Fundacja, która miała opiekować się nieletnimi migrantami na Wyspach Kanaryjskich, przez lata systematycznie okradała swoich podopiecznych. Pieniądze z funduszy europejskich zamiast na dzieci trafiały do kieszeni menedżerów, którzy wydawali je na operacje plastyczne, Viagrę i luksusowe zakupy.
Od ochrony dzieci do skandalu korupcyjnego
Fundación Respuesta Social Siglo XXI rozpoczęła swoją działalność na Wyspach Kanaryjskich w 2015 roku. Jej deklarowanym celem była praca w systemie ochrony dzieci, a przede wszystkim integracja społeczna i rozwój nieletnich migrantów. Zaledwie sześć lat później, w 2021 roku, zaczęły pojawiać się pierwsze skandale związane z tą organizacją, która od 2020 roku miała podpisane umowy z rządem Wysp Kanaryjskich na zarządzanie ośrodkami dla nieletnich.
Pracownicy składali anonimowe skargi dotyczące rzekomych napaści seksualnych wśród podopiecznych i prostytucji. Władze policyjne i sądowe poddały kontroli zarządzanie organizacją pozarządową, podczas gdy fundacja nadal otrzymywała publiczne pieniądze, które teoretycznie miały być wykorzystywane do opieki nad migrantami. Tylko w latach 2020-2022 organizacja otrzymała 12 505 878 euro z Departamentu Praw Społecznych rządu kanaryjskiego, z czego część pochodziła z europejskich funduszy Next Generation.
Śledztwo tropem publicznych pieniędzy
Biuro Prokuratury Antykorupcyjnej oraz Jednostka ds. Przestępczości Gospodarczej i Skarbowej (UDEF) Policji Narodowej podążały tropem publicznych pieniędzy. Władze zadawały sobie pytanie, gdzie podziała się część z tych milionów. W centrum uwagi znaleźli się dyrektorzy ośrodków: María de los Ángeles Barroso, dyrektor Guiniguada w Las Palmas de Gran Canaria; Fernando Pérez Romero, odpowiedzialny za Puerto Bello i Ancorán na Gran Canarii; Natalia Levy, odpowiedzialna za Las Casitas Forestales de Yaiza na Lanzarote oraz Enrique Manuel Dévora z hostelu La Santa na Lanzarote.
W następstwie skargi złożonej przez prokuratora antykorupcyjnego Javiera Ródenasa i trzyletniego dochodzenia policyjnego, czterej menedżerowie oraz Fundación Respuesta Social Siglo XXI (teoretycznie organizacja non-profit) zostali oskarżeni o domniemane przekierowanie ponad 2,4 miliona euro z funduszy europejskich w latach 2018-2023. Dołączył do nich biznesmen z branży nieruchomości, José Manuel A. F., który był odpowiedzialny za wynajem nieruchomości wykorzystywanych następnie jako ośrodki dla nieletnich.
Operacja Tabaiba ujawnia skalę nadużyć
Policja Narodowa zakończyła w zeszłym tygodniu to “złożone dochodzenie gospodarcze i majątkowe”, nazwane przez agentów operacją Tabaiba, a przez media sprawą Siglo XXI. Dochodzenie, przedłużone o ponad trzy lata, koncentrowało się na analizie tysięcy banknotów i dokumentów księgowych, które ujawniły, według Policji Narodowej, że “osoby objęte dochodzeniem przekierowały część funduszy Next Generation przekazanych przez rząd Wysp Kanaryjskich i Cabildo Lanzarote, przeznaczonych na utrzymanie i funkcjonowanie ośrodków, dla własnych korzyści finansowych”.
Śledczy twierdzą, że z ponad 1 600 000 euro zdeponowanych przez fundację, ponad 1 100 000 euro zostało pobranych w gotówce za pomocą wypłat z bankomatów. Spośród nich wykryto bezpośrednie przelewy w wysokości ponad 25 000 euro na prywatne konta i osobiste wydatki obciążające konta ośrodków.
Viagra, operacje plastyczne i luksusowe zakupy
Dyrektorzy ośrodków wydawali publiczne pieniądze na operacje kosmetyczne, Viagrę, wakacje, alkohol, sklepy, benzynę czy posiłki w restauracjach. “Praktyki te zostały wykryte po anulowaniu rachunków bankowych przez instytucję finansową”, twierdzi policja, stosując ustawę o zapobieganiu praniu pieniędzy.
María de los Ángeles Barroso, odpowiedzialna za Guiniguada w stolicy Gran Canarii, a w tym czasie skarbnik partii Vox, wykorzystała voucher na sześć miesięcy na usuwanie zmarszczek o wartości 1500 euro, wynajmowała pojazdy, kupowała produkty do oczyszczania wody w basenach i pokrywała wydatki w supermarketach i barach.
Fernando Pérez, odpowiedzialny za Ancorán i Puerto Bello, działał w podobny sposób. Pozostawił ślady zakupów w Ikei, Decathlonie, MediaMarkt i restauracjach. Natalia Levy i Enrique Dévora, oboje na Lanzarote, również wydawali publiczne pieniądze na prywatne cele. W przypadku Dévory zarzuca mu się zakup leków przeciwzapalnych i środków na zaburzenia erekcji. Trudno uzasadnić, że zakupy te były przeznaczone dla nastolatków. Istnieją również dowody na zakup markowych butów sportowych.
Zawyżone czynsze i pranie pieniędzy
Wraz z dyrektorami fundacji i biznesmen z branży nieruchomości, José Manuel A. F., który wraz z firmą Pine Point wynajął niektóre nieruchomości organizacji pozarządowej na ośrodki dla dzieci, jest badany jako współodpowiedzialny. “Przedsiębiorca, który był właścicielem nieruchomości, w zmowie z fundacją, wykorzystał firmy pośredniczące do wynajęcia ośrodków po cenach, które podwoiły lub potroiły wartość rynkową, z zawyżoną ceną przekraczającą 1 300 000 euro w latach 2021-2023”, powiedziała Policja Narodowa.
Dodano: “Fundusze zostały przekierowane na inne konta i operacje związane z nieruchomościami, co świadczy o praktykach prania pieniędzy, z przekształceniami i lokowaniem nielegalnych pieniędzy w aktywach”.
Prokuratura: alarmujący brak nadzoru
W skardze złożonej 25 maja 2023 roku prokuratura opisała “alarmujący” brak nadzoru nad wydatkami gotówkowymi dokonywanymi przez czterech dyrektorów i określiła to jako “wysoce nieregularny, nieprzejrzysty i niekontrolowany scenariusz”. Prokurator Ródenas powiedział, że wydatki “nie wydają się pasować do rozsądnej dynamiki w zarządzaniu ośrodkiem dla dzieci”.
Na przykład prokurator wskazał na wydatki w niektórych kategoriach, które sumują się do kwot “nieproporcjonalnych do działalności ośrodka dla nieletnich”. Dotyczy to wysokich faktur za wynajem samochodów, a także znacznych kosztów voucherów i biletów autobusowych. W skardze ujawniono zaskakujące kwoty za paliwo, których bilety nie identyfikują numeru rejestracyjnego pojazdu, a ponadto, po obliczeniu dziennych kilometrów, które musiałyby zostać pokonane, aby osiągnąć takie zużycie, “są całkowicie nierealne”.
Osobiste wzbogacenie kosztem dzieci
“Oskarżeni”, mówi prokurator, “przekierowali na swoje osobiste konta kwoty pieniędzy, które zatrzymali, zwiększając swoje osobiste dochody kosztem pieniędzy publicznych, które powinny być przeznaczone na pełną opiekę, integrację społeczną i ekonomiczną nieletnich cudzoziemców w ośrodku, którym zarządzali”.
Na prawie stu stronach delegat antykorupcyjny w Las Palmas analizuje ruchy bankowe – głównie wypłaty gotówki lub przelewy na ich konta – aby stwierdzić, że przywłaszczyli sobie kwoty od 863 euro w najmniejszym przypadku do ponad 18 000 euro w największym. Ródenas zarządził przeprowadzenie wielu czynności wyjaśniających na etapie przedprocesowym, a w styczniu 2023 roku odebrał zeznania od osób objętych dochodzeniem, które powołały się na prawo do zachowania milczenia.
Zamknięte konta i podejrzane operacje
Dochodzenia ujawniły “scenariusz pełen nieprawidłowości księgowych, luźnej kontroli wydatków publicznych i wysoce wskazujący na podważenie funkcji weryfikacji i kontroli ekonomicznej fundacji”. Do tego dochodzi zamknięcie osobistych kont bankowych oskarżonych za niespełnienie standardów zgodności z zapobieganiem praniu pieniędzy i za podejrzaną operację z powodu ogromnej ilości wypłat gotówki z bankomatów.
Skarga podlegała jurysdykcji Siódmego Sądu Instrukcyjnego stolicy Gran Canarii, który prowadził dochodzenie do czasu przejęcia sprawy przez Prokuraturę Europejską ze względu na zaangażowanie funduszy Next Generation. Prokurator dostrzegł już potrzebę przeprowadzenia audytu, “jeśli nie chcemy pozostawić otwartej przestrzeni bezkarności, ponieważ nie wiemy, w jaki sposób zarządzano publicznymi pieniędzmi przekazanymi fundacji”.
Fundacja nadal otrzymuje publiczne pieniądze
Siglo XXI, według Ródenasa, nie wywiązuje się z obowiązku składania rocznych sprawozdań finansowych przed Protektoratem Fundacji Wysp Kanaryjskich i pomimo faktu, że działa w więcej niż jednej wspólnocie autonomicznej, nie jest również na bieżąco z jednolitym protektoratem fundacji o kompetencjach państwowych.
“Stawką jest poznanie prawdziwego przeznaczenia i prawidłowego funkcjonowania publicznych pieniędzy, które zostały przekazane przedmiotowej fundacji na realizację podstawowego celu, jakim jest właściwa integracja społeczna małoletnich migrantów bez opieki”, podsumowuje prokurator antykorupcyjny. Cel ten, jak dodaje, “został zafałszowany przez osobiste wzbogacenie się osób zatrudnionych do zarządzania ośrodkami”.
Siglo XXI zarządza obecnie czterema schroniskami na Gran Canarii i Lanzarote i nadal otrzymuje publiczne finansowanie: Guiniguada, Ancorán, Las Casitas Forestales de Yaiza i Tomás Morales. Dyrektor generalny ds. ochrony dzieci i rodzin w rządzie Wysp Kanaryjskich, Sandra Rodríguez, stwierdziła w tym tygodniu, że nie ma żadnych elementów uzasadniających rozwiązanie umowy z organizacją pozarządową.
Rodríguez twierdzi, że od stycznia 2024 roku obowiązuje protokół kontroli “ośrodek po ośrodku”, który doprowadził do kilku zamknięć – takich jak La Santa na Lanzarote – i odsunięcia niektórych pracowników od bezpośredniego kontaktu z nieletnimi. Dyrektor generalny jest “zaskoczony”, że ten “wyczerpujący monitoring” nie został przeprowadzony w poprzedniej kadencji, ale “w zależności od podmiotu działali w taki czy inny sposób”.

