filmowanie na Wyspach Kanaryjskich

Reżyser “Grease” chce kręcić film na Teneryfie

Randal Kleiser, amerykański reżyser kultowego musicalu “Grease”, po dwudniowej wizycie na Teneryfie jest tak zachwycony wyspą, że rozpoczął rozmowy ze swoim kierownikiem produkcji o możliwości nakręcenia tam jednego z przygotowywanych projektów. Słynny filmowiec przyznał w sobotę, że wyniesione z pobytu wrażenia są “niesamowite”, a jeden ze scenariuszy, nad którymi obecnie pracuje, mógłby idealnie pasować do kanaryjskiej lokacji.

Spotkanie branży filmowej na festiwalu Isla Calavera

Kleiser podzielił się swoimi przemyśleniami podczas spotkania profesjonalistów z branży audiowizualnej, zorganizowanego w ramach fantastycznego festiwalu filmowego Isla Calavera. W panelu dyskusyjnym zatytułowanym “Filmowanie na Wyspach Kanaryjskich” uczestniczyli również hiszpańscy reżyserzy Daniel Monzón i Rodrigo Cortés, a także aktorka z Teneryfy Sara Sálamo. Czwórka filmowców zastanawiała się nad potrzebami i wyzwaniami stojącymi przed hiszpańskimi i międzynarodowymi twórcami, którzy rozważają przeniesienie swoich produkcji na archipelag.

Walory Teneryfy jako miejsca zdjęciowego

Jako pierwsza głos zabrała koordynatorka Komisji Filmowej Teneryfy, Concha Díaz Ferrer. Wyszczególniła cechy, jakie Wyspy Kanaryjskie oferują jako miejsce do filmowania, w tym korzystne ulgi fiskalne. Podkreśliła również ogromną ewolucję, jakiej sektor filmowy doświadczył na wyspie od momentu utworzenia Komisji w 2000 roku do dnia dzisiejszego.

Doświadczenia hiszpańskich reżyserów

Daniel Monzón wspomniał swój pobyt na Gran Canarii podczas kręcenia części filmu “El Niño” oraz na Teneryfie przy realizacji “Jukatanu”. W przypadku tego drugiego projektu miał “cudowną okazję” do filmowania w Parku Narodowym Teide, co było dla niego “niezapomnianym” doświadczeniem ze względu na “brutalny” kontakt z naturą.

“To prawda, że wyspa oferuje wiele możliwości. Nie tylko do wykorzystania naturalnych przestrzeni, jak w przypadku Jukatanu, ale także El Niño, gdzie zdaliśmy sobie sprawę, że możemy wykorzystać bardzo różne przestrzenie miejskie. A różnorodność krajobrazów pozwala nam nakręcić wszystko, od westernu po film science fiction” – wyjaśnił Monzón.

Nieudana próba Stanleya Kubricka

Komentarz Monzóna przypomniał o historycznym przypadku kręcenia filmu “2001: Odysei kosmicznej”. Firma producencka Stanleya Kubricka prosiła wówczas o pozwolenie na nakręcenie filmu na Wyspach Kanaryjskich, co ostatecznie nie doszło do skutku. Wydarzenie to zostało odnotowane w jednym z tomów katalogu “Rodajes en Canarias 1970-1990”.

Elastyczność scenariuszy i znaczenie lokalnej ekipy

Rodrigo Cortés zwrócił uwagę, że generalnie scenariusze są “pisane abstrakcyjnie”, bez zamkniętego pomysłu na konkretne miejsce realizacji. Wyspy oferują zupełnie różnorodne obszary, z zakątkami, w których można odtworzyć wrażenie, że “jesteś w Kolumbii, Meksyku, a nawet na Marsie”. Nie wszystkie miejsca mogą pochwalić się “tak wielkim bogactwem” lokacji.

“Kolejną rzeczą, o którą prosi producent, bardziej niż reżyser, jest personel przeszkolony w danym miejscu, ponieważ będzie mu to odpowiadać. Będzie wolał mieć odpowiednio przeszkolony lokalny personel niż sprowadzać ludzi, karmić ich i opłacać im zakwaterowanie. Zawsze, gdy jest przeszkolony lokalny personel, zawsze preferowane jest to miejsce docelowe” – wyjaśnił Cortés.

Powrót do korzeni Sary Sálamo

Sara Sálamo podzieliła się osobistą historią swojej kariery filmowej. Gdy rozpoczynała ją w wieku 18 lat, musiała opuścić Teneryfę, ponieważ “nie było tam przemysłu ani możliwości” i wyjechała do Madrytu. Teraz, 15 lat później, założyła własną firmę produkcyjną i jest w trakcie tworzenia swojego pierwszego filmu.

“Założyłam swoją firmę produkcyjną na Wyspach Kanaryjskich, aby wyspy były kolejnym bohaterem moich projektów, ponieważ w końcu to moje dzieciństwo, to moi ludzie. Wierzę, że kino ma możliwość opowiadania o nas samych, tworzenia portretu tego, kim jesteśmy, jacy jesteśmy, jak chodzimy, a co może być lepszego niż lokalni ludzie, którzy nas opowiadają” – wyjaśniła Sálamo.

Aktorka wyznała również, że po raz pierwszy poczuła potrzebę przejścia od aktorstwa do reżyserii, gdy przeczytała “Panza de Burro” Andrei Abreu. Poczuła wówczas, że chce “być częścią procesu tworzenia obrazów” dla tej historii. Próbowała kupić prawa do ekranizacji, co wprawdzie się nie udało, ale skłoniło ją do myślenia o projektach opowiadających o osobliwościach jej miejsca pochodzenia.

filmowanie na Wyspach Kanaryjskich

Źródło

Scroll to Top
Share via
Copy link