wyspy kanaryjskie walcza z kryzysem migracyjnym

Wyspy Kanaryjskie walczą z kryzysem migracyjnym

Hiszpańska polityka popadła w absurd. Gdy politycy tracą obiektywizm i przestają wspierać sprawy dobre dla obywateli, wszystko może się wydarzyć. Tak ocenia sytuację prezydent Wysp Kanaryjskich w szczerym wywiadzie o wyzwaniach, z jakimi mierzy się archipelag.

Chaos w hiszpańskim parlamencie

“Nie mam pewności co do tego, co wydarzy się w Kongresie Deputowanych” – przyznaje wprost prezydent. Jego zdaniem hiszpańska polityka utraciła odniesienie do podstawowej zasady: wspierania tego, co służy obywatelom, a przeciwstawiania się temu, co im szkodzi.

Mimo tego chaosu, władze Wysp Kanaryjskich trzymają się sprawdzonej strategii. “Zawsze mówię – niech mnie złapią z odrobioną pracą domową. To właśnie zawsze robiliśmy, tak osiągaliśmy sukcesy” – podkreśla. Archipelag, mimo odległości i trudności, zawsze znajdował rozwiązania poprzez jedność i ciężką pracę.

joygames mob

Dekret o ustawie migracyjnej – test na spójność

Kluczowym wyzwaniem pozostaje sprawa młodocianych migrantów bez opieki. Jako ćwiczenie w politycznej spójności, logiczne wydaje się poparcie dekretu przez dwie główne partie – PP i PSOE – które podpisały agendę Wysp Kanaryjskich.

Relacje z krajową Partią Ludową przeszły trudny okres. “Mogę powiedzieć, że stosunki z krajowym PP ucierpiały i pogorszyły się” – nie ukrywa prezydent. Zmiana na stanowisku lidera, gdy Alberto Núñez Feijóo przeszedł z poziomu regionalnego na krajowy, oznaczała nowe układy sił i inne równowagi.

Problem migracji dotknie całą Hiszpanię

Teraz konsekwencje zjawiska migracji ponoszą Baleary. To naturalna kolej rzeczy – za kilka miesięcy, rok czy dwa lata, problem dotknie Andaluzję. Wyspy Kanaryjskie, ich społeczeństwo, media i siły polityczne doprowadziły do tego, że Hiszpania stała się pierwszym krajem w Europie definiującym krajowy system przyjmowania nieletnich cudzoziemców bez opieki.

“Kraj z prawie 50 milionami mieszkańców, z opustoszałą połową terytorium, przyjmujący 85 milionów turystów rocznie – czy naprawdę 4 tysiące dzieci to problem, skoro w rekordowym czasie przyjęto 250 tysięcy Ukraińców?” – pyta retorycznie prezydent, wskazując na absurdalność sytuacji.

Polaryzacja zamiast poszukiwania rozwiązań

Hiszpański rząd i populizmy – zarówno lewicowe, jak prawicowe – wygenerowały politykę podziału kraju. “Albo jesteś czerwony, albo niebieski; albo jesteś biały, albo czarny. Nikt nie potrafi usiąść i powiedzieć – są odcienie szarości, są inne kolory” – diagnozuje sytuację.

Osiąganie konsensusu w sprawach leżących w interesie wszystkich nie powinno być tak trudne. Problem w tym, że populistyczne działania, które przyczyniają się do polaryzacji, to strategia wyborcza, a nie rządowa. “Nie można wykorzystywać rządu do swoich strategii wyborczych” – podkreśla z frustracją.

Obowiązek ponad ambicje

Pytany, dlaczego nie zrywa współpracy, prezydent odpowiada jasno: “Po pierwsze – mam obowiązek, po drugie – co wtedy? Pękniesz, poczujesz się dobrze, pozbędziesz się żółci, ale po tym dniu jest kolejny i kolejny. Dzieci będą nadal przychodzić, łodzie będą nadal przypływać”.

Rzeczy zmieniają się tylko dzięki ciężkiej pracy. “My, Kanaryjczycy, dużo o tym wiemy. Wszystko kosztuje nas więcej, bo jesteśmy odległymi, pofragmentowanymi wyspami. Ale gdy potrafimy się zjednoczyć, osiągamy zamierzone cele”.

Dwie kategorie nieletnich migrantów

W sprawie nieletnich trzeba rozróżnić dwie sytuacje. Po pierwsze, nieletni objęci ochroną międzynarodową – tutaj państwo ma bezwzględny obowiązek, co trzykrotnie potwierdził Sąd Najwyższy. Organizacje pozarządowe zgłaszają dostępność miejsc, ale państwo nie chce ich udostępnić, bo woli poczekać na przygotowanie miejsc w innych regionach.

Druga kategoria to nieletni bez opieki. Z wejściem nowej ustawy w życie, ci, którzy przybędą od teraz do końca roku, będą musieli zostać przeniesieni w ciągu 15 dni. Do marca przyszłego roku ma zostać rozwiązana sytuacja tych, którzy już przebywają na wyspach.

“Jestem przekonany, że do marca-maja przyszłego roku będziemy mieli rozsądną liczbę nieletnich, która pozwoli nam godnie się nimi zająć” – zapowiada prezydent.

Migranci to przyszłość gospodarki

Władze nie zamierzają uchylać się od obowiązków wobec nieletnich. “Wierzymy, że są ważni dla rozwoju naszej społeczności. Jesteśmy zmęczeni słuchaniem pracodawców narzekających na brak pracowników. Oni przychodzą budować przyszłość dla siebie, tak jak my w ubiegłym stuleciu”.

Walki w łonie Partii Ludowej

Wiele konfliktów toczyło się między kanaryjskim oddziałem PP a centralą w Madrycie. Teraz Manuel Domínguez może powiedzieć swoim kolegom z Balearów: “Co teraz?”. Niektórzy próbowali podważać rządowy pakt, ale ostatecznie jedność polityczna – z wyjątkiem Vox – dobrze służyła wyspom.

“PSOE na Wyspach Kanaryjskich chciała wykorzystać to jako broń polityczną, i to w dość nieudolny sposób, bo ich własny rząd nie wykonał swojej części” – krytykuje prezydent.

Sánchez najlepszym sojusznikiem Vox

Zdaniem prezydenta Pedro Sánchez jest najlepszym sojusznikiem Vox. “W tej chwili produkuje więcej głosów gniewu, złości, populizmu”. Jednak partie nacjonalistyczne, jeśli postąpią właściwie, sprawią, że po latach ludzie będą rozumieć – najlepszą opcją dla Wysp Kanaryjskich jest głosowanie na partię kanaryjską, nie kontynentalną.

W sprawie współpracy z Vox na poziomie lokalnym prezydent jest jasny: “Granadilla nie zdecyduje o odebraniu kompetencji regionom autonomicznym, nie wyśle marynarki wojennej na łodzie migrantów ani nie zatopi Open Arms”.

Wyzwanie dla Abascala

“Podobnie jak większość faszystowskich postaci w historii, on także ukrywa głębokie tchórzostwo” – nie przebiera w słowach, mówiąc o liderze Vox. “Nie wierzę, że pan Abascal odważyłby się przyjść na Open Arms, usiąść z załogą, wysłuchać ich doświadczeń, a potem powtórzyć to, co powiedział”.

Rzuca mu wyzwanie: “Zapraszam Abascala do odwiedzenia ze mną Open Arms”.

Budżetowy paraliż Hiszpanii

Po raz pierwszy w historii, w połowie kadencji, nie ma ani jednego zatwierdzonego budżetu. “Mamy budżety z poprzedniej kadencji. Co więcej, nie ma nawet projektu, a to ogromne utrudnienie dla zarządzania” – opisuje dramatyczną sytuację.

Rezygnacja z przedstawiania budżetów oznacza brak projektu dla kraju. Sánchez twierdzi, że ma fundusze europejskie na dalsze przekształcanie Hiszpanii, co u prezydenta wywołuje niesmak.

Niebezpieczeństwo katalońskiego precedensu

Największe ryzyko wiąże się z dwustronnymi modyfikacjami systemu z Katalonią. Hiszpański rząd uzgodnił z Salvadorem Illą scedowanie poboru podatków na Katalonię, która następnie zapłaci nieokreśloną kwotę solidarnościową.

“Jeśli tak się stanie, zasoby zostaną odebrane. A jeśli zabraknie zasobów, państwo nie będzie miało funduszy nawet dla siebie” – ostrzega prezydent. Taka sytuacja oznaczałaby rozpad państwa autonomii i zasady solidarności konstytucyjnej.

Kryzys mieszkaniowy i społeczne napięcia

Demonstracje mają wiele wspólnego z gniewem. “Ludzie widzą, że prawdopodobnie będą żyć gorzej niż ich rodzice, a to rodzi frustrację. I mają rację” – przyznaje prezydent.

Przeszliśmy od budowy 30 tysięcy domów rocznie do 400-500. “Jak możemy nie mieć teraz ogromnego problemu?” – pyta retorycznie. Są tacy, którzy mają stałą pracę, ale wydają 45% dochodów na mieszkanie – to pracujący ubodzy.

W rozmowie z branżą hotelarską prezydent był bezpośredni: “Czy nie zdajesz sobie sprawy, że teraz Kanaryjczyk nie może spędzić weekendu w twoim hotelu? Nie stać go na to”.

Odpowiedzialność branży turystycznej

“Ludzie myślą, że wykorzystujesz ich naturę, przestrzeń, klimat, które należą do wszystkich, i pytają się: co z tego mam, skoro nie mogę pojechać do twojego hotelu, bo kto może zapłacić 300 euro za noc?”

Branża ma odpowiedzialność nie tylko wobec pracowników, ale także mieszkańców. Prezydent sugeruje wprowadzenie “bonusów rezydenta” lub rezerwację pokoi dla Kanaryjczyków w rozsądnych cenach, “bo inaczej stajesz się zewnętrznym agentem”.

Droga kanaryjska do przodu

“Przy wielu okazjach my, politycy, wierzymy, że jesteśmy rozwiązaniem – to kłamstwo. Przy wielu innych obywatele wierzą, że za wszystkie problemy odpowiedzialni są politycy – to też kłamstwo”.

Rozwiązanie leży we wspólnej odpowiedzialności za wyspy, w oparciu o jedność i poszukiwanie ogólnego interesu. To sytuacja korzystna dla wszystkich – wszyscy wygrywają i wszyscy trochę tracą. “To jest droga naprzód, droga kanaryjska” – konkluduje prezydent.

Wyspy Kanaryjskie migracja nieletnich

Źródło

Scroll to Top
Share via
Copy link