Wyspy Kanaryjskie znów same w kryzysie migracyjnym

Wyspy Kanaryjskie po raz kolejny mierzą się z kryzysem migracyjnym w pojedynkę. Podczas gdy rząd centralny próbuje znaleźć rozwiązanie problemu rozmieszczenia nieletnich migrantów, partie opozycyjne bojkotują spotkania i organizują protesty, pozostawiając archipelag bez wsparcia.

PP bojkotuje konferencję i oskarża rząd

„Wyspy Kanaryjskie po raz kolejny są pozostawione same sobie w zarządzaniu migracją” – skomentował poseł z Wysp Kanaryjskich Carlos Ester. Jego słowa padły w tym samym dniu, w którym wspólnoty autonomiczne rządzone przez Partię Ludową (PP) zbojkotowały konferencję sektorową poświęconą problemom dzieci, która miała zająć się transferem nieletnich migrantów między różnymi regionami Hiszpanii.

PP wykorzystała falę napięć społecznych w Hiszpanii do własnych celów politycznych. W tym samym dniu, w którym skrajna prawica z partii Vox zorganizowała konferencję prasową przed bramami ośrodka Canarias 50 w dzielnicy La Isleta, gdzie przebywają migranci, Partia Ludowa zorganizowała spotkanie z mieszkańcami i potępiła „przepełnienie” placówki.

szlaki na teneryfie przystanek rodzinka banner v1

Sprzeczne działania i oskarżenia

Podczas swojej wizyty w ośrodku Partia Ludowa skrytykowała „improwizację rządu centralnego” i „niewypełnienie zobowiązania dotyczącego przeniesienia nieletnich do różnych wspólnot autonomicznych”. Ignorowała przy tym fakt, że sama PP bojkotowała czwartkowe spotkanie, które miało zająć się właśnie tą kwestią.

Minister Polityki Terytorialnej Ángel Víctor Torres ujawnił w czwartek, że prezydent Wspólnoty Madrytu Isabel Díaz Ayuso zwróciła się do niego z prośbą o zatrzymanie nieletnich migrantów na Wyspach Kanaryjskich. Taka postawa regionalnych władz PP pokazuje dwulicowość partii, która publicznie krytykuje rząd za brak działań, a jednocześnie odmawia przyjęcia migrantów do swoich regionów.

Lokalne władze zapowiadają działania

Jimena Delgado zapowiedziała, że przedstawi sytuację mieszkańców obszaru wokół ośrodka Canarias 50 na sesji plenarnej gminy 25 lipca. Celem jest umożliwienie burmistrzowi i grupie rządowej zaprezentowania swojego stanowiska obywatelom w tej trudnej sprawie.

PP podkreśla, że będzie domagać się poważnego planowania na poziomie krajowym, opartego na rzeczywistych możliwościach i równowadze terytorialnej. Partia ostrzegła jednocześnie, że „La Isleta nie może nadal cierpieć z powodu improwizacji rządu krajowego, przy współudziale milczenia burmistrz Caroliny Darias”.