„Bezprecedensowe zagrożenie dla Fuerteventury”
Ekolodzy biją na alarm w związku z projektem rozbudowy nabrzeża w Corralejo, na północy Fuerteventury. Nowy port, promowany w 2020 roku przez Ministerstwo Robót Publicznych Rządu Wysp Kanaryjskich, ma kosztować 32 miliony euro i spotyka się z silnym sprzeciwem społecznym.
Skala projektu budzi obawy
Projekt przewiduje instalację czterech nowych doków i esplanady handlowej, zajmujących łącznie prawie 64 000 metrów kwadratowych powierzchni morskiej i lądowej. Planowana lokalizacja to odcinek wybrzeża wykorzystywany do uprawiania sportów wodnych, wędkarstwa i tranzytu gatunków chronionych. Właśnie dlatego aktywiści nazywają projekt „zbyt dużym i niepotrzebnym”.
Sprzeczne opinie ekspertów
Co najmniej cztery raporty techniczne opracowane przez regionalny organ wykonawczy ostrzegają przed nieodwracalnymi szkodami, jakie ten megaport może wyrządzić środowisku. Jednak badanie wpływu na środowisko, wykonane przez firmę Evalúa Soluciones Ambientales, oraz analiza przeprowadzona przez Uniwersytet Las Palmas de Gran Canaria (ULPGC) utrzymują, że infrastruktura jest zgodna z charakterem obszaru.
Kontrowersje wokół firmy oceniającej wpływ środowiskowy
Firma Evalúa Soluciones Ambientales, odpowiedzialna za analizę środowiskową, była już wcześniej krytykowana za swoje raporty dotyczące innych kontrowersyjnych projektów. W październiku 2023 roku jej szef, Rosendo López, zrezygnował ze stanowiska przewodniczącego organu środowiskowego Adeje po ujawnieniu konfliktu interesów.
Raport uniwersytecki budzi wątpliwości
Analiza przeprowadzona przez Instytut Uniwersytecki ECOAQUA (ULPGC) stwierdza, że nowy dok handlowy nie wpłynie negatywnie na chronione obszary i gatunki. Jednak stowarzyszenie Clean Ocean Project krytykuje fakt, że badanie to nie zostało uwzględnione w dokumentacji przedłożonej do publicznej wiadomości.
Protesty ekologów i mieszkańców
Podczas Międzynarodowego Kongresu CLIMA 2024 ekolodzy zorganizowali protest przeciwko megaportowi. Demonstranci z transparentami „Uratuj zatokę”, „Nie dla rozbudowy portu” i „Zatoka nie jest na sprzedaż” wyrazili swój sprzeciw wobec projektu.
Negatywne opinie służb ochrony środowiska
Raporty techniczne wydane przez organ środowiskowy rządu Wysp Kanaryjskich są sprzeczne z badaniami zleconymi przez inwestora. Służba ds. różnorodności biologicznej ostrzega przed poważnymi i nieodwracalnymi konsekwencjami dla już zdegradowanego środowiska oraz zagrożeniem dla chronionych gatunków.
Problemy proceduralne i brak transparentności
Organizacje ekologiczne zwracają uwagę na nieprawidłowości w procesie konsultacji społecznych i brak przejrzystości w prezentowaniu dokumentacji projektowej. Władze regionalne zapewniają, że pracują nad Oświadczeniem o oddziaływaniu na środowisko (EIS), ale ekolodzy kwestionują te twierdzenia.
Alternatywne propozycje i stanowisko lokalnych władz
Clean Ocean Project proponuje alternatywne rozwiązania, które miałyby mniejszy wpływ na środowisko. Rada miejska La Oliva, gminy, do której należy obszar portu, odrzuciła rozbudowę, określając ją jako „mega-budowę”. Coalición Canaria domaga się portu „bardziej zgodnego z modelem wyspy”.
Niepewna przyszłość projektu
Minister Pablo Rodríguez zapewnił, że niezależnie od rozbudowy doku handlowego, rząd Wysp Kanaryjskich planuje rehabilitację istniejących obiektów portowych. Departament Robót Publicznych twierdzi, że projekt jest nadal analizowany ze wszystkimi zainteresowanymi stronami w celu znalezienia kompromisowego rozwiązania.
Projekt rozbudowy portu w Corralejo pozostaje kontrowersyjnym tematem, który budzi emocje zarówno wśród mieszkańców, jak i ekologów. Przyszłość inwestycji zależy od wyników dalszych analiz i konsultacji społecznych.