Zaledwie 48 godzin po brutalnej egzekucji Josué, znanego jako „el Conejero”, bratanka i prawej ręki handlarza narkotyków José „el Negro”, policja zatrzymała dwóch podejrzanych. Do zabójstwa doszło w dzielnicy San José de Las Longueras w Telde na Gran Canarii. Aresztowani to domniemany sprawca strzelaniny oraz jego wspólnik – obaj to najemnicy narodowości kolumbijskiej.
Egzekucja w środku dnia
Do morderstwa doszło 26 czerwca około godziny 19:00 na ulicy Calle Pío XII. 38-letnia ofiara, powiązana z handlem narkotykami, została pięciokrotnie postrzelona przez ubranego na czarno motocyklistę z twarzą zakrytą kaskiem. Zabójca uciekł ulicami miasta z pełną prędkością, kierując się przez wiadukt San José de Las Longueras w stronę dzielnicy El Ejido.
Pierwsze ustalenia śledczych wskazywały na wyrównanie rachunków między rywalizującymi klanami narkotykowymi. Strzelanina w biały dzień wywołała strach i niepewność wśród mieszkańców spokojnej dzielnicy Telde, która choć w latach 80. zmagała się z problemami narkotykowymi, obecnie charakteryzuje się jako cicha i spokojna okolica.
Operacja „Jaula” – szeroko zakrojone poszukiwania
Śledztwo prowadzi Brygada Policji Sądowej Krajowego Komisariatu Policji w Telde. Natychmiast po zdarzeniu uruchomiono operację „Jaula” – szeroko zakrojoną akcję, która objęła kontrolę głównych dróg dojazdowych na wyspę, specjalny nadzór w portach i na lotniskach oraz analizę zapisów z kamer monitoringu.
W operacji wzięli udział agenci z jednostki ds. przestępstw z użyciem przemocy, wydziału zabójstw, policji sądowej, policji naukowej, straży cywilnej oraz policji lokalnej. Siły Bezpieczeństwa Państwowego natychmiast otoczyły teren kordonem i rozpoczęły poszukiwania, koncentrując się szczególnie na dzielnicy Jinámar, która była jednym z głównych celów akcji.
Rodzinny biznes i więzienna zemsta
Josué był bratankiem José Jesúsa C.A., który obecnie odbywa dwunastoletni wyrok pozbawienia wolności za próbę zabicia dwóch osób w strzelaninie w Jinámar sprzed trzech lat. Według ustaleń śledczych, ofiara przejęła część rodzinnego biznesu podczas uwięzienia wuja, prawdopodobnie działając zgodnie z jego instrukcjami przekazywanymi z więzienia.
Główna hipoteza śledczych wskazuje na zemstę zorganizowaną przez rywalizujący klan z siedzibą w Jinámar. Egzekucja „Conejero” miała być odwetem w ramach toczącej się walki o kontrolę nad terytorium i biznesem narkotykowym we wschodniej części Gran Canarii. Scena bardziej kojarząca się z filmami akcji niż z rzeczywistością stała się brutalna rzeczywistością na spokojnej wyspie.