W środę 12 listopada 2025 roku Parlament Wysp Kanaryjskich przyjął kontrowersyjną ustawę regulującą wynajem wakacyjny na archipelagu. Rozporządzenie, forsowane przez Ministerstwo Turystyki kierowane przez Jessicę de León z Partido Popular, uzyskało poparcie koalicji rządzącej składającej się z czterech ugrupowań: Coalición Canaria, Partido Popular, Agrupación Socialista Gomera oraz Agrupación Herreña Independiente. Przeciwko ustawie głosowały partie opozycyjne: PSOE, Nueva Canarias-Bloque Canarista oraz Vox, które zablokowały również debatę nad 24 poprawkami zgłoszonymi podczas sesji plenarnej.
Trudna droga do kompromisu
Radna Jessica de León nie ukrywała, że przyjęcie ustawy było procesem wymagającym. Przyznała, że była to regulacja “trudna do wyjaśnienia i zarządzania”, jednocześnie doceniając wysiłki rządu i wspierających go ugrupowań, które pozwoliły “służyć interesowi ogólnemu, zamiast stać się zakładnikiem taktyki politycznej”. De León złożyła szczególne podziękowania prezydentowi Fernando Clavijo oraz wiceprezydentowi Manuelowi Domínguezowi, podkreślając, że “bez ich wsparcia ta regulacja nie byłaby możliwa”.
Drastyczne ograniczenie liczby mieszkań wakacyjnych
Nowa ustawa doprowadzi do radykalnego zmniejszenia liczby mieszkań wakacyjnych na Wyspach Kanaryjskich. Według szacunków Kolegium Ekonomistów z Las Palmas, po pełnym wdrożeniu przepisów z obecnych 72 828 zarejestrowanych jednostek aktywnych pozostanie maksymalnie 9 500. Ekonomistka Rosa Rodríguez wyjaśnia, że z 72 828 mieszkań wakacyjnych wpisanych do rejestru rządu Kanaryjskiego, obecnie aktywnych jest tylko 47 754, co oznacza automatyczne wykreślenie 25 074 jednostek. Zgodnie z nową ustawą, jeśli w ciągu ostatniego roku nie prowadzono działalności, deklaracja odpowiedzialności wygasa automatycznie, bez konieczności podejmowania działań przez gminy.
Prawdziwe mieszkania wakacyjne to tylko 20 procent
Dalsze oczyszczenie danych pokazuje jeszcze bardziej drastyczny obraz sytuacji. Z 47 754 aktywnych mieszkań turystycznych na wyspach, tylko 20 procent stanowią właściwe mieszkania wakacyjne zgodnie z dekretem 113/2015, co redukuje liczbę do zaledwie 9 551 jednostek. Pozostałe obiekty to apartamenty lub wille turystyczne, które zgodnie z przepisami są jednostkami turystycznymi podlegającymi w pierwszym przypadku jednostce eksploatacyjnej. Te apartamenty turystyczne będą musiały po zatwierdzeniu ustawy powrócić do swojej pierwotnej klasyfikacji zgodnie z obowiązującymi przepisami.
Trwają prace nad zmianą przepisów dla apartamentów
Obecnie trwają prace nad modyfikacją przepisów, która pozwoliłaby właścicielom samodzielnie komercjalizować swoje apartamenty, pod warunkiem że będą uczestniczyć w kosztach wspólnych utrzymania usług kompleksu. Jednak na razie nic nie jest przesądzone. Ekonomistka Rosa Rodríguez podkreśla, że oczyszczenie danych będzie jeszcze większe i zmniejszy liczbę poniżej 9 500 jednostek, ponieważ istnieją mieszkania wakacyjne, które nie spełniają wymogów przepisów lub znajdują się na terenach wiejskich z działalnością rolniczą.
Długa droga do pełnego wdrożenia
Źródła branżowe ostrzegają, że pełne wdrożenie ustawy zajmie lata. “Dzień po zatwierdzeniu przepisów niewiele się zmieni. Większość mieszkań będzie nadal funkcjonować w tej samej szarej strefie, w jakiej się teraz znajdują. Będą w zawieszeniu” – wskazują osoby związane z sektorem. Ustawa przewiduje sześciomiesięczny termin na określenie sposobu przeprowadzania inspekcji. Konsul ds. Turystyki Jessica de León wyraża jednak przekonanie, że w maksymalnym okresie pięciu lat sektor zostanie uporządkowany.
Pięć lat na uporządkowanie sektora
Jak wielokrotnie wyjaśniała de León, ustawa przewiduje pięcioletnią moratorium na rejestrację nowych mieszkań wakacyjnych, aby gminy mogły uporządkować sektor i zatwierdzić planowanie przestrzenne określające granice rozwoju tej działalności. Rząd Wysp Kanaryjskich oferuje pełne wsparcie poprzez różne mechanizmy, w tym Gesplan. Resort Turystyki zaproponował Federacji Gmin Kanaryjskich (Fecam) standardowe tymczasowe rozporządzenie, dzięki któremu gmina musi jedynie przeprowadzić podział strefowy. De León uważa, że przepisy będą stanowić “punkt zwrotny” w regulacji sektora turystycznego, zapewniając bezpieczeństwo prawne właścicielom oraz większą kontrolę gminom, cabildos i rządowi Wysp Kanaryjskich.
Efekt zapowiedzi regulacji
Warto dodać do wcześniejszego fragmentu o krytyce PSOE: Socjaliści wskazali, że od września 2023 roku zarejestrowano “ponad 32 tysiące nowych domów wakacyjnych” w wyniku “efektu zaproszenia” wywołanego wcześniejszymi zapowiedziami regulacji. Dane te potwierdzają skalę problemu – na początku listopada 2025 roku w rejestrze widniało 72 828 jednostek, z czego aktywnych było 47 754.
Ostre zarzuty opozycji
Opozycja nie szczędziła krytyki pod adresem nowych przepisów. Esther González z Nueva Canarias-Bloque Canarista oskarżyła rząd o przyjęcie “ustawy bez konsensusu, która przynosi korzyści dużym firmom turystycznym kosztem kanaryjskich rodzin”. Według González tekst ustawy “otwiera drzwi do wypędzenia tysięcy rodzin z obszarów turystycznych”. Posłanka skrytykowała również rząd za odrzucenie wszystkich 34 poprawek zgłoszonych przez jej ugrupowanie.
Gustavo Santana z PSOE wtórował tej krytyce, stwierdzając, że ustawa “nie myśli o mieszkańcach ani o interesie ogólnym”. Socjaliści wskazali, że od września 2023 roku zarejestrowano “ponad 32 tysiące nowych domów wakacyjnych” w wyniku “efektu zaproszenia” wywołanego wcześniejszymi zapowiedziami regulacji. Zdaniem Santany rozporządzenie “faworyzuje dużych najemców” i “wypędza mieszkańców z ich dzielnic”. Przedstawiciel PSOE zaproponował wprowadzenie limitu maksymalnie trzech nieruchomości na jednego właściciela, co jego zdaniem “chroniłoby drobnych właścicieli”.
Paula Jover z Vox określiła nowe rozporządzenie jako “kameleonowate i źle zredagowane”, argumentując, że “nie rozwiązuje ono problemów, a przenosi zbyt wiele obciążeń na właścicieli i rady miejskie”.
Argumenty zwolenników regulacji
Przedstawiciele bloku rządowego bronili przyjętych rozwiązań, podkreślając ich praktyczne zalety. Partido Popular argumentowało, że ustawa “kładzie kres pseudo-hotelom” i zapewnia “pewność prawną oraz autonomię lokalnym radom”, które będą odpowiedzialne za określanie “gdzie, jak i ile domów wakacyjnych” będzie dozwolonych w poszczególnych gminach.
Socorro Beato z Coalición Canaria podkreśliła, że tekst ustawy “porządkuje, chroni i równoważy”, a także “upraszcza procedury i wzmacnia rolę cabildos oraz rad miejskich”. Beato zaznaczyła, że “prawo nie zakazuje wynajmu wakacyjnego, ale reguluje go ze zdrowym rozsądkiem”, gwarantując współistnienie sąsiedzkie i zrównoważoną turystykę.
Jesús Ramos z Agrupación Socialista Gomera bronił konieczności zapewnienia “ochrony prawnej działalności, która generuje przyszłość zielonych wysp”. Jednocześnie zaapelował o jak najszybsze wprowadzenie odrzuconych poprawek “w drodze dekretu”.
Raúl Acosta z Agrupación Herreña Independiente przyznał, że rozporządzenie “nie jest doskonałe, ale jest znacznie lepsze niż to, które trafiło do Izby”. Według niego ustawa “nakazuje bez karania” i pozwala na dostosowanie regulacji do specyfiki każdej wyspy.
Historyczne znaczenie dla archipelagu
Dzięki przyjęciu nowej ustawy Wyspy Kanaryjskie po raz pierwszy uzyskały kompleksowe ramy prawne dla wynajmu wakacyjnego. Regulacja ma na celu zrównoważenie prawa mieszkańców do dostępu do mieszkań ze zrównoważonym rozwojem turystyki – jednego z głównych motorów gospodarczych archipelagu. Warto przypomnieć, że kwestia kosztów podróży na Wyspy Kanaryjskie pozostaje ważnym tematem zarówno dla turystów, jak i lokalnej gospodarki.
Pomimo rozbieżności politycznych debata parlamentarna jasno pokazała, że wynajem wakacyjny pozostanie centralnym zagadnieniem w modelu gospodarczym i społecznym Wysp Kanaryjskich. Nowa regulacja zapowiada się na przedmiot dalszych dyskusji i potencjalnych modyfikacji w nadchodzących miesiącach, szczególnie w kontekście jej wpływu na lokalny rynek mieszkaniowy oraz rozwój sektora turystycznego.
