Hiszpania zmaga się z najgorszym bilansem utonięć od dekady. W ciągu pierwszych ośmiu miesięcy 2024 roku w wodach hiszpańskich życie straciło aż 368 osób, w tym 43 na Wyspach Kanaryjskich. Dane zebrane przez Królewską Hiszpańską Federację Ratownictwa Wodnego (RFESS) pokazują dramatyczną skalę problemu, który dotyka wszystkie regiony kraju.
Tragiczne statystyki młodych ofiar
Szczególnie niepokojące są dane dotyczące młodych ludzi. W ciągu ośmiu miesięcy zginęło 49 nieletnich oraz 27 osób w wieku od 18 do 25 lat. To łącznie 76 młodych istnień, które zostały przedwcześnie przerwane przez tragiczne wypadki na wodzie. RFESS podkreśla, że te liczby wymagają natychmiastowych działań w zakresie edukacji wodnej i zwiększenia nadzoru.
Sierpień przypieczętował “szczególnie niepokojące lato”
W samym sierpniu utonęło 65 osób, co choć stanowi niższą liczbę niż w analogicznych okresach poprzednich lat, wystarczyło do skonsolidowania “szczególnie niepokojącego lata”. W ciągu ostatnich czterech miesięcy sezonu letniego odnotowano łącznie 274 zgony z powodu utonięć, co oznacza średnio jeden zgon co jedenaście godzin. Ta dramatyczna częstotliwość pokazuje skalę problemu, z jakim boryka się hiszpański system ratownictwa.
Andaluzja na czele tragicznego rankingu
W podziale na regiony najgorzej wypadła Andaluzja, gdzie w pierwszych ośmiu miesiącach roku utonęło 66 osób, z czego 14 tylko w sierpniu. Na kolejnych pozycjach znalazły się: Wspólnota Walencka z 50 ofiarami, Galicja z 44 utonięciami, Wyspy Kanaryjskie z 43 zgonami i Katalonia z 42 przypadkami śmiertelnymi.
Pozostałe regiony odnotowały mniej niż dwadzieścia ofiar śmiertelnych, z wyjątkiem Kastylii i León (25 utonięć) oraz Balearów (24 przypadki). Te dane pokazują, że problem dotyczy całej Hiszpanii, choć szczególnie intensywnie dotyka regiony o rozbudowanym wybrzeżu.
Profil ofiar: mężczyźni po 65. roku życia
Analiza profilu ofiar wykazuje wyraźne prawidłowości. Zdecydowaną większość stanowią mężczyźni – 299 z 368 ofiar. Najbardziej narażoną grupą wiekową są osoby w wieku od 65 do 74 lat, które odnotowały 74 przypadki śmiertelne w okresie od stycznia do sierpnia.
Drugą grupą pod względem liczby zgonów są dorośli w wieku od 55 do 64 lat (51 przypadków), a trzecią – osoby powyżej 75 roku życia z 50 utonięciami. Te statystyki wskazują na szczególną potrzebę zwiększenia uwagi na bezpieczeństwo osób starszych podczas kąpieli.
Plaże najniebezpieczniejsze, ratownicy kluczowi
Jeśli chodzi o miejsca tragedii, w sierpniu większość utonięć miała miejsce na plażach – 33 przypadki. Na drugim miejscu znalazły się baseny z 14 zgonami, a następnie rzeki i inne środowiska wodne – po 9 przypadków każde.
Dane dotyczące obecności ratowników są szczególnie wymowne. W sierpniu tylko 14 zgonów miało miejsce w miejscach, gdzie byli aktywni ratownicy, podczas gdy 25 ofiar zginęło w lokalizacjach, gdzie ratownicy nie pełnili akurat dyżuru, a 26 – w miejscach całkowicie niechronionych. Te liczby podkreślają kluczowe znaczenie profesjonalnego nadzoru nad bezpieczeństwem kąpielisk.
Pilne postulaty ekspertów
RFESS zwraca uwagę na konieczność wprowadzenia kompleksowych zmian w podejściu do bezpieczeństwa wodnego. Organizacja postuluje stały nadzór nad kąpieliskami oraz wprowadzenie obowiązkowej edukacji wodnej od najmłodszych lat, szczególnie w obliczu wysokiej liczby utonięć wśród dzieci i młodzieży.
Równie ważne jest, według ekspertów, usprawnienie i odnowienie programów szkoleniowych dla ratowników. Celem jest zapewnienie, że ratownicy posiadają pełne kwalifikacje i aktualną wiedzę, pozwalającą skutecznie reagować na każdą sytuację zagrożenia na wodzie.