Prawie rok trwał zakaz kąpieli w głównej zatoce Puerto de la Cruz, gospodarczego motoru północnej części Teneryfy. Kary nałożone na władze wyspy przez Wyspiarską Radę Wodną, podlegającą Radzie Wyspy Teneryfa (Cabildo), wydają się śmiesznie niskie – niczym mandat drogowy dla syna sąsiada, który można zmniejszyć o połowę, płacąc z góry bez odwołania.
Symboliczne kary za ekologiczną katastrofę
Instytucja mająca największy wpływ na jakość wody odprowadzanej do morza odwołała się od dwóch grzywien po 200 euro każda, nałożonych przez Agencję Ochrony Środowiska Naturalnego Rządu Wysp Kanaryjskich. Władze twierdzą, że kary są bezpodstawne i że nie naruszyli warunków dotyczących jakości wody na plaży Jardín. Nie wypełnili jednego z dziesięciu nałożonych na nich wymogów jakościowych.
Kąpielisko składa się z trzech zatoczek: El Castillo, El Charcón (zwanej też El Medio) i Punta Brava (María Jiménez). Ta ostatnia ma najlepszy piasek, największy rozmiar i znajduje się najbliżej wycieków, które spowodowały problemy w okolicy, zniszczyły gospodarkę lokalnych firm w tej słynnej dzielnicy portowej i rozwścieczyły mieszkańców oraz użytkowników od lipca 2024 roku.
Od problemów z 2020 roku do działań w 2024
Do połowy czerwca tego roku kąpiel nie była już odradzana, ponieważ 16 analiz wykazało prawidłowe wskaźniki. Najbardziej uderzające w tych sankcjach jest to, że pomimo raportów zdrowia publicznego ostrzegających o złej jakości wody już od lutego 2022 roku, Agencja Środowiska nie podjęła działań przeciwko Radzie Wyspy aż do końca ubiegłego roku.
Co gorsza, pęknięcie odpływu zgłoszono już w lipcu 2020 roku, a przez cztery lata nie wszczęto żadnego postępowania przeciwko odpowiedniej administracji. Stało się to dopiero po ogłoszeniu śledztwa sądowego w sprawie złożonych skarg. PSOE twierdzi, że nigdy nie zostali poinformowani o sytuacji przez radnych AKP, swoich partnerów aż do wotum nieufności z sierpnia 2024 roku.
Nierówne traktowanie przez Agencję Środowiska
Agencja Ochrony Środowiska, podlegająca Regionalnemu Ministerstwu Polityki Terytorialnej, często działa na polecenie Ministerstwa Transformacji Ekologicznej (PP). W tym przypadku nie wszczęła postępowania przeciwko Cabildo w sprawie kluczowego pęknięcia odpływu, ale otworzyła i zamknęła szereg postępowań przeciwko radzie miasta portowego na znacznie wyższe kwoty.
Według źródeł w Agencji, zawsze działa ona po otrzymaniu powiadomienia od ministerstwa regionalnego. Agencja wyjaśniła, że niskie kwoty kar dla Cabildo wynikają z faktu, że posiada ono “zezwolenie i sprzęt” do zarządzania odpadami. Dwie sankcje nałożono za straty i zrzuty przed dotarciem do odpływu oraz za przelewy spowodowane opadami deszczu.
Dramatyczna różnica w karach
Rada miejska Puerto de la Cruz została ukarana znacznie surowiej. W 2018 roku Agencja wszczęła trzy skargi związane z sytuacją w przelewach El Caletón, Playa Chica (Punta Brava) i San Telmo. Każde postępowanie wiązało się z grzywną 3000 euro (łącznie 9000 euro). W 2021 roku nałożono kolejną grzywnę za przelew Playa Chica – 1800 euro, a w 2022 roku następną w tej samej wysokości.
Łącznie rada miasta zapłaciła 12 600 euro w ciągu ostatnich siedmiu lat, w porównaniu do 400 euro nałożonych na Cabildo. W 2024 i 2025 roku toczy się aż osiem spraw przeciwko gminie: pięć dotyczy zrzutów ścieków do morza, a trzy niedozwolonych zrzutów z oczyszczalni.
Wpływ na lokalną gospodarkę i wizerunek
Skutki są dramatyczne dla dzielnicy Punta Brava, lokalnych firm żyjących z napływu kąpiących się, turystów, hoteli i mieszkańców. Ucierpiał także wizerunek miasta, które w dużej mierze wymyśliło masową turystykę w Hiszpanii w latach 60. XX wieku. Lokalne firmy, które korzystają nie tylko z obecności pobliskiego Loro Parque, ale przede wszystkim z ruchu plażowego, ponoszą ogromne straty.
Tymczasem plaża Jardín w gorące, malownicze dni nadal przyjmuje setki użytkowników, podczas gdy Cabildo czeka na rozstrzygnięcie odwołania od grzywny 400 euro po jedenastu miesiącach zakazu kąpieli. Sytuacja pokazuje absurdalną dysproporcję w karach oraz opóźnienia w działaniach administracyjnych, które kosztują lokalne społeczności i gospodarkę.