Kontrowersyjny projekt elektrowni gazowej w Las Palmas

Projekt budowy zakładu skroplonego gazu ziemnego (LNG) w porcie Las Palmas na Gran Canarii budzi coraz większe kontrowersje. Planowana inwestycja, która miałaby dostarczać LNG na statki i produkować 70 megawatów energii elektrycznej, spotyka się z rosnącym sprzeciwem mieszkańców, naukowców i niektórych organów administracji publicznej.

Historia projektu

Ponad pięć lat temu zarząd portu w Las Palmas przyznał firmie Totisa Holdings koncesję na budowę zakładu LNG. Początkowo projekt nie wzbudzał większego zainteresowania rządu Wysp Kanaryjskich. Jednak w ciągu ostatnich kilku tygodni sytuacja uległa zmianie.

Projekt jest obecnie w trakcie oceny środowiskowej i w ciągu kilku miesięcy ma zostać podjęta decyzja o jego realizacji. Przeciwnicy inwestycji uważają, że jeśli otrzyma ona zielone światło, spowolni transformację energetyczną Gran Canarii i zwiększy zanieczyszczenie środowiska. Z kolei promotor projektu ma odmienne zdanie.

Sprzeciw sektora energetycznego

Propozycja Totisy od początku wzbudzała sprzeciw w sektorze energetycznym. Zarówno Endesa, jak i Disa, monopoliści w zakresie produkcji energii elektrycznej i dystrybucji paliw na Wyspach, próbowały powstrzymać wejście tej firmy do kanaryjskiego biznesu energetycznego. Ich wysiłki okazały się jednak daremne.

Szczegóły inwestycji

Projekt zakłada zajęcie ponad 50 000 metrów kwadratowych terenu i początkową inwestycję w wysokości 35 milionów euro. Plan Totisy składa się z dwóch głównych elementów:

1. Instalacja stacji morskiej do odbioru i dostarczania LNG na statki (7,5% oczekiwanych przychodów).
2. Lądowa elektrownia o mocy 70 MW, wykorzystująca głównie gaz ziemny i wodór (92,5% oczekiwanych przychodów).

Elektrownia ma dostarczać energię elektryczną do portu oraz do ogólnej sieci konsumpcyjnej. Jednym z celów projektu jest umożliwienie statkom cumującym w porcie wyłączenia silników i podłączenia się do sieci (tzw. prasowanie na zimno), co ma zmniejszyć zanieczyszczenie powietrza i hałas.

Kontrowersje wokół wpływu na środowisko

Firma Totisa twierdzi, że projekt przyczyni się do redukcji emisji CO2 o 30%. Jednak krytycy zwracają uwagę, że brakuje szczegółowych danych dotyczących obecnych i przyszłych emisji w porcie Las Palmas.

Dyrekcja Generalna ds. Zdrowia Publicznego zwróciła się o zainstalowanie stacji kontroli jakości powietrza w porcie, ponieważ obecnie nie ma możliwości dokładnego pomiaru zanieczyszczeń w tym obszarze.

Według różnych badań, statki wycieczkowe i promy przybywające do Las Palmas emitują rocznie od 25 884 do 100 000 ton CO2. Tymczasem elektrownia Totisy miałaby emitować aż 304 780 ton dwutlenku węgla rocznie, co stanowiłoby ponad 20% całkowitego zanieczyszczenia miasta.

Sprzeciw władz lokalnych

Cabildo de Gran Canaria (rada wyspy) oraz Rada Miasta Las Palmas de Gran Canaria wyraziły wspólny sprzeciw wobec elektrowni gazowej. Raúl García Brink, radny ds. środowiska, klimatu, energii i wiedzy w Cabildo, uważa, że projekt jest krokiem wstecz w rozwoju energetycznym wyspy.

Władze lokalne twierdzą, że zostały wprowadzone w błąd co do rzeczywistego przeznaczenia elektrowni. Zamiast służyć głównie do zasilania statków, większość produkowanej energii miałaby trafić do innych odbiorców portowych.

Obawy o zdrowie publiczne

Zdrowie Publiczne wydało aż cztery negatywne raporty na temat planowanego zakładu. Dokumenty firmy wskazują, że elektrownia będzie emitować znaczne ilości tlenku węgla i dwutlenku azotu. Eksperci zwracają uwagę, że nie uwzględniono innych zanieczyszczeń, takich jak metan, dwutlenek węgla i cząstki stałe.

María Luisa Pita, była szefowa Służby Zdrowia Środowiskowego, uważa, że lokalizacja elektrowni jest jedną z najgorszych możliwych. W promieniu 1100 metrów od planowanego obiektu znajdują się domy mieszkalne, obszary dla dzieci i placówki sanitarne w dzielnicy La Isleta, uznawanej za „wrażliwe” środowisko.

Emisje z elektrowni mogą mieć szczególnie negatywny wpływ na osoby starsze, dzieci i cierpiące na choroby układu oddechowego. Na Wyspach Kanaryjskich odsetek zgonów spowodowanych chorobami układu oddechowego jest drugim najwyższym w całej Unii Europejskiej.

Protesty mieszkańców

Bliskość wydania deklaracji środowiskowej dla projektu zmobilizowała mieszkańców dzielnicy La Isleta do utworzenia platformy przeciwko elektrowni gazowej Totisa. Félix Alonso, przewodniczący Forum La Isleta, ostrzega, że „dzielnica reaguje” na zagrożenie.

Mieszkańcy i aktywiści planują dalsze działania protestacyjne, w tym ludzki łańcuch przeciwko projektowi. Walka o czyste środowisko i zdrowie publiczne w Las Palmas wkracza w decydującą fazę.

kontrowersyjny projekt elektrowni gazowej w las palmas

Źródło