Teneryfa: Raj dla kierowców czy koszmar komunikacyjny?

Teneryfa, jedna z ulubionych destynacji turystycznych w Hiszpanii, boryka się z niecodziennym problemem. Wyspa może pochwalić się jednym z najwyższych wskaźników liczby pojazdów przypadających na mieszkańca w całej Europie. Na 950 000 mieszkańców przypada aż 792 250 samochodów. Ta imponująca statystyka ma jednak swoje ciemne strony.

Pomimo licznych kampanii promujących świadomość ekologiczną i zachęcających do korzystania z transportu publicznego, mieszkańcy i turyści nadal preferują wygodę własnego samochodu. Skutkiem tego są regularne korki na najbardziej uczęszczanych drogach wyspy, szczególnie w godzinach szczytu.

Kontrowersyjne rozwiązanie: jazda po poboczu

W obliczu narastających problemów komunikacyjnych, kierowcy na Teneryfie zaczęli uciekać się do kontrowersyjnego rozwiązania. Coraz częściej można zaobserwować sytuacje, w których użytkownicy głównych autostrad tworzą „trzeci pas” na utwardzonym poboczu, zbliżając się do zatłoczonych zjazdów.

Niedawno użytkownik TikToka zarejestrował kuriozalną sytuację na jednym ze zjazdów z autostrady TF-1 w kierunku Santa Cruz. Na zjeździe 57, prowadzącym do drogi TF-64, utworzył się długi korek pojazdów stojących na poboczu. Co ciekawe, kierowcy nie zdawali sobie sprawy, że na początku kolejki znajduje się unieruchomiony samochód.

Co mówią przepisy?

Według Dirección General de Tráfico (DGT) w Hiszpanii, jazda po poboczu autostrady lub drogi dwujezdniowej jest surowo zabroniona, z wyjątkiem sytuacji wyjątkowych. Oto najważniejsze zasady:

1. Pobocze jest przeznaczone wyłącznie dla przypadków nagłych lub awarii.
2. W razie awarii lub wypadku pojazd musi zatrzymać się na poboczu i odpowiednio oznakować swoją pozycję.
3. Tylko pojazdy uprzywilejowane (np. karetki, policja, straż pożarna) oraz niektóre autoryzowane pojazdy (np. służby drogowe) mogą regularnie poruszać się po poboczu.
4. W szczególnych przypadkach DGT zezwala wolniejszym pojazdom (np. rowerom lub motorowerom) na jazdę po poboczu, ale nie dotyczy to autostrad i dróg dwujezdniowych.

Konsekwencje łamania przepisów

Nieuzasadniona jazda po utwardzonym poboczu jest traktowana jako poważne wykroczenie. Kierowcy, którzy decydują się na takie działanie, muszą liczyć się z karą finansową sięgającą nawet 200 euro. DGT podkreśla, że takie zachowanie znacząco zagraża bezpieczeństwu na drodze.

Podsumowanie

Sytuacja na drogach Teneryfy jest złożona. Z jednej strony wysoka liczba pojazdów i niedostateczna infrastruktura drogowa prowadzą do frustracji kierowców. Z drugiej strony, rozwiązania takie jak jazda po poboczu, choć mogą wydawać się kuszące, są niebezpieczne i nielegalne. Władze wyspy stają przed wyzwaniem znalezienia skutecznego rozwiązania, które pogodzi potrzeby kierowców z bezpieczeństwem na drogach i ochroną środowiska.

teneryfa kontrowersyjna praktyka jazdy po poboczu

Źródło