Banany z importu wyprzedzają kanaryjskie na rynku hiszpańskim

Banany z importu wyprzedzają kanaryjskie na rynku hiszpańskim

Po raz pierwszy od dziesięcioleci banany importowane osiągnęły większy udział w hiszpańskim rynku niż owoce z Wysp Kanaryjskich. Dane za okres styczeń-sierpień 2025 roku pokazują dramatyczną zmianę w strukturze dostaw na kontynentalny rynek hiszpański, co stanowi poważne wyzwanie dla kanaryjskich producentów.

Historyczna zmiana na rynku bananów

Zgodnie z danymi opublikowanymi przez Asprocan (źródło: Kantar), w okresie od stycznia do sierpnia 2025 roku Wyspy Kanaryjskie dostarczyły na rynek kontynentalnej Hiszpanii i Balearów jedynie 49% wszystkich bananów. Pozostałe 51% stanowił import z krajów trzecich, głównie z Ameryki Środkowej i zachodniej Afryki. To pierwsza taka sytuacja w historii współczesnego handlu bananami w Hiszpanii.

Dla porównania, jeszcze 1 lipca 1993 roku – zaledwie 32 lata temu – Wyspy Kanaryjskie posiadały całkowicie chroniony rynek krajowy. Od tamtej pory ich udział systematycznie malał, by w tym roku po raz pierwszy spaść poniżej 50%. To naprawdę bardzo zła wiadomość dla lokalnych producentów, którzy przez dziesięciolecia dominowali na hiszpańskim rynku.

Ceny jako kluczowy czynnik konkurencji

Analiza średnich cen detalicznych ujawnia istotną różnicę między obiema kategoriami produktów. Banany z Wysp Kanaryjskich, wszystkie objęte Chronionym Oznaczeniem Geograficznym (ChOG), osiągały średnią cenę detaliczną 2 euro za kilogram. Tymczasem banany importowane były znacznie tańsze – średnio 1,47 euro za kilogram. Ta różnica cenowa czyni import znacznie bardziej konkurencyjnym dla konsumenta końcowego.

Warto zauważyć, że niższa cena importowanych bananów nie zawsze przekłada się na gorszą jakość, ale często wynika z odmiennych kosztów produkcji i transportu w krajach pochodzenia.

Spadek produkcji kanaryjskiej

W okresie styczeń-sierpień 2025 roku na kontynent hiszpański trafiło mniej niż 200 milionów kilogramów bananów z Wysp Kanaryjskich. To wyraźnie mniej niż w analogicznym okresie 2024 roku. Spadek produkcji wynikał z różnych czynników, w tym niekorzystnych warunków meteorologicznych, które wpłynęły na plony w kanaryjskich plantacjach.

Mniejsze dostawy z wysp niewątpliwie otworzyły przestrzeń dla importu, który w tym samym okresie przekroczył 225 milionów kilogramów. Sytuacja z pierwszych ośmiu miesięcy 2025 roku jest dokładnym odwróceniem obrazu z analogicznego okresu 2024 roku, kiedy to kanaryjskie banany jeszcze dominowały na rynku.

Poprawa cen dla producentów

Mimo trudnej sytuacji rynkowej, pojawiają się także pozytywne sygnały dla kanaryjskich plantatorów. W 41. tygodniu roku (6-12 października) średnia cena płacona producentom bananów z Wysp Kanaryjskich wyniosła 0,88 euro za kilogram. To wartość przekraczająca zakres kosztów produkcji, oszacowany na 0,70-0,80 euro za kilogram.

Co więcej, do tej kwoty dochodzą jeszcze dopłaty bezpośrednie z Unii Europejskiej w wysokości 0,33 euro za kilogram wprowadzony do obrotu. Całkowity budżet UE na wsparcie kanaryjskich producentów bananów w tym roku wynosi 141,1 miliona euro. Ta pomoc finansowa ma kluczowe znaczenie dla utrzymania rentowności produkcji na wyspach.

Dramatyczny wzrost cen po sezonie wakacyjnym

Nowy rekord cenowy, przedstawiony przez Ministerstwo Rolnictwa, Rybołówstwa i Żywności w najnowszym raporcie, oznacza poprawę średniej ceny rozliczonej o 14% w porównaniu z poprzednim tygodniem. W wartościach bezwzględnych to wzrost o 0,13 euro za kilogram.

Ta pozytywna zmiana stanowi wyraźny kontrast do sytuacji z lipca i sierpnia, kiedy ostateczne płatności dla rolników były rujnujące – znacznie poniżej kosztów produkcji. Dynamika zmieniła się po zakończeniu okresu wakacyjnego, który tradycyjnie charakteryzuje się niskimi cenami.

Kontrowersje wokół lobbingu branżowego

W kontekście walki o obronę interesów kanaryjskich producentów bananów pojawiły się kontrowersje związane z działaniami lobbingowymi. Niektóre organizacje producentów bananów (OPP) należące do Asprocan – których jest łącznie sześć – zdecydowały się ponownie wynająć usługi doradcze dwóch byłych wysokich urzędników publicznych.

Chodzi o Abela Moralesa, byłego wiceministra rolnictwa rządu Wysp Kanaryjskich w latach 2015-2019, oraz Carlosa Alonso, byłego przewodniczącego Cabildo Insular de Tenerife. Obaj posiadają bogate doświadczenie w strukturach administracji publicznej związanej z rolnictwem.

Brak konsensusu w branży

Decyzja o zatrudnieniu zewnętrznych konsultantów nie spotkała się z pełną akceptacją wszystkich członków Asprocan. OPP najbardziej zaangażowane we wsparcie tej inicjatywy to przede wszystkim Cupalma, która popiera obecnego prezesa organizacji, José Carlosa Rendóna z OPP Europlátano. Inne organizacje, w tym niektóre ważne podmioty, są na razie przeciwne lub nie uważają tego za konieczne w obecnym czasie.

To nie pierwsza próba zawarcia takich umów konsultingowych. Wcześniejsza inicjatywa została zawieszona z powodu braku konsensusu w Asprocan. Kontrowersyjnym aspektem jest fakt, że faktury za te usługi byłyby finansowane z pieniędzy wnoszonych przez wszystkich producentów z Wysp Kanaryjskich, którzy często nie są świadomi takich decyzji.

Wyzwania na przyszłość

Obecna sytuacja stawia przed kanaryjskimi producentami bananów szereg wyzwań. Systematyczny wzrost udziału importu w hiszpańskim rynku pokazuje, że tradycyjna pozycja wysp jako głównego dostawcy jest zagrożona. Kluczowe znaczenie będzie miało wypracowanie skutecznej strategii obejmującej zarówno poprawę konkurencyjności cenowej, jak i promocję unikalnych cech kanaryjskich bananów objętych ChOG.

Równie istotne pozostają negocjacje z administracją publiczną Wysp Kanaryjskich, Hiszpanii i Unii Europejskiej dotyczące nowych wieloletnich ram finansowych. Od ich wyniku będzie zależeć poziom wsparcia dla lokalnych producentów w nadchodzących latach, co może zadecydować o przyszłości tej kluczowej dla archipelagu branży rolniczej.

banany Wyspy Kanaryjskie rynek

Źródło

Scroll to Top
Share via
Copy link