mobbing w konsulacie marokańskim

Mobbing w konsulacie Maroka: Pracownik wygrał w sądzie

W kwietniu 2024 roku Amir (imię zmienione) odmówił przyjęcia 55 tysięcy euro odszkodowania, które marokański konsulat na Wyspach Kanaryjskich zaoferował mu w zamian za wycofanie pozwu. Nie zgodził się również na powrót do pracy jako kierowca z ustalonym harmonogramem od 9:00 do 17:00. Chodziło mu o coś więcej niż pieniądze – chciał udowodnić przed sądem krzywdę moralną, jakiej doznał od czasu objęcia stanowiska przez obecną konsul Fatihę El Kamouri we wrześniu 2022 roku.

Sąd przyznał rację pracownikowi

Półtora roku po odrzuceniu propozycji ugody Amir odniósł sukces. Wyrok wydany 10 listopada 2025 roku przez Sąd Społeczny nr 9 w Las Palmas de Gran Canaria nakazał marokańskiemu konsulatowi zaprzestanie nękania pracownika i wypłacenie mu 20 tysięcy euro odszkodowania. Sąd uznał, że mężczyzna był poddawany “poniżającemu traktowaniu” przez konsul, która stosowała wobec niego “ciągłe krzyki” i “groźby zwolnienia” w odpowiedzi na jego skargi. Atmosfera w miejscu pracy charakteryzowała się “nękaniem, strachem i udręką” z “wyraźnym i niepodważalnym celem zastraszenia” pracownika.

Od urzędnika do kierowcy z całodobową dyspozycyjnością

Amir pracował jako urzędnik administracyjny w marokańskim konsulacie na Wyspach Kanaryjskich od 2008 roku. Do czasu przybycia Fatihy El Kamouri zajmował się obsługą kasy, prowadzeniem i aktualizacją akt oraz przyjmowaniem wniosków o obywatelstwo marokańskie. Pełnił również ważną rolę w służbie społecznej, współpracując przy identyfikacji małoletnich bez opieki tej narodowości i działając jako łącznik z ośrodkami opiekuńczymi.

Wszystko zmieniło się we wrześniu 2022 roku. Jak wynika z opisu udowodnionych faktów w wyroku, konsul “jednostronnie, bez wyraźnego powiadomienia i bez podania przyczyny” zdegradowała dotychczasowego kierowcę do roli portiera, a Amira mianowała swoim kierowcą z pełną dyspozycyjnością przez całą dobę, siedem dni w tygodniu. Co więcej, uniemożliwiła mu kontakt z kolegami w konsulacie, zmuszając do pozostawania w samochodzie, dopóki nie będzie go potrzebować.

“W odpowiedzi na skargi pracownika konsul zgodziła się ostatecznie, aby czekał w konsulacie, ale tylko na piątym piętrze budynku, gdzie nie przebywali jego koledzy, z wyraźnym poleceniem, aby z nimi nie rozmawiał” – stwierdza orzeczenie sądowe.

Prywatny kierowca konsula

Sędzia uznał również za udowodnione telefony od konsula “poza godzinami pracy”, w których żądała, aby Amir robił zakupy w supermarkecie lub restauracji, odbierał jej córki ze szkoły i zajęć pozalekcyjnych oraz “wszystko, co uznała za stosowne”. W przypadku spraw wymagających zapłaty “nie dawała mu żadnych pieniędzy”, a wszystkie wydatki pokrywał pracownik z własnej kieszeni.

“Pogarda była tak wielka, że pomimo poinformowania, iż jest na lekach i nie może prowadzić samochodu, konsul kazała mu powiedzieć lekarzowi, aby ‘napisał kartkę’, że może prowadzić, lub przynajmniej zmienić leki, bez żadnego szacunku dla zdrowia pracownika czy minimalnych warunków godnej pracy” – czytamy w uzasadnieniu wyroku.

Izolacja i pozbawienie obowiązków

Wyrok wydany w grudniu 2024 roku unieważnił istotną zmianę warunków pracy nałożoną na Amira przez konsul i nakazał przywrócenie go na poprzednie stanowisko w recepcji konsulatu przy Calle León y Castillo w stolicy Gran Canarii. Gdy jednak wrócił do pracy w lutym 2025 roku po długotrwałym zwolnieniu lekarskim, został przydzielony na piąte piętro, odizolowany i pozbawiony wszystkich funkcji, “kontynuując w ten sposób nękanie psychiczne stosowane przez konsul, które doprowadziło do kolejnego długotrwałego zwolnienia lekarskiego”.

Amir dostarczył do sprawy siedem nagrań wideo dokumentujących “brak efektywnej pracy”. Wyrok potwierdził, że ten “klimat nękania” jest przyczyną złożonego zespołu stresu pourazowego, na który cierpi pracownik i z powodu którego otrzymuje leczenie farmakologiczne oraz psychoterapeutyczne.

Diagnoza: zespół stresu pourazowego

Raport psychologiczny dostarczony przez powoda wskazuje, że jego objawy – w tym “ponowne przeżywanie traumatycznych wydarzeń”, “unikanie miejsc i osób wywołujących traumę” oraz zmiany nastroju – są zgodne z doświadczeniami w środowisku pracy. Według tego raportu istnieje “wyraźny związek” między urazem psychicznym a mobbingiem jako “główną przyczyną”.

“Opisana dynamika obejmuje działania przeciwko reputacji lub godności osobistej poszkodowanego, działania utrudniające wykonywanie pracy, manipulowanie informacjami i sytuacje nierówności” – stwierdza raport we fragmentach cytowanych w wyroku.

Dokument potwierdza również, że nękanie “znacznie się pogorszyło” po powrocie Amira do pracy w lutym 2024 roku, z nowymi przejawami obejmującymi “nadmierną kontrolę (fizyczną izolację i nadzór), blokowanie komunikacji z konsulem i pozostałymi współpracownikami oraz poważne niedociążenie pracą”. Wszystko to przyczyniło się “zdecydowanie” do “intensyfikacji i chronizacji” krzywdy.

Odszkodowanie i możliwość odwołania

Pracownik domagał się odszkodowania w wysokości 30 tysięcy euro za szkody niemajątkowe. Orzeczenie zmniejszyło tę kwotę do 20 tysięcy euro, ponieważ roszczenie nie określało konkretnych szkód. Sędzia uznał jednak, że kwota ta jest odpowiednia ze względu na zbieg kilku czynników, takich jak długotrwałe zwolnienie lekarskie oraz fakt, że po powrocie do pracy Amir nadal cierpiał z powodu nękania, “wykonując pracę pozbawioną treści”.

Wyrok nie jest jeszcze prawomocny – można się od niego odwołać do Wydziału Socjalnego Wysokiego Trybunału Sprawiedliwości Wysp Kanaryjskich. Konsulat Maroka nie odpowiedział na pytania skierowane przez gazetę.

To nie jedyny przypadek

Historia Amira nie jest odosobniona. Inna pracownica, która również pełniła obowiązki administracyjne w konsulacie marokańskim (najpierw w rejestrze cywilnym, a następnie w recepcji), została przeniesiona przez El Kamouri na trzecie piętro budynku i umieszczona “przy pustym biurku, bez komputera, z odłączonym telefonem, bez żadnych materiałów biurowych i pozbawiona swoich obowiązków” – zgodnie z opisem udowodnionych faktów w innym wyroku, prawomocnym od końca grudnia 2024 roku. Ten wyrok również unieważnił istotną zmianę warunków pracy nałożonych na pracownicę przez konsul po jej przybyciu trzy lata temu.

Źródła, z którymi skontaktowała się gazeta, twierdzą, że pracownica nadal “przebywa w tych samych warunkach fizycznej izolacji i nadzoru, z zablokowaną komunikacją z pozostałymi kolegami i brakiem efektywnej pracy”, pomimo faktu, że w marcu 2024 roku sąd wezwał konsulat marokański do wykonania wyroku (przywrócenia poprzednich warunków pracy) w nieprzekraczalnym terminie dziesięciu dni, z ostrzeżeniem o grzywnie.

Ten sam sąd wezwał przedstawicieli urzędu konsularnego pod koniec września w celu nałożenia grzywny, ale ci nie stawili się na rozprawie.

mobbing w konsulacie marokańskim

Źródło

Scroll to Top
Share via
Copy link