Mieszkańcy dzielnicy Pino Seco w Arguineguín nie ustępują w walce o zachowanie lokalnego parku. Sprzeciwiają się budowie planowanej inwestycji w samym sercu dzielnicy, gdzie codzienne życie toczy się wokół placu sąsiadującego z liceum, kilkoma szkołami podstawowymi, placem zabaw dla dzieci oraz ośrodkiem opieki dziennej dla seniorów.
Drzewa oznaczone do wycinki
Mieszkańcy bacznie obserwują wszelkie oznaki rozpoczęcia prac budowlanych. W ostatnich dniach ich niepokój wzrósł po tym, jak usłyszeli rozmowę pracowników Urzędu Miasta Mogán, którzy mówili, że “należy odciąć wodę do nawadniania, ponieważ drzewa nie będą już podlewane, a niektóre z nich zostaną usunięte”.
Sąsiedzi kategorycznie sprzeciwiają się zarówno budowie w tym miejscu, jak i wycince drzew. Wśród zagrożonych drzew znajduje się ponad trzydziestoletni laur, sosna oraz palma kanaryjska. Zgodnie z nagraniem udostępnionym przez mieszkańców, wszystkie sześć drzew zostało już oznaczonych fluorescencyjną farbą w sprayu, jednak władze miasta nie poinformowały Stowarzyszenia Pino Seco o swoich planach dotyczących zieleni.
Brak odpowiedzi od burmistrza
Redakcja skontaktowała się z burmistrz Mogán, Onalią Bueno, aby wyjaśnić los sześciu drzew zakorzeninonych na placu i w parku, który mieszkańcy chcą ocalić. Do chwili publikacji artykułu nie otrzymaliśmy jednak żadnej odpowiedzi.
“Nie wierzę, że takie drzewo laurowe można tak łatwo przesadzić z jednego miejsca na drugie” – powiedziała Marta Alonso, członkini stowarzyszenia Pino Seco, komentując doniesienia o możliwym przeniesieniu drzew w inne miejsce jako rozwiązaniu kompromisowym.
Obawy o chronione palmy kanaryjskie
“Rozumiemy, że palma znajdująca się na powierzchni planowanej pod zabudowę nie jest chroniona, ale jeśli chodzi o El Barranquillo, uważamy, że projekt wpłynie również na wszystkie palmy kanaryjskie, które się tam znajdują i które podlegają ochronie. Zakładamy więc, że te przy wejściu do planowanej inwestycji będą przeszkadzać w pracach budowlanych” – wyjaśnia Alonso.
Karawany przy ośrodku dla seniorów
Jak mieszkańcy tłumaczyli naszej redakcji już w kwietniu, “jedynym oddzieleniem między kostnicą a ośrodkiem dla osób starszych będzie rampa, po której będą zjeżdżały karawany”. Protestujący uważają, że w gminie znajdują się znacznie lepsze lokalizacje dla budynku o takim charakterze i proponują działki w strefie przemysłowej gminy, na przykład tę znajdującą się nad spółdzielnią taksówkarską.
Od początku protestu mieszkańcy zwracają się do ratusza z prośbą o przeprowadzenie konsultacji społecznych w sprawie najlepszej lokalizacji dla tego projektu urbanistycznego. Działka przeznaczona pod budowę należy do murcjańskiej firmy Zima Desarrollos Integrales, przyłega do parku Pino Seco i zajmuje powierzchnię 7542 metrów kwadratowych, z czego około 1150 metrów kwadratowych ma zostać zabudowanych.