kosy zimujace na teneryfie ratuja zagrozone cedry kanaryjskie

Kosy zimujące na Teneryfie ratują zagrożone cedry kanaryjskie

Niewielka grupa ptaków może uratować endemiczne drzewa

Niezwykła historia przetrwania rozgrywa się każdego roku na szczycie Teneryfy. Zaledwie kilkadziesiąt kosów białoszyjich, które zimują w Parku Narodowym Teide, może decydować o losie endemicznych cedrów kanaryjskich. Nowe badania naukowców z Uniwersytetu w Kadyksie, CSIC i Uniwersytetu w Jaén ujawniły fascynującą zależność między tymi gatunkami – zależność tak kruchą, że zmiana klimatu może ją całkowicie zniszczyć.

Rośliny potrzebują zwierząt, by się rozprzestrzeniać

Rośliny wytwarzające soczyste owoce nie mogą same rozprzestrzeniać swoich nasion. Potrzebują do tego zwierząt, które zjadają ich owoce i przenoszą nasiona w nowe miejsca. To właśnie dlatego zrozumienie ruchów tych „roznoszycieli nasion” ma fundamentalne znaczenie dla przewidywania zdolności regeneracji i ekspansji roślinności. Naukowcy wykorzystali najnowocześniejsze urządzenia GPS do śledzenia ruchów kosów zimujących w Parku Narodowym Teide, publikując wyniki w czasopiśmie Global Ecology and Conservation.

Kosy białoszyje odgrywają kluczową rolę w rozprzestrzenianiu nasion cedru kanaryjskiego – endemicznego i symbolicznego drzewa, którego obecne populacje zostały zepchnięte na strome i niedostępne obszary tego chronionego terenu. To, co czyni tę sytuację wyjątkową, to skala zjawiska – mówimy o niewielkiej grupie ptaków, które rok po roku docierają na szczyt Teneryfy, by odegrać swoją życiową rolę w ekosystemie.

Dramatyczne zmiany w krajobrazie Teide

Park Narodowy Teide, położony na wysokości ponad 2000 metrów nad poziomem morza, przeszedł dramatyczne przemiany. Pomimo wysokiego poziomu ochrony, ten wysokogórski ekosystem nosi blizny po stuleciach ludzkiej działalności. Przed utworzeniem parku w 1954 roku rdzenna ludność wyspy regularnie wycinała roślinność, prowadziła wypas i sezonowo wypalała tereny.

Jeszcze większe zniszczenia przyniosło intensywne pozyskiwanie drewna przez europejskich osadników od XV wieku. Do tego doszło wprowadzenie królików i muflonów – dwóch obcych gatunków roślinożernych ssaków, które nadal wpływają na wysokogórską roślinność. Wszystkie te zmiany ukształtowały współczesny krajobraz parku, gdzie pozostałości starożytnego lasu cedru kanaryjskiego przetrwały jedynie w stromych i trudno dostępnych obszarach, naturalnie chronionych przed destrukcyjnym wpływem człowieka.

Utraceni roznoszyciele nasion

Ekosystem ucierpiał również z powodu utraty zwierząt roznoszących nasiona. Szczególnie dotkliwa była lokalna utrata kruka, który rozmnażał się w Parku Narodowym do lat 90. ubiegłego wieku. W przeszłości Teneryfę zamieszkiwały także dwa inne gatunki krukowatych – kruk czerwonodzioby i kruk żółtodzioby.

„Na tym tle jest bardzo prawdopodobne, że migracja kosów białoszyjich była w przeszłości wspierana przez zasoby pokarmowe oferowane przez znacznie większy las cedrowy, podobny do jałowcowych lasów występujących w sąsiednich górach Atlas w północnej Afryce. Dlatego obecnie mamy do czynienia ze szczątkowym i bardzo wrażliwym systemem, który wymaga pilnych działań ochronnych” – wyjaśnia Beatriz Rumeu, badaczka z Uniwersytetu w Kadyksie i główna autorka badania.

Wzajemna zależność na życie i śmierć

Badania ujawniły fascynujące szczegóły dotyczące wykorzystania siedlisk przez kosy białoszyje i zakresu ich przemieszczania się podczas zimowania. Ptaki wykazują zachowanie typowe dla gatunków osiadłych, silnie związane z obecnością cedrów i przewidywalnych źródeł wody w krajobrazie. Naukowcy nie tylko określili obszar, na którym poruszają się kosy, ale także oszacowali odległości, na jakie mogą one rozpraszać nasiona cedru.

Pomimo przemieszczania się na obszarze kilkuset hektarów, wyniki wskazują, że kosy najczęściej rozprzestrzeniają nasiona na odległość kilkuset metrów, a bardzo rzadko na dystansie 1-2 kilometrów. To oznacza, że ptaki nie są w stanie połączyć głównych pozostałych populacji cedrów w Parku Narodowym, które znajdują się w odległości 7-11 kilometrów od siebie.

„To niezwykły mutualizm między rośliną a zwierzęciem owocożernym, w którym rozprzestrzenianie nasion cedru kanaryjskiego, zagrożonego gatunku roślin wyspiarskich, zależy w dużej mierze od zimowego gościa, którego populację szacuje się na mniej niż 50 osobników. Wiedza o tym, jak ta niewielka grupa kosów białoszyjich wykorzystuje siedlisko, ma fundamentalne znaczenie zarówno dla zachowania ich migracji, jak i dla ukierunkowania działań ochronnych dla obu gatunków” – mówi Juan P. González-Varo, współautor badania.

Pilne działania ochronne

Wyniki badania dostarczają kluczowych informacji dla ochrony i odbudowy ekosystemu szczytu Parku Narodowego. „Musimy pamiętać, że Wyspy Kanaryjskie stanowią południowo-zachodnią granicę obszaru zimowania kosów białoszyjich. W obecnym kontekście zmian klimatycznych kurczenie się tej granicy w wyniku niekorzystnych warunków środowiskowych może oznaczać utratę bardzo ważnego roznosziciela nasion w Parku Narodowym Teide” – ostrzega Rumeu.

Wśród proponowanych działań ochronnych eksperci wymieniają odtworzenie lasu cedrowego z uwzględnieniem preferencji siedliskowych głównych roznoszycieli nasion oraz zapewnienie punktów wodnych, które zachęcają do obecności kosów białoszyjich w coraz bardziej suchym ekosystemie. „Jednak te punkty wodne mogą również przyciągać zdziczałe koty, które stanowią poważne zagrożenie drapieżnicze dla kosów, więc ich kontrola musi nadal być jednym z priorytetów ochrony różnorodności biologicznej w Parku Narodowym” – podsumowuje Rumeu.

kosy białoszyje Park Narodowy Teide

Źródło

Przewijanie do góry
Share via
Copy link