Kary za własne mieszkania! Dramat właścicieli na Kanarach

Właściciele mieszkań wakacyjnych na Wyspach Kanaryjskich znaleźli się w paradoksalnej sytuacji – otrzymują kary za korzystanie z własnych nieruchomości w weekendy i święta, nawet jeśli nie wynajmują ich turystom. Mimo obietnic rządu regionalnego o zawieszeniu sankcji, właściciele nadal muszą płacić wysokie grzywny.

Obietnice bez pokrycia – sankcje nadal obowiązują

Kanaryjskie Stowarzyszenie Wynajmu Wakacyjnego (ASCAV) ostro potępiło we wtorek fakt, że właściciele mieszkań i bungalowów nadal otrzymują kary finansowe za używanie swoich nieruchomości w weekendy czy święta. Co więcej, sankcje te dotykają także tych, którzy wcale nie prowadzą działalności turystycznej i nie wynajmują swoich lokali.

Rząd Wysp Kanaryjskich w marcu ubiegłego roku zapowiedział, że dzięki specjalnemu dekretowi sankcje zostaną zawieszone. Jak się jednak okazuje, była to jedynie obietnica bez pokrycia – kary nadal są nakładane na zdesperowanych właścicieli.

szlaki na teneryfie przystanek rodzinka banner v1

Strategia zmuszania do współpracy z firmami

Według ASCAV, sytuacja ta wynika ze świadomej strategii Regionalnego Ministerstwa Turystyki, które dąży do “zmuszania właścicieli do przekazywania swoich nieruchomości firmom operacyjnym, aby mogły one nadal się wzbogacać na tym, co nawet do nich nie należy”.

Stowarzyszenie ostro krytykuje także dekret z mocą ustawy 2/2025, który miał teoretycznie zawiesić sankcje wobec właścicieli za nieprzestrzeganie zasad użytkowania turystycznego. W rzeczywistości dokument ten stworzył jedynie “fałszywe i nierealne oczekiwania” wśród poszkodowanych.

Platformy protestacyjne ostrzegały przed pozornym rozwiązaniem

Już w marcu ubiegłego roku platforma zrzeszająca osoby dotknięte sankcjami ostrzegała, że dekret ministerstwa to jedynie “łata” na podstawowy problem. Według aktywistów, główną przyczyną kłopotów jest prawo turystyczne z 2013 roku, które “narodziło się w celu, który jest bezużyteczny i niejasny i które przyniosło jedynie ból zamiast rozwiązywać problemy obywateli”.

Kluczowym problemem okazuje się fakt, że sankcje nie mogą być zawieszone bez zmiany przeznaczenia całego kompleksu na mieszkalny. To z kolei wymaga jednomyślności wszystkich właścicieli, co w praktyce jest niemożliwe do osiągnięcia.

Kary sięgają 2500 euro – dramat małych właścicieli

Nowe kary, które w niektórych przypadkach wynoszą nawet 2500 euro, stanowią “kolejny cios wymierzony w małych kanaryjskich właścicieli”. To ludzie, którzy “po całym życiu wysiłku i pracy, gromadząc swoje oszczędności, byli w stanie kupić mieszkanie na południu wysp i jedyne, czego szukają, to miejsce do odpoczynku”.

ASCAV nie szczędzi ostrych słów, opisując sytuację jako “nękanie i demolowanie” właścicieli mieszkań i bungalowów. Ci znajdują się w patowej sytuacji – “nie mogą tam mieszkać, ani wynajmować na wakacje lub wynajem długoterminowy, ani korzystać z nich osobiście w weekendy lub święta”.

Konflikt między rządem regionalnym a właścicielami nieruchomości wakacyjnych na Wyspach Kanaryjskich pokazuje, jak skomplikowane mogą być regulacje dotyczące turystyki na popularnych destynacjach wypoczynkowych.