katalonia vs wyspy kanaryjskie spor o finansowanie regionow

Katalonia vs Wyspy Kanaryjskie: Spór o finansowanie regionów

Katalonia przeciwko wszystkim pozostałym regionom

Mimo że Partia Ludowa (PP) ma znaczną większość w Radzie Polityki Fiskalnej i Finansowej (CPFF), nie ma mowy o jakimkolwiek wielkim konsensusie w sprawie finansowania regionów. Pierwszy rozdział dotyczący odrębnego finansowania Katalonii, który został napisany w poniedziałek w pałacu Generalitat, postawił przeciwko sobie wszystkie pozostałe wspólnoty autonomiczne. Opór wobec jakichkolwiek modyfikacji obecnego systemu finansowania regionalnego (SFA) wykracza daleko poza sam CPFF.

Organowi temu przewodniczy minister finansów María Jesús Montero. Resztę okrągłego stołu zajmują regionalni ministrowie regionów objętych wspólnym reżimem – czyli wszystkich z wyjątkiem Kraju Basków i Nawarry. Spośród 17 hiszpańskich wspólnot autonomicznych, na czele jedenastu stoi przewodniczący PP. Socjaliści mają cztery, ale tylko trzy miejsca w CPFF, ponieważ jednym z nich jest Nawarra.

Dwie inne socjalistyczne wspólnoty – Asturia i Kastylia-La Mancha – wyraziły już za pośrednictwem swoich prezydentów, Adriána Barbóna i Emiliano Garcíi-Page, odmowę przyjęcia jakiegokolwiek dwustronnego paktu. Ten ostatni zażądał listownie pilnego zwołania CPFF. Krótko mówiąc, Montero ma po swojej stronie tylko Katalonię. A wszystkie porozumienia muszą zostać przedłożone CPFF.

Trudna sytuacja minister Montero

Nieunikniona tragifarsa jest ciężkim przeżyciem dla pierwszej wiceprezydent Maríi Jesús Montero. Na jej korzyść przemawia jednak sam charakter sprawy. Poza zdecydowanym przywiązaniem do multilateralizmu, niewiele jest rzeczy, które jednoczą regionalnych ministrów finansów.

Przedmiotem dyskusji jest modyfikacja systemu dystrybucji pieniędzy, które każdy region otrzymuje na finansowanie podstawowych usług: zdrowia, edukacji i polityki społecznej. Żaden z nich nie chce być pokrzywdzony w ostatecznym rozrachunku. Biorąc pod uwagę nierówności obecnego systemu, który powinien zostać zreformowany dekadę temu, więcej czasu spędza się na wzajemnym obserwowaniu niż na formułowaniu rozwiązań, które mogą zadowolić wszystkich.

Klub niedofinansowanych regionów ma swoje problemy

Wspólnota Walencji, Murcja, Andaluzja i Kastylia-La Mancha dołączyły do klubu niedofinansowanych regionów, czyli tych, które najgorzej radziły sobie w ramach SFA utworzonego w 2008 roku. Dzieje się tak, ponieważ w pierwszych latach niezależne badania akademickie umieściły Wyspy Kanaryjskie na samym dole listy.

Nawet po korektach wprowadzonych w 2018 roku Archipelag również uważa, że kwota, którą otrzymuje, jest niewystarczająca, ale nie jest akceptowany w lobby niedofinansowanych regionów. Dlaczego? Do 2018 roku fundusze, które Madryt wysyłał na Wyspy, aby zrekompensować ich fragmentację i ultraperyferyjność, były uwzględnione w SFA.

Innymi słowy, podczas gdy reszta wspólnot autonomicznych mogła wykorzystać całkowitą kwotę na opłacenie polityki zdrowotnej, edukacyjnej i społecznej, Wyspy Kanaryjskie musiały rozpocząć dystrybucję tych funduszy od ich odjęcia. Wymagało to pewnego przekonania, ale przede wszystkim ważne było to, że głosy Wysp Kanaryjskich w Kongresie Deputowanych – jeden z Coalición Canaria, a drugi z Nueva Canarias – umożliwiły zachwianie równej równowagi, która zagrażała pracy rządu Mariano Rajoya aż do wniosku o wotum nieufności.

Wyspy Kanaryjskie – przywilej czy sprawiedliwość?

„Nareszcie mieszkańcy Wysp Kanaryjskich będą mieli fundusze na zdrowie, edukację i politykę społeczną na równi z innymi regionami autonomicznymi” – świętowała Rosa Dávila, obecna przewodnicząca Cabildo Teneryfy, która w tamtym czasie była radną regionalną ds. skarbu.

Jednak siedem lat później mieszkańcy Walencji, Murcji, Kastylii-La Manchy i Andaluzji nadal nie rozumieją tego w ten sposób. Dla nich i wielu innych terytoriów półwyspu wyspy mają przywilej. Tak właśnie rozumieją Reżim Ekonomiczny i Fiskalny (REF). Jest to tylko jeden z czynników, które wyjaśniają niemożność stworzenia wspólnego frontu poza powoływaniem się na CPFF we wszystkim, co ma związek z porozumieniami między PSOE i ERC dotyczącymi szczególnego finansowania Katalonii.

Fundusz solidarnościowy – kluczowy element sporu

Ale jest coś więcej, coś głębszego, co dotyczy funduszu solidarnościowego. Według Ángela Víctora Torresa, wyjście Katalonii ze wspólnego systemu oznaczałoby wejście w życie „przejrzystego” mechanizmu, jak to określił kanaryjski minister, na mocy którego wspólnota autonomiczna wnosiłaby wkład do funduszu solidarnościowego. Bycie nieświadomym tego systemu składek oznacza bycie nieświadomym wszystkiego.

Wyspy Kanaryjskie szacują, że straciłyby 2,55 miliarda euro, gdyby Katalonia nie wpłacała składek do wspólnego funduszu. Kontekstualizując sytuację w szerszym scenariuszu politycznym, Wyspy mają powody, by zachować czujność. Ciągłe aluzje do REF, jak gdyby był to przywilej, oraz brak współpracy ze strony wspólnot autonomicznych rządzonych przez PP w zakresie dystrybucji małoletnich migrantów bez opieki, są tego ważnymi powodami.

finansowanie Katalonii Wyspy Kanaryjskie

Źródło

Przewijanie do góry
Share via
Copy link