Cloudflare blokada Hiszpania

Dlaczego nasza strona przestaje działać podczas meczów La Liga

Drodzy Czytelnicy, niektórzy z Was zgłaszali nam problemy z funkcjonowaniem strony. Rzeczywiście, istnieje dziwny problem: nasza strona wyspykanaryjskie.info działa bez zarzutu przez cały rok – dopóki w hiszpańskiej telewizji nie rozpoczyna się mecz La Liga. Wtedy nagle serwis staje się niedostępny dla użytkowników w sporej części Hiszpanii. Nie, to nie jest błąd w naszym kodzie. To efekt hiszpańskiej “walki z piractwem”, która paraliżuje część internetu.

Cloudflare – niewidzialny pomocnik internetu

Żeby zrozumieć problem, trzeba wiedzieć, czym jest Cloudflare. To firma, która pomaga stronom internetowym działać szybciej i bezpieczniej. Działa jak pośrednik między użytkownikami a serwerami stron internetowych.

Wyobraźcie sobie, że prowadzicie sklep, ale klienci mieszkają na drugim końcu miasta. Cloudflare to jak otwarcie filii bliżej klientów – strona ładuje się szybciej, bo dane nie muszą podróżować tak daleko. Dodatkowo Cloudflare chroni przed atakami hakerskimi i pomaga stronom wytrzymać duży ruch.

joygames mob
image
Źródło

Kluczowa sprawa: Cloudflare używa współdzielonych adresów IP. Jeden adres IP (to coś jak adres pocztowy w internecie) obsługuje tysiące, a czasem miliony różnych stron internetowych. To ekonomiczne rozwiązanie, które pozwala takim stronom jak nasza korzystać z zaawansowanej infrastruktury.

Hiszpańska wojna z piractwem uderza w niewinnych

Od lutego 2025 hiszpańska La Liga i Telefónica (a także inni zależni operatorzy) rozpoczęły masowe blokowanie adresów IP podczas meczów piłkarskich. Chcą zatrzymać nielegalne transmisje sportowe. Brzmi rozsądnie? W teorii tak.

W praktyce efekty są katastrofalne. La Liga chwali się, że blokuje około 3000 adresów IP każdego weekendu. Problem polega na tym, że blokując jeden adres IP, hiszpańscy dostawcy internetu odcinają dostęp do tysięcy legalnych stron – w tym do wyspykanaryjskie.info w sporej części Hiszpanii.

Kolateralne straty – kto jeszcze ucierpiał

Nasza strona o Wyspach Kanaryjskich to tylko jedna z ofiar. Lista “kolateralnych strat” robi wrażenie:

  • Google Fonts – usługa używana przez miliony stron do wyświetlania czcionek. Gdy zostaje zablokowana, strony wyglądają źle lub w ogóle się nie ładują
  • YouTube i Google Calendar – czasowo niedostępne dla niektórych użytkowników
  • Strony instytucjonalne i rządowe
  • Platformy płatnicze
  • Tysiące małych firm i blogów

Matthew Prince, dyrektor generalny Cloudflare, nazywa hiszpańską strategię “bonkers” – czystym szaleństwem. Ostrzega, że w przyszłości Hiszpan może nie uzyskać dostępu do ratujących życie zasobów awaryjnych, bo “właściciel praw do meczu piłkarskiego odmówi wysłania precyzyjnego żądania blokady”.

Cloudflare idzie do sądu

Cloudflare nie zamierza się poddać. 19 maja 2025 firma złożyła apelację do hiszpańskiego Trybunału Konstytucyjnego. Chce udowodnić, że działania La Liga i Telefónica są nielegalne i niszczą podstawy funkcjonowania internetu.

“Przedstawili sądowi, że nie będzie żadnych efektów kolateralnych, co oczywiście jest nieprawdą” – mówi Alissa Starzak, wiceprezes Cloudflare odpowiedzialna za politykę publiczną.

La Liga kontratakuje

Hiszpańska liga nie pozostaje dłużna. W oficjalnym oświadczeniu oskarżyła Cloudflare o “aktywne umożliwianie nielegalnych działań”. Według La Liga, “Google, Cloudflare, dostawcy VPN i inne podmioty ułatwiające piractwo są odpowiedzialne za nielegalne działania, które umożliwiają i na których zarabiają”.

Europa podąża śladami Hiszpanii

Problem nie ogranicza się do Hiszpanii. Francja już zmusiła pięć największych dostawców VPN do blokowania ponad 200 nielegalnych stron sportowych. Włochy planują rozszerzenie obowiązków antypirackich na dostawców DNS. Portugalia i Belgia badają podobne rozwiązania.

Giganci streamingowi wezwali również Unię Europejską do zwiększenia nacisku na usługi VPN, CDN i DNS, aby miały większy udział w europejskiej walce z piractwem.

Fundamentalne pytanie o przyszłość internetu

Sytuacja stawia fundamentalne pytanie: czy naprawdę musimy niszczyć podstawy otwartego internetu, żeby walczyć z piractwem?

Cloudflare obsługuje około 20% wszystkich stron internetowych na świecie według danych z stycznia 2025 roku. Gdy hiszpańscy sędziowie wydają nakazy blokady, nie rozumiejąc architektury internetu, efekty odczuwają miliony niewinnych użytkowników.

“Jeśli myślisz, że możesz stworzyć system blokowania i nie przejmujesz się wpływem na zwykłych użytkowników internetu, możesz mieć problem” – ostrzega Starzak z Cloudflare.

Co z dostępem do wyspykanaryjskie.info?

Jako redakcja znaleźliśmy się w centrum technologicznej burzy. Nasza strona o aktualnych informacjach z Wysp Kanaryjskich staje się zakładnikiem wojny między ligą piłkarską a dostawcami usług internetowych.

Paradoks jest taki, że im więcej adresów IP zostanie zablokowanych, tym więcej niewinnych stron ucierpi. A piraci? Prawdopodobnie już znaleźli inne sposoby na obejście blokad.

Jeśli macie problemy z dostępem do wyspykanaryjskie.info podczas weekendów z meczami La Liga, wiecie już dlaczego. To nie nasza wina – to efekt działań, które mają chronić prawa autorskie, ale w praktyce szkodzą zwykłym użytkownikom internetu.

Historia pokazuje, jak centralizacja internetu – sytuacja, w której kilka gigantów obsługuje większość ruchu – może się obrócić przeciwko użytkownikom. Może czas pomyśleć o bardziej rozproszonych rozwiązaniach, zanim kolejny sędzia zablokuje pół internetu, chcąc zatrzymać nielegalną transmisję meczu?

Cloudflare blokada Hiszpania

Źródło

Scroll to Top
Share via
Copy link