W sobotę w Adeje na Teneryfie doszło do głośnego protestu mieszkańców przeciwko kontrowersyjnemu makroprojektowi turystycznemu Cuna del Alma. Co najmniej 150 osób zebrało się, aby wyrazić sprzeciw wobec polityki lokalnych władz kierowanych przez José Miguela Rodrígueza Fragę, który sprawuje urząd burmistrza od ponad trzech dekad i jednocześnie przewodniczy PSOE na Wyspach Kanaryjskich.
Zmiana lokalizacji protestu wzbudziła kontrowersje
Organizatorzy musieli zmienić pierwotnie planowaną lokalizację demonstracji, która miała odbyć się przy domu burmistrza. Według platformy Salvar el Puertito, władze przekonywały, że 12 lipca o godzinie 19:10 w pobliżu rezydencji Fragi zaplanowano uroczystość religijną. W oficjalnej rezolucji podano również, że „warunki bezpieczeństwa dla przeprowadzenia demonstracji” są „bardzo niekorzystne”, ponieważ jest to obszar z jedynym wyjściem.
„W tym przypadku nie można pogodzić demonstracji z działalnością religijną zaplanowaną na ten sam dzień” – podkreślono w dokumencie. Organizatorzy zaproponowali dwa rozwiązania: zorganizowanie protestu rano lub przeniesienie go w miejsce, które nie kolidowałoby z trasą procesji. Oba pomysły zostały odrzucone. W przypadku drugiej propozycji podano powód, że burmistrz Adeje mieszka na tej ulicy.
Ostra krytyka polityki burmistrza
„Ten burmistrz narusza nas każdego dnia swoją polityką wywłaszczania i niszczenia” – czytano w manifeście odczytanym na placu ratuszowym. „Fraga podaj się do dymisji” – skandowali uczestnicy protestu. Organizatorzy ostro skrytykowali decyzję o zmianie lokalizacji: „Prywatność burmistrza jest ponad podstawowym prawem do protestowania na ulicy publicznej”.
„Demonstracja na ulicy burmistrza Adeje stanowi zagrożenie? Dla kogo? W śmiertelnym niebezpieczeństwie jest wybrzeże tej gminy, w niebezpieczeństwie jest Puertito de Adeje” – podkreślali protestujący. Wskazywali na liczne problemy trawiące gminę: „Ta gmina żyje duszona bezprecedensowym kryzysem mieszkaniowym, nieznośnym przeludnieniem, kilometrowymi korkami, utratą jakości życia, wyciekami ścieków, które sprawiają, że plaże są stale zamknięte, a mimo to Fraga nadal zatwierdza kolejne licencje, narażając zdrowie ludzi na poważne ryzyko”.
Katalog kontrowersji burmistrza Fragi
W manifeście przypomniano najbardziej kontrowersyjne sprawy z udziałem burmistrza. Wśród nich znalazł się przypadek Monkey Beach, przyjęcie przez Fragę domu od firmy, z którą gmina podpisała umowy, czy niepowodzenie konsultacji społecznych w sprawie propozycji Rady Miejskiej dotyczącej zwiększenia budżetu na audytorium miejskie o 30 procent.
Szczególną uwagę poświęcono przypadkowi rodziny Galindo, której promotor projektu Cuna del Alma chce wywłaszczyć halę frontową za jedyne 12 600 euro. „Odbierają nam naszą ziemię i naszą przyszłość całkowicie bezkarnie, a tymczasem osoby odpowiedzialne za ten koszmar żyją bardzo wygodnie, jakby ich to nie dotyczyło” – podkreślali protestujący.
Mieszkańcy nie zamierzają się poddawać
„Popychają nas do granic możliwości. Chcą, abyśmy byli wyczerpani, podzieleni, abyśmy się poddali, abyśmy byli zadowoleni z tego, że wiążemy koniec z końcem… ale im bardziej się starają, tym bardziej osiągają odwrotny skutek. Jesteśmy coraz bardziej zjednoczeni i właśnie tego się boją” – podsumowali organizatorzy protestu, zapowiadając kontynuację działań przeciwko polityce lokalnych władz.