Rząd Wysp Kanaryjskich stracił cierpliwość wobec bezczynności administracji państwowej w sprawie dramatu prawie 6000 nieletnich imigrantów bez opieki, którzy „przepełniają” tamtejsze ośrodki. Władze regionalne kierowane przez Fernando Clavijo zamierzają dziś poinformować o tym Sąd Najwyższy.
116 dni bezczynności pomimo nakazu sądu
„116 dni po wydaniu przez Sąd Najwyższy nakazu zobowiązującego rząd centralny do przyjęcia dzieci, które złożyły wniosek o objęcie międzynarodową ochroną, ani jedno z nich nie opuściło Wysp Kanaryjskich, ani też sytuacja przepełnienia nie została rozwiązana” – podkreśla rzecznik rządu Wysp Kanaryjskich, Alfonso Cabello.
Do tego dochodzi fakt, że władza wykonawcza kierowana przez Pedro Sáncheza „nie wdrożyła prawa o cudzoziemcach i nie rozpoczęła dystrybucji nieletnich” między różnymi wspólnotami autonomicznymi. To pomimo tego, że jedenaście regionów odwołało się do Trybunału Konstytucyjnego przeciwko modyfikacji artykułu 35, który został zatwierdzony przez Kongres Deputowanych.
Ostry sprzeciw wobec polityki centralnej
Te zdecydowane komunikaty padły po posiedzeniu Rady Rządu, które odbyło się w poniedziałek, na kilka godzin przed wysłaniem wspólnego raportu, który państwo i Wspólnota Autonomiczna muszą przekazać do Trybunału Konstytucyjnego. „Nie wygląda to dobrze i najwyraźniej trudno będzie osiągnąć porozumienie” – stwierdził Cabello.
„Ani jeden z tych nieletnich nie rozpoczął swojej procedury, nie przeprowadzono ani jednego wywiadu w celu ubiegania się o azyl. Nie ma tu miejsca na żadne kruczki prawne, a to, co państwo musi zrobić raz na zawsze, to pokazać swoją odpowiedzialność. Sąd Najwyższy musi być świadomy tego wszystkiego, co się dzieje” – podkreślił rzecznik.
Pilna potrzeba dystrybucji na wszystkie regiony
W odniesieniu do nieletnich imigrantów bez rodziców, którzy nie złożyli wniosku o azyl, Cabello wyraził potrzebę zatwierdzenia dekretu przez Radę Ministrów już jutro, aby rozpocząć dystrybucję we wszystkich regionach autonomicznych 28 sierpnia. Podkreślił jednak, że opóźnienie można przypisać jedynie władzom centralnym, „ponieważ ustawa została uchwalona i zatwierdzona” już w kwietniu.
„Priorytetem jest położenie kresu przepełnieniu, które panuje w ośrodkach Wysp Kanaryjskich. Prawda jest taka, że nikt – ani władze centralne, ani wspólnoty autonomiczne – nic nie robi, ponieważ atmosfera napięcia w polityce krajowej przekształciła dzieci w broń polityczną. To społeczeństwo kanaryjskie znalazło się w krzyżowym ogniu tej konfrontacji między blokami politycznymi” – podsumował Cabello.
Partia Ludowa broni bojkotu konferencji
Wiceprzewodniczący rządu i lider kanaryjskiej Partii Ludowej (PP), Manuel Domínguez, bronił faktu, że wspólnoty autonomiczne rządzone przez konserwatystów – wraz z kastylijsko-mancheńską PSOE – zbojkotowały w zeszłym tygodniu organizację Sektorowej Konferencji ds. Dzieci swoją nieobecnością. Jego zdaniem w ten sposób „rząd Sáncheza jest zmuszony do podjęcia pilnych działań”.
„Jako PP Wysp Kanaryjskich pochwalam i z zadowoleniem przyjmuję fakt, że wreszcie Partia Ludowa podjęła działania na szczeblu krajowym w sprawie dystrybucji nieletnich bez opieki, ponieważ hiszpański rząd przeciągał sytuację i odkładał podejmowanie decyzji w nieskończoność” – powiedział Domínguez.
„Jestem zmęczony słuchaniem obietnic, że tak, to będzie jutro, to będzie pojutrze, że nadejdzie dzień, kiedy to przeniesienie się odbędzie. Oni zawsze próbowali znaleźć winnego, a nie rozwiązanie” – dodał polityk.
Dla Domíngueza, podobnie jak dla Cabello, „prawo musi być przestrzegane, a rząd jest tym, który musi je egzekwować. Gdyby tak się stało w Katalonii, problem byłby już dawno rozwiązany” – zakończył.