Rząd Wysp Kanaryjskich z optymizmem przyjął informację o przejęciu przez hiszpańską firmę żeglugową Baleària działalności konkurencyjnej Naviera Armas Trasmediterránea. Władze archipelagu liczą na to, że transakcja wzmocni połączenia morskie między wyspami i zapewni stabilność usług transportowych.
Rząd wyraża ostrożny optymizm
Minister Robót Publicznych, Mieszkalnictwa i Mobilności Pablo Rodríguez podkreślił w rozmowie z agencją EFE, że po “licznych trudnościach” napotkanych w ostatnich latach, ta operacja może okazać się “bardzo korzystna dla stabilności i przyszłości” kanaryjskiej firmy żeglugowej.
Rodríguez zwrócił uwagę na kluczową rolę, jaką Armas Trasmediterránea odgrywa w zapewnieniu połączeń morskich na archipelagu. Wyraził nadzieję, że przejęcie przez Baleària nie zmieni tego stanu rzeczy i przyczyni się do utworzenia “bardziej spójnych i lepiej połączonych Wysp Kanaryjskich”.
Priorytetem ciągłość usług i miejsc pracy
María Fernández, dyrektor generalna ds. transportu i mobilności w rządzie regionalnym, podkreśliła, że w tego typu procesach “najważniejsze jest zagwarantowanie ciągłości usług, miejsc pracy i połączeń morskich na Wyspach Kanaryjskich”.
Fernández zaznaczyła również, że dotychczas żadna z obu firm żeglugowych nie poinformowała regionalnego ministerstwa o planowanych zmianach w swojej działalności, które mogłyby wpłynąć na transport morski między wyspami.
Szczegóły przejęcia czekają na zgodę regulatora
Firma Baleària ogłosiła osiągnięcie porozumienia z właścicielami Armas Trasmediterránea w sprawie przejęcia jej działalności na Wyspach Kanaryjskich oraz na Morzu Alborańskim, a także części operacji w Cieśninie Gibraltarskiej.
Jak podano w oficjalnym komunikacie, transakcja oczekuje obecnie na zgodę Krajowej Komisji ds. Rynków i Konkurencji (CNMC). Operacja obejmie zarządzanie flotą 15 statków oraz obsługę linii morskich, a także integrację 1500 pracowników zarówno lądowych, jak i morskich.