Rząd Wysp Kanaryjskich odrzucił w czwartek proponowaną przez AENA (Aeropuertos Españoles y Navegación Aérea – przedsiębiorstwo zarządzające wszystkimi lotniskami w Hiszpanii oraz odpowiedzialna za kontrolę ruchu powietrznego) podwyżkę opłat lotniskowych o 4,09%, która wejdzie w życie od marca. Poprosił również, aby archipelag był wyjątkiem w stosowaniu tej podwyżki.
W oświadczeniu regionalny organ wykonawczy stwierdził, że archipelag jest terytorium wyspiarskim, na którym transport lotniczy jest koniecznością dla jego mieszkańców. Co więcej, może to zaszkodzić turystyce, głównej gałęzi gospodarki wysp.
Regionalny Minister Turystyki i Zatrudnienia podkreślił, że Wyspy Kanaryjskie powinny być wyjątkiem, ponieważ są odizolowanym terytorium i nie mogą być traktowane w taki sam sposób jak krajowa sieć lotnisk, jak stwierdzono w systemie gospodarczym i podatkowym (REF).
Jéssica de León dodała, że poinformowała o tym w październiku ubiegłego roku prezesa i dyrektora generalnego Aena, Maurici Lucena, z którym się spotkała i któremu przekazała potrzebę zwolnienia Wysp Kanaryjskich z tej podwyżki. Zaznaczyła, że na lotniska na Wyspach Kanaryjskich „są elementami spójności terytorialnej, a ta podwyżka zostanie ostatecznie zapłacona przez mieszkańców wysp, a także przez turystów”.
Dla rządu Wysp Kanaryjskich zapowiedź ta pojawia się w złym momencie, w horyzoncie niepewności naznaczonym wahaniami inflacyjnymi, wejściem w życie praw do emisji i recesją techniczną w Niemczech.