To, co miało być spokojnym wakacyjnym wylotem z Manchesteru na Lanzarote, zamieniło się w dramatyczny incydent, który wymagał interwencji służb bezpieczeństwa. Lot Ryanair RYR536Q, który wylądował we wtorek wieczorem tuż przed godziną 23:00, stał się areną gwałtownych zamieszek z udziałem agresywnej pasażerki.
Atak na pokładzie samolotu
Według informacji przekazanych przez hiszpańskie służby kontroli ruchu lotniczego, kobieta nie ograniczyła się jedynie do słownych prowokacji. Pasażerka nie tylko wywołała poważną awanturę na pokładzie, ale przeszła do fizycznych ataków na innych podróżnych. Sytuacja stała się na tyle niebezpieczna, że załoga była zmuszona zwrócić się o natychmiastową interwencję władz w miejscu docelowym.
Priorytetowe lądowanie na Lanzarote
Biorąc pod uwagę powagę sytuacji na pokładzie, kontrola ruchu lotniczego na Wyspach Kanaryjskich podjęła nadzwyczajne środki. Zreorganizowano procedury podejścia do lotniska César Manrique-Lanzarote, skracając czas oczekiwania maszyny w powietrzu i przyznając jej priorytet w lądowaniu. Guardia Civil była już przygotowana na pasie startowym, gdy samolot dotarł do celu podróży.
Natychmiast po wylądowaniu funkcjonariusze weszli na pokład i usunęli agresywną kobietę z samolotu, przekazując ją następnie odpowiednim organom ścigania.
Rosnący problem z agresywnymi pasażerami
Opisywany incydent to nie odosobniony przypadek na trasach łączących Wielką Brytanię z Wyspami Kanaryjskimi. W ostatnich miesiącach znacznie wzrosła liczba konfliktowych pasażerów na lotach do kanaryjskiego archipelagu, szczególnie w okresie letnim, gdy ruch lotniczy między Wielką Brytanią a wyspami osiąga szczyt.
Przykładem może być incydent z lipca 2024 roku, kiedy to brytyjski pasażer zmusił inny samolot Ryanair do zawrócenia do Szkocji po wywołaniu zamieszek na pokładzie. Mężczyzna stanął przed sądem w Edynburgu w sierpniu, który skazał go na 225 godzin prac społecznych za swoje zachowanie podczas lotu.