Teneryfa zmaga się z ogromnym zapotrzebowaniem na licencje transportu z kierowcą (VTC). Podczas gdy na wyspie działa jedynie 117 pojazdów z odpowiednimi zezwoleniami, ponad 3200 wniosków wciąż oczekuje na rozpatrzenie. Sytuacja jest jeszcze bardziej napięta na Gran Canarii, gdzie 4400 podań konkuruje o kilkaset dostępnych miejsc.
Nowe przepisy przekazują decyzje lokalnym władzom
Eulalia García, radna wyspy odpowiedzialna za mobilność, wyjaśnia, że niedawne zmiany prawne dały lokalnym radom pełne uprawnienia do decydowania o rozwoju tego dynamicznego rynku. “Nowe prawo wymaga od nas ustalenia wskaźników i obiektywnych kryteriów regulujących zezwolenia na tego typu pojazdy. To właśnie nad tym obecnie pracujemy” – mówi García.
Władze wyspy czekają na opracowanie przez rząd Wysp Kanaryjskich szczegółowych badań wskaźników, które będą musiały przeanalizować. Równolegle prowadzą własne analizy danych dotyczących Teneryfy, ze szczególnym uwzględnieniem poszczególnych gmin, aby ustalić obiektywne parametry wydawania licencji.
Dwie firmy dominują na rynku VTC
Obecnie na Teneryfie działają jedynie dwie firmy VTC: valenciańska Sixt Ride oraz Moove Cars, która współpracuje z platformą Uber. Większość aktywnych pojazdów operuje na południu wyspy. Cabify, druga duża międzynarodowa firma z tego sektora, nie jest jeszcze obecna na rynku kanaryjskim, choć prawdopodobnie złożyła wniosek o jedną z ponad 3000 oczekujących licencji.
Uber podsumowuje dwa lata działalności
Uber rozpoczął działalność na Teneryfie w sierpniu 2023 roku, obsługując gminy Arona, Adeje, Granadilla de Abona i Guía de Isora, w tym południowe lotnisko Teneryfy. Felipe Fernández Aramburu, dyrektor generalny Uber w Hiszpanii i Portugalii, podkreśla: “Przybyliśmy na Teneryfę dwa lata temu z zamiarem poprawy transportu na wyspie i nie przestaliśmy się rozwijać”.
Firma nie ujawnia liczby licencji, z którymi współpracuje, tłumacząc to względami konkurencji. Rzecznik prasowy zapewnia, że “nie posiadamy żadnych licencji w Hiszpanii – współpracujemy z flotami, które o nie aplikują. Jesteśmy pośrednikiem technologicznym”.
Statystyki pokazują duże zainteresowanie usługą – w ubiegłym roku ponad półtora miliona osób otworzyło aplikację na wyspie, aby zamówić przejazd. Co ciekawe, aż 77 procent kursów wykonanych przez Uber na Teneryfie zostało zamówionych przez międzynarodowych użytkowników, głównie Amerykanów, Brytyjczyków, Francuzów i Włochów.
Tuk-tuki pojawiają się w Santa Cruz
Oprócz tradycyjnych pojazdów z kierowcą, w Santa Cruz de Tenerife pojawia się nowe zjawisko – tuk-tuki, sześciomiejscowe pojazdy popularne w Azji Południowo-Wschodniej. Kolektyw La Gremial domaga się na następnym posiedzeniu Biura Taksówkowego raportu na temat tego “profesjonalnego wtargnięcia”.
Evelyn Alonso, radna ds. bezpieczeństwa, potwierdza, że “żadna kanaryjska administracja nie zezwoliła na używanie tych pojazdów jako VTC”. Wyjaśnia, że pojazdy te są widoczne z niebieskimi tablicami rejestracyjnymi identyfikującymi je jako usługi publiczne i mogą podlegać przepisom krajowym.
“Mogą się poruszać, ponieważ są zatwierdzone przez DGT, ale nie mogą odbierać ani przewozić klientów” – podkreśla Alonso. “Ten rodzaj transportu ma oczywisty cel turystyczny, a lokalna policja nałoży odpowiednie grzywny” za naruszenia.
Problemy z regulacją nowych pojazdów
W listopadzie 2024 roku właściciele tuk-tuków zwrócili się “na poziomie prywatnym” o pozwolenie na zajęcie przestrzeni publicznej do parkowania jednego z pojazdów na ulicy Milicias de Garachico. Odmówiono im, ponieważ nie posiadali odpowiedniego pozwolenia.
Pojazdy te działają w Adeje i Las Palmas de Gran Canaria, ale w niektórych miejscach, jak Maspalomas, zniknęły z dnia na dzień. Gremial del Taxi donosi, że tuk-tuki są przechowywane w garażach w oczekiwaniu na wymagane zezwolenia i wykorzystują “lukę” regulacyjną.
Sektor taksówkarski domaga się uregulowań
Miguel Ojeda z Élite Taxi uważa, że tuk-tuki “stanowią bezpośrednią konkurencję, nie podlegają regulacjom i mogą robić, co chcą”. Regulacja jest jednym z najważniejszych postulatów sektora: “Od dwóch lat prosimy radnego o uregulowanie wszystkich typów pojazdów” – podkreśla Ojeda.
Dodaje, że “coraz więcej jeździ po wyspie i Santa Cruz, nie wiemy z jakim pozwoleniem ani od której administracji”. Ojeda dostrzega również “pewien obskurantyzm i dezinformację na temat VTC”, choć “nie są one głównym problemem”. Jego zdaniem większym wyzwaniem są pojazdy do wynajęcia, “które konkurują z usługami publicznymi i niszczą ruch na drogach”.
Jeśli chodzi o przestrzeganie wskaźnika jednej licencji VTC na 30 taksówek, Ojeda podkreśla, że “jest on zachowany pod względem liczby i zezwoleń, chociaż podejrzewamy, że może być więcej nielegalnych”. “Jeśli ten stosunek zostanie utrzymany, możemy współistnieć, ale jeśli zostanie przekroczony, bardzo skomplikuje to sytuację” – ostrzega.