Sąd Administracyjny nr 4 w Santa Cruz de Tenerife wydał 10 listopada kolejne orzeczenie przeciwko projektowi Tenerife Motor Circuit. To już czwarty wyrok, który stawia pod znakiem zapytania legalność tej kontrowersyjnej inwestycji w gminie Granadilla de Abona, której koszty dla budżetu publicznego przekraczają 51 milionów euro.
Główne zarzuty sądu
W swoim orzeczeniu sąd stwierdził jednoznacznie, że ocena oddziaływania na środowisko (EIS) dla tego projektu jest nieaktualna. Co więcej, budowa toru wyścigowego jest sprzeczna z obowiązującą ustawą o katalogu gatunków chronionych na Wyspach Kanaryjskich. To drugi już raz, kiedy sąd wskazuje na te nieprawidłowości w kontekście tego projektu.
ATAN żąda natychmiastowego wstrzymania prac
W odpowiedzi na wyrok organizacja ekologiczna ATAN (Asociación Tinerfeña de Amigos de la Naturaleza) zapowiedziała, że będzie domagać się natychmiastowego zatrzymania wszystkich prac budowlanych na terenie inwestycji. Orzeczenie z 10 listopada uwzględnia odwołanie złożone przez ATAN od decyzji Departamentu Dróg Rady Teneryfy dotyczącej ostatecznego zatwierdzenia projektu budowlanego “toru prędkości w Międzynarodowym Parku Motoryzacyjnym Teneryfy”.
Seria niekorzystnych wyroków
To już czwarty i ostatni wyrok w serii czterech postępowań sądowych, w których Cabildo Teneryfy podzieliła zatwierdzenie projektu na kilka części. Z czterech rozstrzygnięć aż trzy zakończyły się sukcesem organizacji ekologicznej ATAN, a tylko jedno na korzyść władz wyspy. Taka seria niekorzystnych orzeczeń stawia pod poważnym znakiem zapytania przyszłość całej inwestycji.
Problem z wygasłą oceną środowiskową
Kluczową kwestią w wyroku jest status deklaracji oddziaływania na środowisko. Dokument ten został zatwierdzony 30 marca 2011 roku i opublikowany w Dzienniku Urzędowym Wysp Kanaryjskich 30 września tego samego roku. Zawierał on 14 warunków, które musiały zostać spełnione. Ostatni, czternasty warunek był szczególnie istotny – stanowił, że deklaracja wygaśnie automatycznie, jeśli prace nad projektem nie rozpoczną się w ciągu pięciu lat od jej wydania.
Spór o rozpoczęcie prac
Władze Cabildo Teneryfy bronią się argumentem, że warunek został spełniony w ostatniej chwili. Wskazują, że w sierpniu 2016 roku, na miesiąc przed upływem pięcioletniego terminu, przeprowadzono szereg działań. Obejmowały one wycinkę i przesadzenie chronionych gatunków roślin, oczyszczenie terenu przyszłego toru, badania archeologiczne oraz część prac związanych z wykopami odwadniającymi.
Sąd: prace były “mało istotne i nieistotne”
Jednak sąd nie podzielił tej interpretacji. W uzasadnieniu wyroku czytamy, że biorąc pod uwagę “rzeczywisty charakter wykonanych prac”, można stwierdzić, iż to, co zrealizowano w momencie wygaśnięcia oceny środowiskowej, było “mało istotne, kameralne, nieistotne”. Innymi słowy, według sądu przeprowadzone działania nie stanowiły faktycznego rozpoczęcia budowy w rozumieniu przepisów.
Ostrzeżenia urzędników zostały zignorowane
ATAN w swoim komunikacie prasowym ujawnił niepokojące informacje. Okazuje się, że przed ostatecznym zatwierdzeniem projektów byli urzędnicy Cabildo ostrzegali, że oświadczenie o oddziaływaniu na środowisko wygasło. “Politycy i członkowie wyspiarskiej komisji oceniającej zignorowali te ostrzeżenia ze strony techników” – podsumowuje organizacja ekologiczna. To kolejny element, który rzuca cień na sposób prowadzenia całej inwestycji.
Cabildo broni projektu
Pomimo kolejnych niekorzystnych wyroków, władze Cabildo Teneryfy we wrześniu zapewniały, że utrzymują harmonogram i rytm realizacji prac. Bronią interesu projektu, powołując się na “duże zainteresowanie” wyścigami samochodowymi na wyspie. Argumentują, że inwestycja odpowiada na potrzeby lokalnej społeczności pasjonatów motoryzacji.
Skala inwestycji i protesty społeczne
Projekt Tenerife Motor Circuit ma zająć co najmniej 650 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni w gminie Granadilla de Abona. To ogromny teren, którego zagospodarowanie budzi sprzeciw organizacji ekologicznych i części mieszkańców. Protesty przeciwko tej inwestycji powtarzają się regularnie, a kolejne wyroki sądowe tylko wzmacniają argumenty przeciwników budowy toru wyścigowego na Teneryfie.
Przyszłość projektu pozostaje niepewna. Seria niekorzystnych wyroków, wygasła ocena środowiskowa i naruszenie przepisów o ochronie gatunków to poważne przeszkody prawne, które mogą ostatecznie zatrzymać tę kontrowersyjną inwestycję.


