Prawnicy z Las Palmas protestowali w obronie Palestyny

Prawnicy z Las Palmas protestowali w obronie Palestyny

W czwartek przed gmachem Miasta Sprawiedliwości w Las Palmas de Gran Canaria odbyła się manifestacja solidarności z narodem palestyńskim. Około stu osób, głównie prawników z okręgu sądowego, zebrało się, by wyrazić swój sprzeciw wobec sytuacji w Strefie Gazy. Wydarzenie przebiegało w napięciu z policją, która próbowała utrudnić jego przebieg.

Policyjne próby utrudnienia protestu

Funkcjonariusze policji podjęli próbę przeszkodzenia w manifestacji, nakazując organizatorom, aby system nagłośnieniowy, transparenty, flagi i sami demonstranci opuścili zacieniony obszar pod arkadami fasady. Oznaczało to konieczność wyjścia na 40-stopniowe słońce, które o drugiej po południu bezlitośnie prażyło stolicę Gran Canarii.

Próba została jednak udaremniona, gdy organizatorzy zapytali funkcjonariuszy odpowiedzialnych za przekazanie rozkazu wydanego przez podinspektora o powody tej decyzji. Wskazali na jej wyraźnie dyskryminujący charakter w porównaniu z innymi protestami legalnych podmiotów – na przykład przeciwko rządowej ustawie o amnestii. W przypadku tych manifestacji żaden funkcjonariusz nie wzywał sędziów, urzędników sądowych, prokuratorów, adwokatów czy radców prawnych do opuszczenia cienia i narażenia się na kanaryjskie słońce.

Po kilku minutach podinspektor zreflektował się i odwołał swój własny rozkaz. Wiec ostatecznie odbył się w cieniu, jednak mimo to jeden z demonstrantów doznał udaru cieplnego. Sytuacja zmusiła organizatorów i samą policję do wezwania służb ratunkowych pod numerem 1-1-2, które wysłały do poszkodowanego karetkę pogotowia.

Głos prawników w obronie Palestyny

Wydarzenie odbyło się przed czterometrową flagą palestyńską rozwiniętą przed publicznością. Polegało na odczytaniu manifestów promowanych przez propalestyńskich prawników – jednego krajowego i jednego lokalnego. Wzięli w nim udział urzędnicy sądowi, prawnik palestyńskiego pochodzenia Alberto Hawach, profesor prawa humanitarnego Carmelo Faleh, studenci i profesorzy prawa.

Wśród uczestników znaleźli się także przedstawiciele najwyższych szczebli wymiaru sprawiedliwości: przewodnicząca Izby Społecznej Wysokiego Trybunału Sprawiedliwości Wysp Kanaryjskich Gloria Poyatos, sędzia pierwszej sekcji Sądu Prowincjonalnego Victoria Rosell, sędzia Sądu ds. przemocy wobec kobiet Carmen Simón oraz zdecydowana większość sędziów sądów społecznych.

Oskarżenia o łamanie prawa międzynarodowego

“Dziś Palestyna jest grobowcem prawa międzynarodowego, międzynarodowego prawa humanitarnego i praw człowieka” – brzmiało mocne zdanie jednego z odczytanych manifestów. Prawnicy podkreślili zobowiązania prawne Hiszpanii wynikające z różnych traktatów międzynarodowych.

“Hiszpania, jako państwo będące stroną wszystkich tych traktatów, jest prawnie zobowiązana: Konwencją w sprawie ludobójstwa, Statutem Rzymskim, ustawą 25/2014, która nakłada obowiązek przestrzegania traktatów w dobrej wierze, wspólnym stanowiskiem UE, które zakazuje eksportu broni, jeśli może ona zostać wykorzystana do naruszenia prawa humanitarnego, a także naszą własną konstytucją, której artykuł 10 stanowi, że godność osoby jest podstawą porządku prawnego” – czytano w manifeście.

Głód jako zbrodnia wojenna

Odnosząc się do sytuacji głodu ogłoszonej przez ONZ w Strefie Gazy, pracownicy wymiaru sprawiedliwości jednoznacznie stwierdzili, że głód nie jest przypadkiem. “To zbrodnia wojenna i akt ludobójstwa” – podkreślali w swoim wystąpieniu.

Świadomi, że ich głos może wydawać się niewielki w obliczu zniszczeń w Strefie Gazy, uczestnicy protestu ostrzegli: “Nasz głos jest głosem prawa. Nie uciszy go żadna bomba, żaden mur, żadne weto”. To symboliczne zakończenie podkreśliło determinację środowiska prawniczego w walce o sprawiedliwość dla narodu palestyńskiego.

protest palestyna las palmas

Źródło

Scroll to Top
Share via
Copy link