Wyspy Kanaryjskie w ogonie hiszpańskich płac

Pomimo boomu turystycznego trwającego od połowy 2022 roku, Wyspy Kanaryjskie nadal zajmują jedno z ostatnich miejsc w hiszpańskim rankingu wspólnot autonomicznych pod względem wynagrodzeń pracowników. Archipelag plasuje się na drugim miejscu od końca, zarówno jeśli chodzi o płace netto, jak i koszty pracy ponoszone przez pracodawców.

Porównanie z innymi regionami

Średni koszt pracy na Wyspach Kanaryjskich wynosi 2554 euro miesięcznie, co jest drugą najniższą wartością w Hiszpanii, tuż przed Estremadurą (2496 euro). Dla porównania, średnia krajowa to 3021 euro, a lider rankingu – Madryt – osiąga poziom 3537 euro.

Jeśli chodzi o wynagrodzenie netto, pracownicy na Wyspach Kanaryjskich otrzymują średnio 1845 euro miesięcznie (w przeliczeniu na 12 miesięcy). To zaledwie 84% średniej krajowej wynoszącej 2205 euro i aż 788 euro mniej niż w Madrycie, gdzie pracownicy zarabiają najwięcej (2633 euro).

szlaki na teneryfie przystanek rodzinka banner v1

Godzinowe stawki również najniższe w kraju

Wyspy Kanaryjskie zajmują ostatnie miejsce w rankingu kosztów wynagrodzeń za efektywną godzinę pracy. Pracodawcy płacą tu średnio 14,63 euro za godzinę, co jest wynikiem gorszym nawet od Estremadury (15,33 euro). Dla porównania, w Kraju Basków stawka godzinowa wynosi 23,74 euro, w Madrycie 21,50 euro, a w Nawarze 20,81 euro.

Pozytywne trendy mimo niskich wartości

Mimo tych niekorzystnych statystyk, warto zauważyć pewne pozytywne trendy. W ciągu ostatnich 12 miesięcy średnia pensja na Wyspach Kanaryjskich wzrosła o 5,3%, co przewyższa średnią krajową wynoszącą 4,1%. Jeszcze bardziej imponujący jest wzrost od trzeciego kwartału 2020 roku – wynagrodzenia na archipelagu wzrosły o 28% w ujęciu nominalnym, co daje drugi najwyższy wynik w kraju (tuż za Balearami z 31% wzrostem).

Wnioski i perspektywy

Choć Wyspy Kanaryjskie pozostają w ogonie hiszpańskich płac, widoczne są oznaki poprawy sytuacji. Szybsze niż średnia krajowa tempo wzrostu wynagrodzeń może w dłuższej perspektywie przyczynić się do zmniejszenia dystansu do lepiej opłacanych regionów. Kluczowe będzie utrzymanie tego trendu w kolejnych latach, zwłaszcza w obliczu rosnących kosztów życia i inflacji.

wyspy kanaryjskie raj turystyczny pieklo placowe

Źródło