Zmiany klimatyczne na Wyspach Kanaryjskich oznaczają wzrost liczby klęsk żywiołowych związanych ze środowiskiem naturalnym. Modele przewidują zarówno wzrost poziomu morza, jak i ryzyko pożarów, więc w przyszłości można spodziewać się większej liczby powodzi i pożarów lasów. Ale nie wszystkie katastrofy będą dotykać Wyspy w ten sam sposób.
Nowe narzędzia w walce z konsekwencjami katastrof
Geografowie z Uniwersytetu Las Palmas de Gran Canaria (ULPGC) stworzyli bazę kartograficzną o wysokiej rozdzielczości, która gromadzi co 2,5 metra główne zmienne społeczno-gospodarcze wysp: populację, zasoby kapitałowe, produktywność i dziedzictwo (kulturowe i naturalne). Mapa zawiera te zmienne dla całego archipelagu. Wyniki bazy zostały opublikowane w czasopiśmie Applied Geography.
Metodyka opracowania mapy ryzyka
Naukowcy wykorzystali różne źródła statystyczne do stworzenia mapy wyżej wymienionych wskaźników, łącząc spisy katastralne, szczegółową planimetrię i dane LiDAR, wykorzystywane do pomiaru rzeczywistych odległości i ruchów. W ten sposób zmniejszono do mniejszej skali szereg danych, które zakładały znacznie większe długości. Praca nie oferuje zagregowanej wartości ekspozycji. To, co robi, to wyszczególnienie metr po metrze, ile osób lub jakie aktywa gospodarcze poniosłyby bezpośrednie szkody w przypadku, na przykład, pożaru lasu w określonym obszarze Wspólnoty Autonomicznej.
Specyfika ryzyka na Wyspach Kanaryjskich
Nicolás Ferrer – pierwszy autor badań i członek Uniwersyteckiego Instytutu Oceanografii i Zmian Globalnych (IOCAG) ULPGC – przypomina, że Wyspy Kanaryjskie są terytorium „wielorakiego ryzyka”, gdzie narażenie człowieka jest „krytycznym składnikiem”, ponieważ katastrofy powstają w wyniku spotkania niszczycielskich zjawisk fizycznych z populacjami i dobrami materialnymi. Wszystkie wyspy, z wyjątkiem La Gomery i Gran Canarii, doświadczyły niedawnych erupcji; archipelag ma linię brzegową o długości ponad 1500 kilometrów. Ryzyko powodzi potęguje fakt, że ponad 80% mieszkańców wyspy mieszka w odległości mniejszej niż pięć kilometrów od linii brzegowej; z kolei Wspólnota Autonomiczna posiada rozległe lasy w środkowej części i na szczytach obszarów centralnych, gdzie niemal co roku wybuchają niszczycielskie pożary.
Znaczenie mapowania w przewidywaniu katastrof
W tym kontekście i biorąc pod uwagę możliwość, że każdy z tych epizodów będzie coraz częstszy, Ferrer twierdzi, że Wyspy Kanaryjskie potrzebują mapowania takiego jak to, aby „położyć podwaliny pod analizę ryzyka”. Archipelag nie może przyjąć najprostszej formuły unikania klęsk żywiołowych, która polegałaby na przeniesieniu ludności tam, gdzie nie ma narażenia. Prawda jest taka, że nie ma na to miejsca. Ekspert kontynuuje jednak, że możliwe jest podjęcie działań „w celu uczynienia ludzi lub mienia mniej podatnymi na działanie tych zjawisk”. Wiązałoby się to z „wieloma rozwiązaniami technicznymi” w celu zmniejszenia podatności na zagrożenia do tego stopnia, że gdyby miały one zniknąć, zagrożenie byłoby mniej ważne, ponieważ istniałyby narzędzia do jego zwalczania.
Przypadki stosowania opracowanej bazy danych
Badania wykazały, jak pomogły w tym systemy przewidywania zagrożeń, ochrony i ostrzegania. Wyspy z pewnością mogłyby na tym skorzystać” – powiedzieli Ferrer i Gustavo Herrera, analityk w GRAFCAN i drugi autor badania, który sprawdził wszystkie informacje z różnymi spisami ludności i stwierdził, że są one w 90% dokładne. Następnie autorzy przetestowali bazę z trzema klęskami żywiołowymi, które miały miejsce na Wyspach Kanaryjskich w ostatnich latach, dla których znana jest wartość strat: wulkan La Palma w 2021 r., pożar na Gran Canarii w 2019 r. i powodzie w Garachico w 2018 r. „Stworzyliśmy kartografię przy użyciu procedury teoretycznej, ale potrzebowaliśmy prawdziwych wydarzeń, aby ją z nią zestawić”, podsumowuje geograf.
Ocena skutków klęsk żywiołowych
W pierwszym przypadku erupcja Tajogaite trwała około trzech miesięcy i spaliła obszar 12,25 kilometrów kwadratowych w dolinie Aridane. Ferrer i Herrera szacują, że łącznie 2 810 mieszkańców straciło swoje domy, a pod względem ekonomicznym straty wyniosły ponad 1 miliard euro, z czego 90% miało charakter rolniczy. W porównaniu z oficjalnymi danymi można zauważyć, że liczby te mieszczą się w przedziale 2319 osób.