Parki narodowe Wysp Kanaryjskich przeżywają bezprecedensowy najazd turystów. W 2024 roku cztery parki archipelagu odwiedziło rekordowe 8,4 miliona osób – to najwyższa liczba w historii, znacznie przewyższająca 7,7 miliona z roku 2023. Ten gwałtowny wzrost niesie ze sobą poważne konsekwencje dla unikalnych ekosystemów wysp.
Dramatyczne skutki nadmiernego ruchu turystycznego
W Parku Narodowym Teide przeludnienie i zmiany klimatyczne pozostawiają widoczne ślady. Średnia pokrywa żarnowca, najbardziej emblematycznego gatunku roślinnego tego obszaru, zmniejszyła się o 28,7% w ciągu ostatnich dekad. Za ten niepokojący spadek odpowiadają rosnące temperatury oraz presja ze strony roślinożerców.
Cabildo Teneryfy uznaje za zagrożenie o “wysokim” znaczeniu nielegalne zbieranie zagrożonych roślin, takich jak oset srebrny. Władze wyspy wskazują również na “notoryczne deptanie i nadmierne wykorzystywanie” przestrzeni naturalnej przez przechodniów, którzy często schodzą ze szlaków.
Problem nie ogranicza się jednak tylko do okolic najwyższego szczytu Hiszpanii. W Timanfaya na Lanzarote jakość zwiedzania w niektórych punktach “jest znacznie obniżona przez nadmierny napływ odwiedzających”, jak wynika z raportu Kuratorium z 2022 roku. “Parkingi są zawalone i nie ma już miejsca na przepływ ludzi” – czytamy w dokumencie.
Przekroczona pojemność parków
Wydaje się, że pojemność Timanfaya, podobnie jak parków narodowych Garajonay na La Gomera i Caldera de Taburiente na La Palmie, została przekroczona. Szczególnie niepokojący jest niedawny zalew przyjezdnych – dane opublikowane w tym tygodniu przez Instytut Statystyki Wysp Kanaryjskich (ISTAC) pokazują gwałtowny wzrost liczby odwiedzających od czasu zera turystycznego spowodowanego pandemią COVID-19 w 2020 roku.
W roku pandemii odnotowano zaledwie 3,3 miliona wizyt. W 2021 roku liczba ta wzrosła do 4,7 miliona, w 2022 roku do 6,7 miliona, a w 2023 roku osiągnęła 7,7 miliona. Biorąc pod uwagę najnowsze dane z 2024 roku, wzrost w ciągu zaledwie czterech lat wyniósł ponad pięć milionów. To wzrost niespotykany od czasu, gdy zaczęto gromadzić te statystyki.
Głos ekologów
“Liczby te wyraźnie wskazują, że presja wywierana na nasze parki narodowe, w których różnorodność biologiczna jest bardzo duża na bardzo małych przestrzeniach, jest dotknięta wzrostem liczby odwiedzających, który również wydaje się nie mieć końca” – zastanawia się Eustaquio Villalba, rzecznik Stowarzyszenia Przyjaciół Przyrody Teneryfy (ATAN).
“To absolutnie negatywne, że nasze parki narodowe powinny mieć tak dużą liczbę odwiedzających, aby można je było zachować w doskonałym stanie” – dodaje Villalba. Przypomina, że głównym celem parku narodowego jest “zachowanie integralności jego wartości przyrodniczych i krajobrazowych oraz, z zastrzeżeniem tego, społeczne użytkowanie i korzystanie z niego przez wszystkich ludzi”, zgodnie z prawem, które je reguluje. Jednak przeludnienie zagraża tym wszystkim celom.
Teide pod największą presją
Na Teide, gdzie liczba odwiedzin wzrosła o prawie 800 tysięcy między 2023 a 2024 rokiem (w Timanfaya spadła, a w Garajonay i Caldera de Taburiente wzrosła zaledwie o około 30 tysięcy), Villalba wyjaśnia, że coraz więcej osób oznacza również większy ruch pieszy, schodzenie “ze szlaków” i “samochody zajmujące wszystkie pobocza”.
“Ma to bezpośredni wpływ na wartości, dla których Teide jest parkiem narodowym – jego geologię, faunę i florę. Innymi słowy, na jego krajobraz” – dodaje ekolog.
Nawet nowy plan zarządzania, zatwierdzony w tym tygodniu przez Radę Parku Narodowego, uznaje, że konieczne jest “wzmocnienie” protokołów nadzoru i kontroli działalności, a także wdrożenie systemów zapewniających “prawidłowe funkcjonowanie” parku, zwłaszcza w obszarach, w których intensywność odwiedzin jest “wyższa niż zalecana”, takich jak krater Teide czy pola pumeksowe.
Przekroczona pojemność dzienna
Technicy odpowiedzialni za określenie pojemności najwyższego szczytu Hiszpanii podzielili maksymalną dzienną liczbę odwiedzających na pięć jednorodnych stref: Roques de García Parador (4 403 osoby dziennie), kolejka linowa (3 816), szczyt Teide (1 350), Minas de San José-Montaña Blanca (1 028) i Portillo (3 706).
Daje to łączną liczbę 14 303 wejść dziennie. Pomnożone przez 365 dni w roku, daje to 5,22 miliona wizyt rocznie. W ubiegłym roku było ich dokładnie 5,24 miliona – czyli nieznacznie powyżej teoretycznej pojemności.
Krytyka nowych rozwiązań
“Park Narodowy Teide to park tematyczny, w którym biznes ma pierwszeństwo przed ochroną terytorium” – krytykuje Villalba. Rzecznik ATAN uważa, że główny środek nowego planu zarządzania, zakaz wjazdu prywatnymi pojazdami w określonych przedziałach czasowych, jest “pieśnią ku czci słońca”, jeśli nie ma zdecydowanego zaangażowania w transport publiczny, dla którego “absolutnie nic” nie zostało zrobione od lat.
Kwestionuje on również ogłoszenie opłaty w wysokości do 25 euro, która została przedstawiona jako warunek dostępu do parku, ale która w rzeczywistości będzie miała zastosowanie tylko do podróży na dwóch z 41 istniejących szlaków.
“Propozycja autobusu wahadłowego była omawiana od lat 90. Nie ma w niej nic nowego. A opłata, którą zamierzają pobierać, to czysta demagogia mająca na celu wygranie wyborów, ale z pewnością nie osiągnięcie prawdziwego rozwiązania” – ubolewa absolwent geografii i historii na Uniwersytecie La Laguna.
“Jeśli zachęcasz, zwiększasz i świętujesz, jak robią to władze, że jest coraz więcej turystów, to jak zamierzasz zapobiec temu, by parki narodowe, w szczególności ten na Teneryfie, miały więcej odwiedzających? Zakładacie opatrunek tam, gdzie nie ma rany. Rana tkwi w ponad siedmiu milionach turystów, którzy co roku odwiedzają Teneryfę” – podsumował Villalba.
Problem ogólnokrajowy
W ubiegłym roku 16 hiszpańskich parków narodowych odwiedziło rekordowe 16 milionów turystów. Większość z nich przyznała, że boryka się z poważnym problemem przeludnienia.
W Garajonay zarządcy ostrzegają przed “dużą liczbą pojazdów, które generują korki i problemy z bezpieczeństwem”. W Caldera de Taburiente wysoka liczba pojazdów na parkingach Roque de los Muchachos jest powodem do niepokoju. A w Timanfaya dojazd do centrum turystycznego Las Montañas del Fuego “nadal powoduje codzienne kolejki”.
Zmiana profilu turysty
Juana Barber, inżynier leśnictwa z Politechniki w Madrycie, a obecnie prezes EUROPARC-Spain, organizacji zrzeszającej profesjonalistów zaangażowanych w zarządzanie obszarami chronionymi w kraju, mówi, że pojęcie “parku narodowego” działa jak “globalna marka” i jest coraz większą “atrakcją”.
Przyznaje jednak, że “nie możemy nadal rozwijać się w ten sposób”, ponieważ terytorium “nie może tego zaakceptować”. Dlatego konieczne będzie ograniczenie dostępu w jakiś sposób, nawet jeśli oznacza to powiedzenie: “Tylko ci mogą przejść”.
Barber wyjaśnia, że zmienił się profil odwiedzających parki narodowe. Problemem jest nie tylko ilość, ale także fakt, że wiele osób przestało odwiedzać te naturalne przestrzenie ze względu na ich wewnętrzne wartości, a teraz robią to tylko po to, by zrobić sobie zdjęcie. “Zapominają, że naruszają coś, co do nich nie należy” – mówi prezes EUROPARC-Hiszpania.
Propozycje rozwiązań
Barber proponuje podział miejsc na strefy w zależności od ich wrażliwości. Uważa, że konieczne jest kierowanie odwiedzających do obszarów “mniej wrażliwych”, aby zmniejszyć presję na obszary szczególnie chronione. Można tego dokonać poprzez rozmieszczenie innych atrakcji na obrzeżach chronionych obszarów przyrodniczych.
Podkreśla jednak, że “nie chodzi o to, by wszyscy byli wszędzie”, ale raczej o to, by lepiej kontrolować przepływ turystów. Popiera również środki mające na celu ograniczenie dostępu samochodem i nadanie priorytetu transportowi publicznemu. Jego zdaniem społeczeństwo musi się do tego przyzwyczaić, ponieważ “nie mamy wyboru”.
Tego rodzaju ograniczenia, kontynuuje Barber, nie mogą być wprowadzone od razu, ale muszą być wprowadzane “stopniowo”, aby utrwalić nowe nawyki. “Jesteśmy zwierzętami z przyzwyczajenia” – podsumowuje ekspert.
Co sprawdza się najlepiej
Według dokumentu dotyczącego narzędzi mających na celu uniknięcie przeludnienia, środkami, które najlepiej sprawdzają się w parkach narodowych, są: kontrola dostępu (wskazało ją sześciu menedżerów), promowanie transportu publicznego (dwóch), wdrażanie systemu rezerwacji (również dwóch), ograniczanie liczby osób (jeden), a także ograniczanie liczby miejsc parkingowych (również jeden).