teide z rekordem 5 milionow turystow eksperci bija na alarm

Teide z rekordem 5 milionów turystów. Eksperci biją na alarm

Historyczny rekord popularności

Park Narodowy Teide po raz pierwszy w historii przekroczył magiczną liczbę pięciu milionów odwiedzających rocznie. Potwierdza to Ministerstwo Transformacji Ekologicznej, które właśnie opublikowało oficjalny bilans liczby osób, które odwiedziły sieć 16 najbardziej chronionych obszarów w Hiszpanii w 2024 roku.

Teide stał się zdecydowanie najczęściej odwiedzanym parkiem narodowym w Hiszpanii i Europie oraz jednym z 10 najbardziej atrakcyjnych na świecie. W ubiegłym roku dokładnie 5 242 653 osób cieszyło się zapierającymi dech w piersiach krajobrazami i wyjątkową różnorodnością biologiczną siedziby Guayoty – jak Guanchowie nazywali diabła, który według ich wierzeń mieszkał wewnątrz wulkanu.

Najwyższy szczyt Atlantyku

Teide to nie tylko atrakcja turystyczna, ale także geologiczny fenomen o światowym znaczeniu. Wulkan wznosi się na wysokość 3715 metrów nad poziomem morza według najnowszych pomiarów i aż 7500 metrów od dna oceanu, co czyni go najwyższym punktem ze wszystkich lądów na Atlantyku. Jest to również trzeci najwyższy wulkan na świecie po Mauna Kea i Mauna Loa na Hawajach, a jednocześnie sprawia, że Teneryfa zajmuje dziesiąte miejsce wśród najwyższych wysp świata.

joygames

Dwukrotnie więcej odwiedzających niż konkurencja

Skala popularności Teide staje się jeszcze bardziej imponująca w porównaniu z innymi parkami narodowymi. Park odwiedza ponad dwa razy więcej osób niż drugi najczęściej odwiedzany park narodowy w Hiszpanii – Sierra de Guadarrama między wspólnotami Madrytu i Kastylii i León, który w 2024 roku odwiedził 2,4 miliona osób.

Przewaga nad europejską konkurencją jest równie znacząca. Teide przyciąga dwukrotnie więcej turystów niż najczęściej odwiedzany park narodowy w Europie – Jeziora Plitwickie w Chorwacji, które rocznie odwiedza około 2,4 miliona osób.

Alarm botaników o zagrożeniu dla unikalnej przyrody

Rekord ma jednak swoją ciemną stronę. Botanicy ostrzegają przed dewastacją, jaką ta powódź turystów powoduje w tak delikatnym obszarze naturalnym, charakteryzującym się ekstremalnym klimatem wysokogórskim wahającym się między intensywnym upałem a mrozem.

Wolfredo Wildpret, profesor botaniki na Uniwersytecie La Laguna i honorowy członek Rady Powierniczej Parku Narodowego Teide, który 16 września skończy 92 lata, bije na alarm. Nikt nie zna lepiej tych 190 kilometrów kwadratowych, które są domem dla 58 endemicznych gatunków flory wyspy.

„Jest to niepokojący problem, ponieważ nadużywamy i zagrażamy kruchej równowadze unikalnego naturalnego skarbu naszej planety” – ostrzega doświadczony botanik. „Musimy znaleźć sposoby na kontrolowanie wstępu odwiedzających, takie jak pobieranie opłat, tak jak ma to miejsce w wielu innych parkach narodowych na całym świecie.”

Każdy krok ma znaczenie dla ekosystemu

Wildpret podkreśla konieczność uświadomienia odwiedzającym, jakie środki ochronne należy podjąć podczas wizyty na Teide. „Na przykład złe zaparkowanie i nadepnięcie na endemiczną roślinność ma więcej konsekwencji, niż mogłoby się wydawać. To nie jest teren rekreacyjny” – tłumaczy ekspert.

Profesor zwraca uwagę, że „stara wymówka, że główna droga przecina ten obszar, nie jest już aktualna”. „Mało kto przejeżdża już tą drogą z północy na południe” – podkreśla, odnosząc się do argumentów o tranzytowym charakterze ruchu.

Władze przyznają problem i planują rozwiązania

Rosa Dávila, przewodnicząca Cabildo Teneryfy, otwarcie przyznaje, że szczyt Hiszpanii jest przeludniony: „Nadmierne obciążenie obszarów naturalnych jest problemem globalnym. Dzieje się tak w miejscach takich jak Park Narodowy Yosemite w Stanach Zjednoczonych czy Alpy Szwajcarskie. Dzieje się to również u nas. Coraz więcej osób chce cieszyć się wyjątkowym środowiskiem naturalnym. To normalne.”

Dávila zwraca jednak uwagę, że tym popytem „należy zarządzać w sposób zrównoważony”. Podkreśla, że Teide to „znacznie więcej niż park narodowy”. „To nasz klejnot w koronie i jego ochrona nie jest opcją, ale obowiązkiem” – deklaruje.

Konkretne działania już wdrażane

Czekając, aż rząd Wysp Kanaryjskich zakończy przekazywanie wszystkich uprawnień nad parkiem narodowym do Cabildo, prezydent wyspy zapewnia, że jej zespół rządowy „podejmie wszelkie niezbędne kroki, aby zapewnić, że będzie on pod opieką, zachowany i szanowany tak, jak na to zasługuje”. „Teide będzie wzorem zrównoważonego rozwoju i zarządzania w całej Hiszpanii” – zapowiada.

Wśród planowanych kroków wymienia odnowienie Planu Zarządzania i Użytkowania obszaru, transport autobusowy, wzmocnienie zasobów nadzoru i podatek ekologiczny, który będzie pobierany od odwiedzających niebędących rezydentami od przyszłego roku. „Cały dochód pozostanie w parku i zostanie ponownie zainwestowany w ochronę, nadzór, poprawę infrastruktury i edukację ekologiczną” – wyjaśnia Dávila.

Wśród już wdrożonych środków Rosa Dávila podkreśla limit 300 osób na wejście do krateru Teide, instalację sieci czujników zliczających na strategicznych szlakach i dziewięciu kamer przy głównych wejściach, rozbudowę infrastruktury światłowodowej oraz włączenie strażników wiejskich do nadzoru nocnego.

Park Narodowy Teide rekord odwiedzin

Źródło

Przewijanie do góry
Share via
Copy link