W gminie Telde na Gran Canarii doszło do trzech napadów z użyciem noża w ciągu niecałego tygodnia. Ostatni incydent miał miejsce w piątek wieczorem w supermarkecie Sub 24 w dzielnicy Jinámar, tuż przed zamknięciem sklepu. Seria incydentów budzi niepokój wśród mieszkańców i właścicieli lokalnych punktów handlowych.
Nieudany napad w Jinámar
Piątkowy wieczór przyniósł kolejne zagrożenie dla pracowników supermarketu Sub 24, położonego przy głównej drodze w Jinámar. Dwóch uzbrojonych w noże mężczyzn wtargnęło do sklepu tuż przed zamknięciem z zamiarem okradzenia kasy. Jednak szybka reakcja personelu pokrzyżowała plany napastników – sprawcy musieli uciec z pustymi rękami.
Jak dotąd nie dokonano żadnych aresztowań w tej sprawie. Właściciele supermarketu nie zdecydowali się na złożenie oficjalnej skargi na policji. Domniemani sprawcy opuścili sklep jeszcze przed przybyciem funkcjonariuszy. Na szczęście sklep był wyposażony w kamery bezpieczeństwa, które zarejestrowały przebieg całego zdarzenia.
Zdecydowana postawa pracowników, którzy właśnie przygotowywali się do zamknięcia lokalu, zapobiegła stratom finansowym. Według źródeł z Komendy Głównej Policji Wysp Kanaryjskich nikt nie odniósł obrażeń, choć personel był wyraźnie przestraszony całą sytuacją.
Pierwszy napad w La Garita
Seria incydentów rozpoczęła się w ostatnią niedzielę wieczorem w dzielnicy La Garita. Według informacji portalu Teldeactualidad, dwóch zakapturzonych mężczyzn weszło do supermarketu przy Calle Crisantemo na krótko przed zamknięciem. Uzbrojeni w noże napastnicy grozili pracownikowi i zdołali przejąć utarg z kasy.
Po dokonaniu rabunku sprawcy zbiegli z miejsca zdarzenia samochodem. W tym przypadku napad zakończył się sukcesem dla przestępców, choć na szczęście nikt nie ucierpiał fizycznie podczas incydentu.
Odważna interwencja klienta w San Antonio
Trzeci napad miał miejsce w środę po południu w supermarkecie w dzielnicy San Antonio. Dwóch młodych mężczyzn, również uzbrojonych w noże, weszło do sklepu i zagroziło kasjerce, żądając wydania pieniędzy z kasy. Sytuacja mogła zakończyć się tragicznie, gdyby nie odwaga jednego z klientów.
Przebywający w sklepie mężczyzna zdecydował się interweniować i zdołał odebrać broń jednemu z napastników. Jego stanowcza reakcja zmusiła domniemanych sprawców do ucieczki bez łupu. Podczas ucieczki przestępcy odwrócili się i rzucili kamieniem w kierunku interweniującego klienta, jednak na szczęście nie trafili.
Brak ofiar, ale rosnący niepokój
W żadnym z trzech napadów policja nie odnotowała obrażeń fizycznych. To niewątpliwie dobra wiadomość, jednak sama seria incydentów budzi poważne obawy dotyczące bezpieczeństwa na Gran Canarii. Trzy napady w ciągu niecałego tygodnia w tej samej gminie to niepokojący wzorzec, który wymaga uwagi służb porządkowych.
Incydenty miały miejsce w odstępach trzydniowych, co może sugerować działanie zorganizowanej grupy przestępczej. Wszystkie napady łączy podobny modus operandi – dwóch sprawców uzbrojonych w noże, atakujących supermarkety tuż przed zamknięciem lub w godzinach wieczornych, gdy w sklepach przebywa mniej klientów.
Miejscowa policja zapewne zintensyfikuje patrole w okolicach supermarketów, szczególnie w godzinach wieczornych. Właściciele sklepów powinni zwrócić szczególną uwagę na procedury bezpieczeństwa i rozważyć dodatkowe środki ochrony dla swoich pracowników.