Tragiczny wypadek wstrząsnął mieszkańcami Fuerteventury w nocy z 6 na 7 sierpnia. W gminie Pájara, na Avenida Saldar, 13-letni chłopiec zginął w wyniku upadku z hulajnogi elektrycznej. Zdarzenie, które miało miejsce tuż po trzeciej nad ranem, pogrążyło w żałobie całą lokalną społeczność.
Dramatyczna walka o życie nastolatka
Alarm został podniesiony przez funkcjonariuszy Guardia Civil, którzy niezwłocznie powiadomili Centrum Koordynacji Kryzysowej i Bezpieczeństwa (CECOES) 1-1-2. Na miejsce zdarzenia natychmiast zostały wysłane karetki pogotowia SUC, które w ciszy nocnej przecięły powietrze dźwiękiem syren.
Zespół medyczny Kanaryjskiej Służby Ratowniczej zastał na miejscu dramatyczną scenę. U 13-latka doszło do zatrzymania krążenia i oddechu. Ratownicy natychmiast przystąpili do podstawowych i zaawansowanych zabiegów resuscytacyjnych, tocząc dramatyczną walkę z czasem o życie dziecka.
Mimo długotrwałych wysiłków zespołu medycznego i zastosowania wszystkich dostępnych procedur ratunkowych, serce chłopca nie zaczęło ponownie bić. Zgon został stwierdzony na miejscu wypadku, ku wielkiemu wstrząsowi świadków zdarzenia.
Okoliczności wypadku pozostają niewyjaśnione
Dokładne okoliczności tragedii wciąż są przedmiotem szczegółowego dochodzenia prowadzonego przez Guardia Civil we współpracy z lokalną policją. Śledczy analizują różne możliwe przyczyny wypadku, w tym utratę kontroli nad pojazdem, obecność przeszkód na drodze, nadmierną prędkość oraz ograniczoną widoczność.
Na tym etapie śledztwa nie potwierdzono, czy 13-latek używał kasku lub innego sprzętu ochronnego w momencie wypadku. Funkcjonariusze zwracają uwagę na kilka czynników, które mogły wpłynąć na tragiczny przebieg zdarzenia: nocną porę, panującą ciemność oraz młody wiek ofiary, co mogło znacząco pogorszyć sytuację i uniemożliwić uniknięcie konsekwencji upadku.