Wizyta prawicowego komunikatora Vito Quilesa na Uniwersytecie La Laguna wywołała w piątek 14 listopada rano napięcia na kampusie Guajara. Kontrowersyjny agitator przybył w ramach swojej uniwersyteckiej trasy “España combativa, periodismo crítico y comunicación política” i zgromadził kilkuset zwolenników. W tym samym czasie różne postępowe grupy zorganizowały kilka metrów dalej kontrdemonstrucję, co zmusiło Policję Narodową do rozmieszczenia znacznych sił bezpieczeństwa.
Incydenty i interwencje policji
Sytuacja na kampusie była napięta przez kilka godzin. Doszło do kilku policyjnych interwencji oraz odnotowano niewielkie obrażenia u niektórych uczestników. Uniwersytet La Laguna (ULL) oficjalnie poinformował, że nie wydał zgody na żadne wydarzenie tego dnia i zapowiedział, że zażąda szczegółowego raportu od delegacji rządowej dotyczącego zastosowanych środków bezpieczeństwa oraz przebiegu incydentów. Uczelnia nie wyklucza podjęcia dalszych kroków w tej sprawie.
Zmiana planów po burzy Claudia
Vito Quiles musiał zmienić plany swojej wizyty na Wyspach Kanaryjskich. Pierwotnie miał odwiedzić Gran Canarię, jednak burza Claudia i związane z nią zawieszenie zajęć na Uniwersytecie Las Palmas de Gran Canarii w czwartek 13 listopada uniemożliwiły mu wejście na tamtejsze obiekty akademickie. W piątek kontrowersyjny komunikator dotrzymał jednak słowa i pojawił się przed Wydziałem Prawa na ULL, gdzie czekali na niego zwolennicy.
Starcia między zwolennikami a przeciwnikami
Pomimo znacznej obecności policji, która powstrzymała kilka momentów napięcia, obelgi i krzyki między zwolennikami Vito Quilesa a około dwustu osobami z postępowych grup zgromadzonych w tym samym miejscu osiągnęły szczyt około godziny 13:00. Ponad godzinę przed przybyciem Quilesa funkcjonariusze Policji Narodowej rozmieścili znaczne siły ochronne. Wezwanie do antyfaszystowskiego wiecu o godzinie 11:00 sprawiło, że kampus Guajara wypełnił się większą liczbą osób niż zwykle bywa tam w piątkowy poranek.
Andrés Paz Pais, rzecznik Stowarzyszenia Studentów Wysp Kanaryjskich, tuż przed przybyciem Quilesa wyjaśnił, że celem demonstracji było “jasne przekazanie, że na uniwersytecie jest miejsce na wszystko, ale nie na nienawiść”. Wskazał, że bojowa trasa po Hiszpanii “normalizuje nienawiść do niektórych ludzi ze względu na ich sposób bycia”.
Brak zgody uniwersytetu na wydarzenia
Ani grupy demonstrantów, ani Vito Quiles nie uzyskali wyraźnej zgody ULL na organizowanie wieców w tej części uniwersytetu. Grupy postępowe zgłosiły jedynie zamiar spotkania się przed Wydziałem Prawa, ale formalna zgoda nie została wydana.
Wystąpienie Vito Quilesa
Vito Quiles pojawił się o 12:30 w otoczeniu swoich ochroniarzy. Po poinformowaniu funkcjonariuszy policji o zamiarze przemówienia do zgromadzonych zwolenników, zagroził, że podejdzie do demonstracji zwołanej przeciwko niemu. To wywołało jeszcze więcej obelg i okrzyków po obu stronach na parkingu Guajara.
Po pozowaniu z kilkoma uczestnikami Vito Quiles podniósł swój charakterystyczny megafon i powtórzył niektóre z haseł, które głosił na wszystkich przystankach swojej trasy uniwersyteckiej. Wcześniej odwiedził już między innymi Uniwersytet Complutense w Madrycie, Nawarrę, Alicante i Malagę.
Młody agitator utrzymywał w swoim wystąpieniu, że przybył “bronić Hiszpanii” oraz “wolności naszego kraju”. Odnosząc się do znaczącej obecności policji, Quiles poprosił funkcjonariuszy, aby “nie marnowali tutaj czasu” i wezwał ich do przeniesienia się na wybrzeża Wysp Kanaryjskich, aby poradzić sobie z napływem imigrantów. Jak we wszystkich swoich wystąpieniach w La Laguna, utrzymywał, że “jesteśmy moralnie lepsi, ponieważ bronimy tylko poprawnych i normalnych rzeczy”.
