kryzys na kanarach rzad ignoruje wyrok sadu ws dzieci

Kryzys na Kanarach: Rząd ignoruje wyrok sądu ws. dzieci

Hiszpański rząd po raz kolejny nie wywiązał się z obowiązków wobec nieletnich migrantów na Wyspach Kanaryjskich. System opieki nad dziećmi ubiegającymi się o azyl nadal się załamuje, a jutro mija kolejny termin wyznaczony przez Sąd Najwyższy na przeniesienie młodych uchodźców do międzynarodowego systemu ochrony. Od wydania pierwszego nakazu minęło już 90 dni, a sytuacja nie tylko się nie poprawiła, ale jeszcze pogorszyła.

Kolejne niepowodzenie rządu centralnego

„To jedna porażka na drugiej. Nie ma żadnej woli działania” – podsumowuje Alfonso Cabello, rzecznik rządu Wysp Kanaryjskich, który nie kryje oburzenia biernością władz centralnych. Sytuacja staje się coraz bardziej dramatyczna – kiedy Sąd Najwyższy wydał orzeczenie 25 marca, na archipelagu przebywało 1008 nieletnich ubiegających się o azyl. Obecnie liczba ta wzrosła do ponad 1300 dzieci, zgodnie z najnowszymi danymi regionalnego rządu.

Cabello podkreśla, że odpowiedzialność za wdrożenie środków zapobiegawczych spoczywa wyłącznie na państwie – jedynym organie kompetentnym do zarządzania krajowym systemem ochrony międzynarodowej. Tymczasem Wyspy Kanaryjskie muszą radzić sobie z przeciążonym systemem własnymi siłami.

szlaki na teneryfie przystanek rodzinka banner v1

Chaos w rządzie i brak koordynacji

Sprzeczności w samym hiszpańskim rządzie dodatkowo uwydatniają paraliż systemu. Minister ds. dzieci, Sira Rego, obiecywała ogłoszenie kontyngentu migracyjnego i rozpoczęcie transferów przed latem. Jednocześnie Elma Saiz z Ministerstwa Migracji nie uruchomiła niezbędnych zmian systemowych, które pozwoliłyby dostosować procedury – obecnie przeznaczone dla dorosłych i rodzin – do potrzeb małoletnich bez opieki.

Rozprawa z 29 maja potwierdziła całkowity brak postępów. Sąd wyznaczył wówczas kolejny termin dla rządu centralnego na przedstawienie konkretnego planu działania. Po jego upływie sytuacja pozostała bez zmian – żadne dziecko nie opuściło kanaryjskich ośrodków, policja krajowa nie została wzmocniona w celu przyspieszenia procedur, a nie przeprowadzono nawet jednego przesłuchania.

Dramatyczne warunki w ośrodkach

„Sytuacja administracyjna w ogóle się nie zmieniła” – oskarża Cabello. Ośrodki na Wyspach Kanaryjskich nadal są przeciążone do granic możliwości. Dzieci-żołnierze, nieletni z grup szczególnie wrażliwych oraz ci, którzy stracili członków rodziny podczas niebezpiecznej przeprawy, są zmuszeni dzielić przestrzeń w wyjątkowo trudnych warunkach.

„Musimy zmniejszyć presję na ośrodki, bo pewnego dnia dojdzie do tragedii” – ostrzega wiceminister prezydencji. Przepełnienie placówek stwarza realne zagrożenie dla bezpieczeństwa i zdrowia przebywających tam dzieci.

Nieudolne propozycje i dyskretne negocjacje

Podczas ostatniego spotkania przed Sądem Najwyższym rząd centralny jednostronnie przedstawił protokół działania, który został odrzucony przez sąd jako niewystarczający. Władze Wysp Kanaryjskich od początku sprzeciwiały się temu dokumentowi.

„Okazało się, że państwo podeszło do problemu jak do prawa lejka – wąska strona dla nich, szeroka dla Wysp Kanaryjskich” – zarzuca Cabello, opisując rządową propozycję jako „pracę studenta, który przyszedł za późno i źle się przygotował”.

Od tamtego momentu rozpoczęły się dyskretne kontakty między administracjami. Początkowo rozmowy toczyły się w powolnym tempie, dopiero w ostatnich dniach nieco przyspieszyły, jednak bez konkretnych rezultatów.

Kanaryjski sukces kontra rządową bierność

Rząd Wysp Kanaryjskich od dwóch lat walczy o to, by żadne dziecko nie pozostało bez opieki. Rezultaty tej pracy są imponujące – w ciągu zaledwie 15 miesięcy archipelag rozbudował sieć z 24 do 82 aktywnych ośrodków, zmobilizował 194 miliony euro i ogłosił stan wyjątkowy, aby utrzymać system przyjmowania dzieci.

„Oczywiście stworzenie systemu opieki nad nieletnimi jest skomplikowane, ale Wyspom Kanaryjskim się to udało” – przypomina Cabello. W przeciwieństwie do tych wysiłków krytykuje bierność państwa: „Mogli zrobić znacznie więcej niż robią”.

Tymczasem czas płynie, a sytuacja nieletnich migrantów na Wyspach Kanaryjskich pogarsza się z każdym dniem. Kolejny termin wyznaczony przez Sąd Najwyższy może okazać się równie bezskuteczny jak poprzednie, jeśli rząd centralny nie podejmie wreszcie zdecydowanych działań.

nieletni migranci Wyspy Kanaryjskie

Źródło

Przewijanie do góry
Share via
Copy link