Niespodziewana katastrofa w San Cristóbal
Miesiąc po niespodziewanej powodzi, która 10 kwietnia tego roku dotknęła nadmorską dzielnicę San Cristóbal w Las Palmas de Gran Canaria, mieszkańcy wciąż borykają się z jej skutkami. Nadzwyczajne zdarzenie, które spowodowało znaczne szkody materialne w domach i infrastrukturze, wywołało głęboki szok wśród lokalnej społeczności.
Dramat mieszkańców
Inmaculada Peña, długoletnia mieszkanka ulicy Timonel, opisuje swoje doświadczenia jako niezwykle trudne. „Urodziłam się w tym domu, i choć zdarzało się, że woda wchodziła do wnętrza, zawsze mogliśmy sobie z nią poradzić. Tym razem było inaczej – woda zatopiła nasz dom, a ja nie mogłam nawet otworzyć tylnych drzwi, aby ją wypuścić,” relacjonuje Peña. Podkreśla, że choć jej ulica nigdy wcześniej nie doświadczyła podobnych zalań, tym razem woda dosięgła nawet domów położonych dalej od linii brzegowej.
Przyczyny i apel o zmiany
Przyczyną, zdaniem mieszkańców, jest zablokowanie głównego wyjścia do oceanu na skutek niedawnych prac na promenadzie. „Zamknięcie dużej rampy, przez którą woda mogła swobodnie odpływać do oceanu, zdecydowanie przyczyniło się do eskalacji problemu,” mówi Peña. Lokalni mieszkańcy, w tym prezes Stowarzyszenia Sąsiedzkiego Nuestra Señora de Buen Viaje, Juan Jesús Santana, apelują o niezwłoczne przywrócenie dostępu do oceanu, który pełnił kluczową rolę nie tylko jako przejście na plażę, ale też jako naturalne odprowadzenie nadmiaru wody.
Trudna sytuacja finansowa mieszkańców
Sytuacja finansowa poszkodowanych jest kolejnym poważnym problemem. Alicia Navarro, sąsiadka Peñi, wskazuje na niewystarczające wsparcie ze strony państwa. „Poinformowano nas w urzędzie miasta, że maksymalna pomoc, jakiej możemy się spodziewać, to 2 580 euro na naprawę uszkodzonego sprzętu domowego. To zdecydowanie za mało, biorąc pod uwagę skalę zniszczeń,” skarży się Navarro. Zauważa, że w jej przypadku woda zalała wszystkie pokoje mieszkania położone na jednym piętrze, co spowodowało poważne straty materialne.
Inicjatywy i działania lokalne
Mieszkańcy San Cristóbal, wspierani przez lokalne stowarzyszenia, nie ustają w staraniach o odnowienie promenady oraz zwiększenie wsparcia dla poszkodowanych. Ich działania obejmują składanie petycji oraz bezpośrednie rozmowy z przedstawicielami władz. Santana podczas ostatniej sesji plenarnej zaznaczył, że „prace awaryjne, które spowodowały obecny stan rzeczy, były niebezpieczne i nierozważne.”
Mieszkańcy, którzy przez całe życie radzili sobie z trudnościami związanymi z bliskością oceanu, teraz oczekują realnych działań, które zapobiegną powtórzeniu się katastrofy i umożliwią bezpieczne i spokojne życie w ich ukochanej dzielnicy.