Rekordowa fala migrantów dociera na Wyspy Kanaryjskie
W ciągu ostatniej doby na Wyspy Kanaryjskie dotarła rekordowa liczba migrantów. Łącznie 841 osób przybyło w trzynastu łodziach na wyspy Lanzarote i El Hierro od piątkowej nocy do soboty wieczorem. Wszystkie zostały uratowane przez służby Salvamento Marítimo, które niestrudzenie pracują, aby zapewnić bezpieczeństwo przybywającym.
Dramatyczne akcje ratunkowe trwają
Sobotni wieczór przyniósł kolejne wyzwania dla służb ratunkowych. Salvamento Marítimo wyruszyło w poszukiwaniu dwóch kolejnych cayucos (tradycyjnych łodzi rybackich) na południe od El Hierro. Jeden z nich, oddalony o 200 mil morskich, miał na pokładzie osiem osób. Został zauważony przez statek handlowy, który podjął jednego z migrantów, który wskoczył do wody. Drugi cayuco znajdował się 90 mil od wyspy.
Lanzarote i El Hierro – główne punkty przybycia
Wcześniej tego samego dnia cztery nowe łodzie z 315 imigrantami dotarły na Lanzarote i El Hierro. Wśród uratowanych byli mężczyźni, kobiety i dzieci, głównie pochodzenia subsaharyjskiego. Służby ratunkowe, w tym jednostki Guardamar Urania, Salvamar Al Nair i Salvamar Adhara, pracowały nieprzerwanie, aby przetransportować migrantów do bezpiecznych portów.
Lanzarote pod szczególną presją
Ta nowa fala migrantów miała szczególny wpływ na wyspę Lanzarote. Ponad 500 z 700 migrantów przybyło na tę wulkaniczną wyspę w pontonach i nadmuchiwanych łodziach. Sytuacja ta po raz kolejny obciąża lokalne służby recepcyjne, które muszą zapewnić podstawową opiekę i schronienie przybywającym.
Senegal walczy z nielegalną migracją
Tymczasem senegalska marynarka wojenna poinformowała o przechwyceniu w piątek pontonu z 217 osobami na pokładzie, które próbowały nielegalnie migrować. Akcja miała miejsce 80 kilometrów od wybrzeża Joal w środkowo-zachodniej części kraju. Senegal jest zarówno krajem tranzytowym, jak i krajem pochodzenia dla wielu migrantów próbujących dostać się na Wyspy Kanaryjskie.
Tragiczne konsekwencje niebezpiecznej podróży
Niestety, nie wszystkie próby migracji kończą się szczęśliwie. 22 września odnaleziono cayuco z co najmniej trzydziestoma rozkładającymi się zwłokami, dryfujący około 70 kilometrów od wybrzeża Dakaru. Wcześniej, 8 września, inna łódź przewożąca prawie stu migrantów zatonęła, powodując śmierć co najmniej 39 osób.
Wyzwania dla władz i społeczności lokalnych
Obecna sytuacja stawia przed władzami Wysp Kanaryjskich ogromne wyzwania. Konieczne jest zapewnienie odpowiedniej opieki medycznej, żywności i schronienia dla przybywających migrantów, przy jednoczesnym utrzymaniu normalnego funkcjonowania wysp. Lokalne społeczności również odczuwają presję związaną z tą bezprecedensową falą migracji.
Potrzeba międzynarodowej współpracy
Sytuacja na Wyspach Kanaryjskich pokazuje, że problem nielegalnej migracji wymaga skoordynowanych działań na poziomie międzynarodowym. Konieczne jest nie tylko zapewnienie bezpieczeństwa migrantom, ale także rozwiązanie problemów w krajach ich pochodzenia, które skłaniają ludzi do podejmowania tak ryzykownych podróży.