Turysta zwrócił kamienie z Timanfayi. Powód? Pech i tragedia

Turysta zwrócił kamienie z Timanfaya. Powód? Pech i tragedia

Zabieranie kamieni, piasku i innych elementów przyrody jako “pamiątek” to problem dotykający praktycznie wszystkie naturalne przestrzenie na świecie. Im bardziej popularny cel podróży, tym sytuacja staje się bardziej skomplikowana. Przykładem są setki filmów w Internecie, gdzie turyści nie tylko dokonują takich czynów, ale jeszcze chwalą się nimi w mediach społecznościowych, traktując to jak żart.

Nieodpowiedzialna turystyka niszczy Wyspy Kanaryjskie

Ta nieodpowiedzialna turystyka, często nieświadomie, niszczy niezliczone naturalne przestrzenie. Są to miejsca, których odbudowa zajmie długie lata, jeśli w ogóle kiedykolwiek nastąpi. Na Wyspach Kanaryjskich problem ten występuje szczególnie często. Wielu turystów bez wahania zabiera ze sobą słoik piasku z plaży, kamień z Parku Narodowego Teide lub kilka rodolitów z tak zwanej Playa de las Roscas na Fuerteventurze.

Nie wiadomo, czy te “skarby” zabrane bez zezwolenia kończą jako ozdoby na półkach na całym świecie, ale wiadomo, że są osoby, które żałują zabrania naturalnych “pamiątek” z Wysp Kanaryjskich. Po uświadomieniu sobie konsekwencji lub zmuszeni przez pecha, postanawiają je zwrócić.

List skruszonego turysty z Niemiec

O jednym z takich przypadków poinformował Park Narodowy Timanfaya na Lanzarote na swoich portalach społecznościowych. Opublikowano tam list wysłany kilka lat temu przez niemieckiego turystę:

“Słyszałem legendy, które mówią, że wydobywanie skał wulkanicznych z ich źródła przynosi pecha i obawiam się, że mi się to przytrafiło. Po poważnej osobistej tragedii czuję się zobowiązany do zwrotu tych kilku kawałków skał z Gór Ognistych. Byłbym dozgonnie wdzięczny, gdybyś rozrzucił je poza ośrodkiem, z którego je zabrałem, w miejscu, w którym znajdują się rozżarzone węgle” – czytamy w liście.

Najwyraźniej potrzeba było osobistego nieszczęścia, aby ten skruszony podróżnik zrozumiał, że nie należy niszczyć środowiska naturalnego. I choć najprawdopodobniej był to czysty przypadek, z pewnością dał mu do myślenia.

Kary finansowe za zabieranie kamieni i piasku

Choć zabieranie kamieni, piasku czy jakiegokolwiek innego elementu przyrody z jego pierwotnego środowiska może wydawać się błahostką, wcale taką nie jest. Park Narodowy wyjaśnia w swojej publikacji, że duża ilość kamieni i piasku została skonfiskowana w walizkach na lotnisku Lanzarote. Działanie to może prowadzić do kar finansowych w wysokości do 3000 euro.

Konsekwencje dla środowiska naturalnego

Poza szkodami dla kieszeni tych, którzy dokonują tych kradzieży, istnieją poważne konsekwencje naturalne, które szkodzą środowisku. W przypadku Parku Narodowego Timanfaya są to:

  • Niszczone zostaje siedlisko porostów, grzybów i owadów
  • Uszkadzane są mikrosystemy i organizmy endemiczne
  • Zapobiega się tworzeniu żyznej gleby, niezbędnej do walki z erozją i pustynnieniem
  • Łańcuch pokarmowy zostaje przerwany, a populacja fauny zmniejsza się – jeśli nie ma skał, nie ma schronienia ani podłoża dla bezkręgowców, a jeśli nie ma bezkręgowców, ich drapieżniki pozostają bez pożywienia
  • Niszczona jest tożsamość kulturowa miejsca – skały wulkaniczne stanowią podstawę tradycyjnej architektury Lanzarote

Problem zabierania naturalnych pamiątek z Wysp Kanaryjskich dotyczy nie tylko Lanzarote, ale wszystkich wysp archipelagu. Warto pamiętać, że każdy, nawet najmniejszy element przyrody, pełni ważną rolę w lokalnym ekosystemie, a jego usunięcie może mieć dalekosiężne konsekwencje dla środowiska naturalnego.

zabieranie kamieni z Parku Narodowego Timanfaya

Źródło

Scroll to Top
Share via
Copy link