilku funkcjonariuszy i są świadomi zakazu. Podobnie postąpił pewien rowerzysta, który z dużą determinacją zmierzał w najwyższe rejony parku, ale ostatecznie usłuchał ostrzeżeń technika Służby Ochrony Cywilnej Cabildo de Tenerife, Pepe Reñasco.

Krajobraz jak z zimowej pocztówki

Śnieg pojawiał się stopniowo podczas wjazdu drogą z La Orotavy. Pierwsze szrony można było dostrzec w okolicy Ramón Caminero, na wysokości około 1500 metrów. W niezwykły sposób Emilia pomalowała na biało znacznie większy obszar południowego stoku Teneryfy. Trasa wiodąca do Paradoru Nacional del Teide, ostatniego punktu dojazdowego, stawała się coraz bardziej śnieżna i mroźna, a widok z Roques de García przypominał scenę z bożonarodzeniowej pocztówki.

W tym obiekcie turystycznym przebywało około dwudziestu gości, wszystkich obcokrajowców, których burza zaskoczyła podczas weekendu. W poniedziałek 15 grudnia zostało już tylko trzech lub czterech astrofotografów. Reszta mogła opuścić park narodowy dzięki pomocy pługów i ratraków. Linia telefoniczna padła w piątek i nadal nie działa.

Maszymy służby drogowej Cabildo wciąż oczyszczały pobocza dróg w przeddzień ich otwarcia. Odcinek między stacją Teleférico del Teide a El Portillo był „zamiatany” bezlitośnie przez cztery maszyny. Pracownicy tego działu pracują bez przerwy przez cały weekend. „Dzisiaj, w poniedziałek 15 grudnia, zostaje nam przynajmniej do ósmej wieczorem” – rzucił jeden z nich, jednocześnie informując kolegę, by zatrzymał się na wysokości Montaña Blanca.

Przed dotarciem do tego punktu znajdują się Minas de San José, na wysokości około 2300 metrów. Płaski krajobraz onieśmielał nieskazitelnym, białym płaszczem bez żadnego śladu. Słońce nie chciało przegapić śnieżycy Emilii i wyszło w pełnej krasie w poniedziałek. Intensywność jego blasku zagraża istnieniu śniegu przez kilka tygodni, chociaż w niektórych punktach na poboczach dróg sięgał on prawie metra wysokości. Spojrzenie w kierunku Siete Cañadas i Diego Hernández było ucztą dla oczu i pozwalało przekonać się, jak krajobraz, który można porównać z samą planetą Mars, teraz nie sięga tak daleko w wyobraźni, przykryty śnieżnym puchem.

Źródło

Przewijanie do góry
Share via
Copy link