Triumf Partii Socjalistycznej a umocnienie prawicy
Pomimo triumfu Partii Socjalistycznej (PSOE), Wyspy Kanaryjskie również zdecydowały się 9 czerwca spojrzeć na Europę z prawej strony. Mają powody do zadowolenia z PSOE, ponieważ wraz z Katalonią i Nawarrą są jednym z regionów autonomicznych, które utrzymały się w obliczu konserwatywnej fali przetaczającej się przez Europę i na którą Hiszpania nie pozostała całkowicie bez wpływu. Ale suma głosów zebranych przez prawicę i ultraprawicę jest bardzo wymowna i niepokojąca.
Rosnąca siła Vox i Se Acabó la Fiesta
Najistotniejszym faktem w wynikach na Wyspach Kanaryjskich jest silny wzrost Vox (198 000 głosów), który wyraźnie plasuje się jako trzecia siła polityczna, ponad partią, która przewodniczy Wspólnocie Autonomicznej, Coalición Canaria (68 000 głosów, tracąc 120 000). Równie istotne ze względu na swoją ekstrawagancję jest poparcie na Wyspach Kanaryjskich dla partii Se Acabó la Fiesta, która stała się piątą siłą polityczną na wyspach z 42 600 głosami, tylko 26 000 głosów za Coalición Canaria.
Niepokojące wyniki Coalición Canaria
Coalición Canaria, rządząca obecnie na Wyspach Kanaryjskich, musi przeanalizować swoją pozycję i poparcie wyborcze, ponieważ w tych wyborach europejskich zajęła bolesne piąte miejsce, ustępując nawet Alvise Pérezowi. Szczególnie niepokojące są wyniki partii w prowincji Las Palmas, gdzie ultraprawicowy Vox zdobył aż 22 000 głosów.
Słabe wyniki lewicy
Jeśli Coalición Canaria upadnie, wyniki dwóch kandydatów na lewo od PSOE również wymagają głębokiej refleksji nad ich przywództwem. Koalicja Sumar i Nueva Canarias osiągnęła skandalicznie niskie rezultaty, nawet w gminach, w których jest dominującą siłą.
Umocnienie Partii Ludowej
Kanaryjska Partia Ludowa (PP) może być zadowolona z wyniku. Krajowa siła przyciągania i dyskretna rola, jaką ich regionalni liderzy odgrywają w rządzie kierowanym przez Coalición Canaria, pozwalają im przejść przez te procesy wyborcze bez większych trudności. PP doświadczyła znacznego wzrostu poparcia wyborczego, spowolnionego jedynie przez wzrost Vox i pojawienie się kontrowersyjnego kandydata Alvise Péreza.
Niska frekwencja
Frekwencja w wyborach europejskich na Wyspach Kanaryjskich wyniosła 40,67%, czyli prawie 11 punktów procentowych mniej niż w 2019 roku. Liczba głosów nieważnych i pustych również spadła w porównaniu z poprzednimi wyborami.