gang z teneryfy aresztowany za brutalne morderstwo

Gang z Teneryfy aresztowany za brutalne morderstwo

Trzej przywódcy gangu Añaza z Santa Cruz de Tenerife zostali w sobotę osadzeni w areszcie bez możliwości zwolnienia za kaucją. Są podejrzani o porwanie, tortury i zabójstwo 34-letniego Alberto Gonzáleza oraz ciężkie pobicie drugiego mężczyzny, znanego jako León. Przestępcy przez trzy dni znęcali się nad ofiarami, używając tępych narzędzi – młotków i uzd.

Brutalne metody i możliwe nagrania

Funkcjonariusze Policji Krajowej prowadzący śledztwo w sprawie tego domniemanego morderstwa podejrzewają, że członkowie gangu mogli nagrywać brutalne pobicia Alberto Gonzáleza i Leóna telefonami komórkowymi. Grupa składa się z mieszkańców dzielnicy Añaza w Santa Cruz de Tenerife. Policja stara się odzyskać te materiały, choć zadanie będzie trudne – prawdopodobnie zostały już usunięte. Śledczy próbują również ustalić, czy w brutalnej agresji uczestniczyło więcej członków gangu.

Obecnie w więzieniu Tenerife II przebywa trzech członków gangu – domniemani przywódcy oczekują na postępowanie sądowe. Dwóch z nich, Moisés Baute pseudonim “El Orejas” oraz Jonathan Martín “El Gordo”, zgłosiło się wcześnie rano w środę na posterunek policji przy Avenida Tres de Mayo w centrum stolicy Teneryfy, jak donosi gazeta EL DÍA.

Ciało w bagażniku Toyoty

Najbardziej szokującym faktem w tej sprawie jest to, że Baute – znany zawodnik kickboxingu na wyspie – oraz Martín – bramkarz w dyskotece – pojawili się na komisariacie Toyotą, w której bagażniku znajdowało się ciało Alberto Gonzáleza. 34-latek pochodził z El Cardonal, dzielnicy w gminie La Laguna.

Według źródeł śledztwa, Baute i Martín przybyli na posterunek również z drugim napadniętym mężczyzną – Leónem. Ten młody człowiek, przyjaciel Alberto Gonzáleza, miał bardzo poważne obrażenia na całym ciele. Najcięższa była rana czaszki od ucha do ucha, zadana młotkiem – jednym z narzędzi używanych przez napastników podczas pobicia. León wraca do zdrowia w szpitalu, gdzie został przewieziony we wczesnych godzinach porannych w środę, gdy tylko został przekazany przez “El Orejas” i “El Gordo”.

Trzecie aresztowanie – domniemany przywódca gangu

W piątek doszło do trzeciego aresztowania. Funkcjonariusze zatrzymali młodego mężczyznę, którego uważają za przywódcę gangu – Aaróna Vargasa, prezesa klubu piłkarskiego Unión Deportiva Añaza, powiązanego również z firmą reprezentującą artystów.

Sędzia Sądu Śledczego nr 2 w Santa Cruz de Tenerife nakazał następnego dnia, w sobotę 2 sierpnia, uwięzienie tych trzech młodych mężczyzn. Są oni ścigani za przestępstwa zabójstwa lub morderstwa (w zależności od wyniku śledztwa), ciężkie uszkodzenie ciała popełnione z okrucieństwem i premedytacją, nielegalne pozbawienie wolności oraz przestępstwa przeciwko godności osobistej (porwanie). Potwierdził to Najwyższy Trybunał Sprawiedliwości Wysp Kanaryjskich (TSJC). Zatrzymani, pomimo że dwóch z nich zgłosiło się dobrowolnie do sądu, skorzystali z prawa do odmowy składania zeznań.

Wojna gangów i handel narkotykami

Policja Krajowa pracuje nad główną hipotezą, że brutalna agresja wynikła z konfrontacji między dwoma gangami związanymi z handlem narkotykami lub innymi nielegalnymi działaniami. Z jednej strony gang Añaza, z drugiej grupa, do której należał Alberto González. Konflikt zaostrzył się po bójce na festiwalu muzycznym, który odbył się w kwietniu ubiegłego roku na południu Teneryfy.

W miarę postępu śledztwa ujawnianych jest coraz więcej szczegółów dotyczących przyczyn tego wydarzenia, które wstrząsnęło Teneryfą i postawiło siły bezpieczeństwa w stan gotowości w obawie przed odwetem. Zgodnie z główną hipotezą policji, podczas bójki Alberto González odniósł kilka ran od noża zadanych przez członka konkurencyjnej grupy. Ta bójka doprowadziła do serii gróźb. Policja ma informacje, że w domu jednego z członków gangu Añaza padły nawet strzały ostrzegawcze.

Pułapka i trzy dni tortur

Grupa kierowana przez Aaróna Vargasa i Moisésa Baute’a w końcu zastawiła pułapkę na Alberto Gonzáleza i jego przyjaciela Leóna. Udali się oni na spotkanie zorganizowane przez znajomego w poniedziałek 28 lipca. Kiedy dotarli na miejsce samochodem, odkryli, że członkowie klanu Añaza rzekomo już na nich czekali. To właśnie tam doszło do porwania i zadania pierwszych ciosów Alberto i Leónowi.

Śledztwo wskazuje na dwa miejsca, w których rozegrała się główna część wydarzeń: gospodarstwo położone w Lomo de Mena w gminie Güímar na południu Teneryfy oraz dom przy ulicy Salto del Ángel w dzielnicy Santa María del Mar w stolicy Teneryfy. Szeroko zakrojona operacja Policji Krajowej z furgonetkami, samochodami patrolowymi i zakamuflowanymi pojazdami dotarła do tych dwóch nieruchomości w piątek 1 sierpnia w celu zebrania dowodów.

Porwanie trwało trzy dni – od poniedziałku 28 lipca do środy 30 lipca, dopóki Moisés Baute i Jonathan Martín nie pojawili się na posterunku policji Tres de Mayo we wczesnych godzinach 30 lipca z ciałem ciężko rannego Alberto Gonzáleza i żywym, ale poważnie rannym Leónem.

Bogata kartoteka kryminalna

Oba gangi mają bogate kartoteki policyjne i sądowe. Gang Añaza ma na swoim koncie akty przemocy, takie jak zastraszenia w sprawach kontraktów, a także próby porwań i napady na dealerów narkotyków w celu zdobycia narkotyków – tzw. “vuelcos”.

Nieco ponad półtora roku temu, w listopadzie 2023 roku, Moisés Baute został skazany na dwa i pół roku więzienia za zmuszenie biznesmena Víctora Estéveza w pokoju w Real Casino de Tenerife w listopadzie 2019 roku do wycofania żądania długu za transakcje dotyczące nieruchomości.

Baute i Vargas, kolejny z uwięzionych w tej sprawie, są dyrektorami klubu Unión Deportiva Añaza – ten drugi pełni funkcję prezesa – i przyjaźnią się od wielu lat. Moisés Baute i Jonathan Martín są również powiązani z firmą zajmującą się wykwaterowywaniem z budynków mieszkalnych. Jeden z domów skontrolowanych przez Policję Krajową w tej sprawie – ten w Santa María del Mar – został rzekomo zasiedlony przez tych samych młodych mężczyzn.

Zdruzgotana rodzina czeka na sprawiedliwość

Rodzina Alberto Gonzáleza jest zdruzgotana. W poniedziałek nadal nie otrzymała ciała 34-latka, rzekomo pobitego na śmierć tępymi przedmiotami, takimi jak młot kowalski. Źródła z okolicy twierdzą, że proszą tylko o to, aby śledztwo poszło “do końca” i aby ustalić, czy – jak podejrzewają funkcjonariusze – w wydarzeniach uczestniczyło więcej członków gangu Añaza.

Gang Añaza Teneryfa morderstwo

Źródło

Scroll to Top
Share via
Copy link